Przyspieszanie:
Z mojego doswiadczenia wynika ze lepiej jest dynamicznie przyspieszyc do danej predkosci np 80km/h i potem wrzucamy najwyzszy bieg i delikatnie muskajac gaz utrzymujemy stala predkosc. Lepiej jest np. przez 10 sek przyspieszyc do tcyh 80 km/h przy chwilowym spalaniu 30l/100km niz przez 30 sekund przyspieszac delikatnie i wtedy ekonomizer pokazuje 15l/100km ale trwa to 3 razy dluzej wiec wiecej paliwa wciaga.
Podsumowujac: przyspieszamy dynamicznie do danej predkosci potem najwyzszy bieg i utrzymujemy prekosc jak najmniejszym nakladem pedau gazu, czyli ledwo go wciskajac. Bardzo pomocne jest przy tym obserwowanie ekonomizera.Tyczy sie benzynowego silnika, w dieslu moze lepiej przyspieszac dlugo z delikatnie wcisnietym pedalem gazu chociaz nie wierze w to, wydaje mi sie ze z kazdym typem silnika jest tak jak napisalem.
Hamowanie:
Staramy sie jak najwiecej hamowac silnikiem, zdejmujac noge z gazu smochod spala 0 (slownie zero) paliwa, dolatujac tak do srzyzowania zaoszczedzamy 100 lub 200 lub nawet 300 metrwo co po zsumowaniu z calego baku wychodzi kilka lub kilkanascie kilometrow wiecej co automatycznie przeklada sie na mniejsze spalanie. Nawet jak hamujecie hamulcem noznym nie wyrzucajcie na luz, hamujcie dotad dokad sie da, dopiero na koncu jak juz przyjdzie czas wtedy sprzeglo wciskamy. Ta zasada najbardziej sprawdza sie na autostradach szczegolnie u helmuta jak jezdzilem duzo to tam z predkosci 200km/h jak zdejmowalem noge z gazu i zwalanialem silnikiem to potrafilem i kilometr przejechac bez grama paliwa co pozniej wychodzili mi spalanie 9l/100 km przy predkosciach 180- 200 km/h
Jazda ogolnie:
Przewidujemy sytuacje na drodze! np, ruszasz ze swiatel i widzisz na nastepnych juz zapala sie czerwone, nie przyspieszaj do 100km/h przyspiesz do 50km/h i dotocz sie do tych swiatel hamujac silnikiem, zoszczedzisz paliwo i hamulce

Nie obserwuj tylko co sie dzieje 5 metrow przed wozem ale patrz daleko do przodu jak sie uda to przed samochody jadace przed toba, i przewiduj sytuacje,np: ktos na pasach 500 metrow przed toba zdejmij noge z gazu gosc przejdzie ty tylko delikatnie zwolnisz i nie bedziesz musial znowu sie tyle napedzac. Prawie wszystko da sie przewidziec.
Zdziwisz sie jak duzo mozna zaoszczedzic sama technika jazdy.
Pozdr