Witam wszystkich serdecznie!
Zakupiłem jakiś czas temu właśnie e46 silnik 2.5 170km M52B25TU miałem problemy z ogrzewaniem na niskich obrotach i dogrzewaniem reduktora LPG.Podłączenie parownika wyglądało następująco podłączenie trójnikiem przed elektrozaworem na wejściu do elektrozaworu nagrzewnicy(niby dobrze) drugi króciec trójnikiem do powrotu nagrzewnicy do zbiorniczka. Jednak nie działało to jak powinno pomijając kwestie odpowietrzenia i termostatu itp. próbowałem przydławić reduktor zaworem manualnym na krótka metę trochę pomogło ale przy temp 0 stopni na zewnątrz zaczynały się problemy z ogrzewaniem na wolnych obrotach. Więc w końcu wziąłem się do roboty za to porządnie wpiąłem się trójnikiem do wyjścia na nagrzewnicę (na podszybiu) blisko silnika niby podobnie jak było ale blisko silnika co się okazało miało bardzo duże znaczenie. Drugim zaś trójnikiem w ten drugi wąż dochodzący do zbiorniczka od dołu i wchodzący potem w blok silnika. I teraz moje zapytanie do was obytych w temacie jest następujące czy wpinając się tym drugim wężem w ten dolny od zbiorniczka zakłócę w jakiś poważy sposób układ chłodzenia silnika??
dodam że teraz ogrzewanie jest super gorąco jak diabli jak na max się rozkręci i parownik tez super dogrzany 80 stopni i więcej na postoju podczas jazdy ok 75 i szybko się rozgrzewa wskazówka jeszcze na końcu niebieskiego pola i przełącza się na gaz temp przełączania 28stopni.Nie daje mi to spokoju. Tylko czy takim sposobem nie zakłóciłem krążenia w układzie chłodzenia?? i nie wyrządzę krzywdy silnikowi ?? tutaj obrazek tym wężem od prowizorycznego reduktora wpiąłem się w ten niżej taki mniej wyraźny
http://i.__prosze_uzyc_innego_hostingu_do_zdjec_/qYQdBdC.jpgps. jestem nowy nigdy nie uczestniczyłem czynnie w żadnym forum jedynie czytałem aczkolwiek sledze to forum już od dawna i uzyskałem dużo praktycznych informacji i odpowiedzi na pytania które mnie interesowały. wiec proszę o wyrozumiałość jeśli coś nie tu gdzie trzeba napisałem

pozdrawiam wszystkich i czekam na uwagi, sugestie