BMW Sport

Witam
Zastanawiam się nad wstawieniem instalacji gazowej do mego autka. Dojeżdżając do pracy (Wrocław) ok. 5 km spalanie wacha się na poziomie 16-18l Pb95 w trasie nie dużo lepiej ok 9-10l. Średnia trasa-miasto 12-14l. Z tego co dowiadywałem się u kilku gazowników do tego silnika (12V, 170KM, r.1989) najlepsza będzie instalacja 2-giej generacji. Proszę o opinie i polecenie jakichś porządnych/sprawdzonych warsztatów we Wrocławiu lub okolicy.
Pozdrawiam

minogv, mów co chcesz, ale

To nie tak, to gazownikom będzie najłatwiej założyć taką instalację do twojego auta i wyjdzie najtaniej, ale napewno nie jest to najlepsze rozwiązanie.
Późniejsze naprawy po "strzałach" (nikt nie da nawet 80% gwarancji że taka sytuacja nie nastąpi prędzej czy później )zmarnowany czas i nerwy, mogą nie być warte pozornej oszczędności.
Wiem że wartość instalacji IV generacji to połowa wartości auta, ale wybór pozostaje po twojej stronie.
Osobiście, gdybym miał ładować II generacje do takiego auta, to mocno bym się zastanowił nad Blos-em firmy BRC.
Poczytaj sobie trochę o instalacjach, bo to co Ci "gazownicy" gadają to tak mało pozytywnie świadczy o ich wiedzy.
http://www.bmw-sport.pl/viewtopic.php?t=44244

Nie wiem dokładnie jaka jest prawda ale znajomemu posiadającego vanosa poleclili sekwencję, natomiast drugiemu z takm silnikem jak mam ja, gaz 2-giej generacji i oba rozwązana spisują się znakomicie.

Nie twierdze że instalacja II generacji nie będzie chodzić u Ciebie w aucie, tylko tłumaczyłem że nie jest ona najlepszą jaką można w nim zamontować.
Decydując się na taki gaz musisz dbać o świece (wymiana max po 20 tyś) przewody zapłonowe , kopułka rozdzielacza, palec (max 60 tyś) i auto będzie śmigać.
Zaniedbasz przeglądy gazowe, nie wymienisz na czas świec i może się zdarzyć że auto huknie, niszcząc różne elementy dolotu; Obudowa filtra powietrza, guma dolotowa, przepływomierz.
Tyle nic więcej

Jak rozumiem z większości postów wynika, że przebieg (u mnie 275kkm) nie ma wpływu na instalację gazową? Czy przed założeniem owej instalacji powinenem się udać na stację diagnostyczną w celu sprawdzenia silnka, czy nie ma potrzeby skoro nie mam z nim żadnych problemów? Wiem, że sporo osób wymienia wraz z instalacją gazową świece i przewody wysokiego napięcie (ew. kopułkę/rozdzielacz) itp. rzeczy. Czy to ma sens, skoro serwisowanie silnika na gazie powinno być takie samo jak na benzynie?
Proszę również, jeśli ktoś z Wrocławia lub okolic zakładał instalacje o polecenie jakeś dobrego zakładu. Najchętniej takiego, który ma swojego mechanika od silników. Wiem, że nie każdy mechanik, chce się podjąć naprawy zagazowanego samochodu

II generacja odpada chociażby z powodu zbyt dużej utraty mocy silnika.

Na ile odczuwalny będzie spadek mocy? Przede wszystkim jeżdzę po Wrocku (70/30 miasto/trasa). Poza tym mam zamontowany ogranicznik prędkości w postaci Żony w ciąży

Będziesz Mógł Wyprzedzać będzie nie aktualnym hasłem.

Gaz drugiej generacji to gówno, a w BMW to najgorsze co może być. Jedynie sekwencja, jak już musisz, ale przy takich krótkich odcinkach to też nie ma chyba sensu.

Poczytaj ostatnie posty. Masz opisany spadek mocy na przykładzie silnika M50B25 http://www.bmw-sport.pl/viewtopic.php?t=84

Ok. Dzięki za pomoc. Pozdrawiam.

ja mam m50tub25 i polecam BLOS BRC
nie ma wielkiej różnicy na PB i LPB a spalanie p7rawie takie same na jednym i drugim

Bardzo dawno mnie tu nie było. Po wstawieniu sekwencji wnioski nasuwają się takie:
średnie spalanie Pb95 - 12l/100km, co nam daje średnio 52zł/100km
średnie spalanie LPG - 14l/100km + 1lPb/100km, co nam daje średnio 37zł/100km
Wszystkie wyliczenia zaokrąglone do pełnych wartości w górę (czyli jak dla mnie 13,1l=14l)
Czy to się opłaca (montaż LPG)?
zależy od tego jak dużo pokonujemy dziennie kilometrów. W moim wypadku po zainstalowaniu podtlenku LPG trzeba było wymienić:
kopułka - 170 (BREMI), palec - 45 (BREMI), świece - 72 (NKG), przewody - 150 (SENTECH), a i tak potrafi zgasnąć jak jest zimny zaraz po przełączeniu się na LPG, więc pewnie będę musiał wymienić zawór regulacji biegu jałowego - 600-800 (BOSCH - zamienników nie ma). Koszt samej instalacji 2700.

Co za kotlet odgrzany.
A gwoli wyjaśnienia. Tylko sekwencja. II gen w jakimkolwiek silniku z wielopunktowym wtryskiem to drut.

Ja bym raczej wybrał się do gazownika, aby przestawił temperaturę przełączania na wyższą - temperatura ta nie powinna być niższa niż 25 stopni. Zalecane ustawienie to 30 stopni.


Ale jeśli nie chcemy wydawać połowy wartości auta na instalację, to 2 generacja też będzie chodzić. Co więcej, w M20 nie sprawia ona żadnych problemów jeśli jest dobrze ustawiona.
Problemy zaczynają się przy M50, ale i tam (na upartego) można jeździć mając klapki antywybuchowe. Aby nie być posądzonym o sianiu niepotwierdzonej teorii, to zaznaczam:
- tak, mam 2gen w M50 i jakoś to jeździ (E34 M50B20)
- tak, miałem 2gen w M20 i jeździło zajedwabiście (E30 M20B20)

Bzdury o niemożliwości wyprzedzania można sobie wsadzić w du... ży otwór w ścianie.
Owszem, jest zauważalny spadek mocy, ale nadal można tym bez problemu wyprzedzać.

Po co pchać się w w II generacje jak można kupić używke sekwencje w dobrej cenie i wyjdzie tyle samo co nowa z mikserem

Nie jest to wina temperatury, bo sprawdzałem przy przestawieniu na 40st.C, działo się podobnie. Znalazłem już kolesia, który pracuje w ASO BMW, więc będę musiał to z nim skonsultować, ale wpierw wypłata

To nie zmienia faktu że to drut i nie da się tego dobrze ustawić, bo fizyka to wyklucza, na szczęście.

To tak jak chcieć mieć cabrio i sobie uciąć sekatorem dach. Niby cabrio będzie.



Jak sobie przebijesz opony, też można jechać. Wyprzedzać również.



Składam kondolencje.

Pomijając już, że odgrzałeś kotleta, to od jazdy B28 zapomniałeś chyba, że M50B20 ma 150KM, jest wystarczające do wyprzedzania tego, co jeździ obecnie po naszych drogach. No chyba, że ktoś jeździ po Wawie i najwolniejsze na drodze auto to E36 IS.

Natomiast M20B20 z LPG w E30 przy odrobinie chęci wyprzedzało wszystko, co nie parzyło powyżej 150km/h.

Ergo: Zapomniał wół jak cielęciem był.

Ło matko.

Aha, czyli jak jedzie na drucie II generacji, ale wyprzedzi cokolwiek powyzej 150 to już jest wyznacznik że jest ok?


No na II generacji, to na pewno ma 150KM...

A jak czytam o klapkach antywybuchowych to już no-comment. II generacja z klapkami w Twoim samochodzie, który powinien mieć sekwencję, to jest patent nieudolnych gazowników. Niestety.
Też to kiedyś miałem w E36 i wywaliłem po chyba pół roku (i nawet twierdziłem że jest ok), jak się douczyłem co za głupotę zrobiłem, i wstawiłem sekwencję (tutaj też nie jest mega różowo, bo sekwencja sekwencji nie równa).

Czy dla Ciebie, jak auto się toczy i nawet nie strzela w te klapki za często, to znaczy że już daje rade i jest git?


Tak, jeżdżę po Wawie. Średnią mam 18km/h a 12km jadę niekiedy 2 godziny Najszybszy jest tu chyba rower