BMW Sport

Witam wszystkich.Mam nastepujący problem.Posiadam instalacje włoską Tartarrini od 2006r jest w autku.Od tamtego czasu dostał nowy reduktor i listwe z wtryskami.Wszystko sprawowało się idealnie.Niestety pękła mi głowica i zmieniłem silnik na drugi.Po zmianie silnika przez jeden dzień wsyztsko było oki.Nastepnego dnia auto na gazie już nie miało mocy i gasło na wolnych obrotów.Zafaluje obrotami 3 razy i pottem zgaśnie.Pojechałem do gazownika zapłaciłem 100zł za regulacje bo pozmieniał mi dawke na wolnych obrotach itd i chodził przez 2 dni.Teraz znowu jest to samo.Dlaczego?co się mogło zepsuć?możliwe żeby instalacja znowu się rozregulowała?

A co powiesz na temat czujników położenia wałka ?
Wkładałeś swoje, sprawdzone, czy może kupne (o ile dostałeś z inną głowicą) ?

Jak miałem uszkodzony czujnik wałka to właśnie zachowanie było podobne. Zanim zlokalizowałem, że winny jest czujnik, ze dwa razy regulowałem komputerowo obroty na jałowym i za każdym razem po ok. dniu znów się zmieniały, bo czujnik mieszał.

czujnik położenia wałka przekłądałem ze swojego silnika.Dojrzałem dziś że urwał mi się jakiś przewód chyba od powietrza i łapie gdzies powietrze najprawdopodobniej.Jutro to ogarne i zobacze co i jak.

przewód wymieniłem.To był od czegoś innego.Dalej jest to samo.Czy możliwe że to przepływomierz???bo jak go odłączam to się nic nie dzieje dalej jest to samo