Witam,
wiem że jakiś czas temu poszukiwałem takich informacji i ciężko było znaleźć więc opisze tutaj co i jak się ma.
Sprawa bardzo opłacalna przy zakupie auta powyżej 2 litrów.
Warunkiem jest pobyt w danym kraju minimum 6 miesięcy i zarejestrowanie na siebie tam auta.
W moim przypadku pobyt prawie 3 lata w Niemczech, auto E39 530i kupione też tam.
Potrzebne zameldowanie w Niemczech. Meldunek zrobiła mi firma za mnie.
Auto kupiłem na adres Niemiecki. Przerejestrowanie auta z tablicami "indywidualnymi" 70 euro, czas 15 min.
Z tym że najpierw musimy mieć ubezpieczenie auta. W moim przypadku było to DEVK. Przyniosłem zaświadczenie o bezszkodowości z PZU (polsko-angielskie wystarczyło) co bardzo zredukowało koszty bo uznali zniżki a pierwszy rok bez zniżek w Niemczech płaci się 140%

ale po iluś tam latach płaci się już tylko 20% bazy. Ja płaciłem chyba 45% AC i 40% OC, z własnym wkładem po 300 euro dawało 900 euro na rok. Musimy mieć niemieckie konto które podajemy na umowie ubezpieczeniowej z którego będą ściągać kasę. Potrzebne także do podatku ekologicznego który nam ściągną, w przypadku 530i było to 200 euro rocznie. Dostajemy kwitek do rejestracji który jest ważny chyba miesiąc. Pokazujemy go w wydziale komunikacji i od daty rejestracji liczone nam będzie ubezpieczenie, ja ubezpieczanie załatwiłem 2 tygodnie przed zakupem auta

Kasę z konta ściągnęli dopiero po 2 miesiącach :O Nie trzeba żadnego kwitka z ubezpieczenia przy kontroli w Niemczech, wystarczy mały Brief.
ok, dalej, w moim przypadku po 9 miesiącach poszedłem się wymeldować z miejsca zamieszkania trwało to 5 min, dostałem kwit że jestem wymeldowany (wcześniej miałem kopie tego że jestem zameldowany w 2009r). Auto wyrejestrowałem w dniu wyjazdu do Polski na tablice żółte, wszystko kosztowało 100 euro. Do tego dnia liczone było ubezpieczenie i podatek ekologiczny, reszta nie wykorzystana do końca roku została przelana na konto z którego została pobrana. Z ubezpieczeniem w Niemczech jest świetnie bo jak wyrejestrujesz auto to masz kilka opcji co zrobić z polisą.
W Polsce zmieniły się zasady ubezpieczania auta, już nie można ubezpieczyć na vin, trzeba na polskie tablice rejestracyjne, z tym że auto można zarejestrować zaraz po oddaniu papierów do urzędu celnego i skarbowego czyli w jeden dzień, dostajemy tymczasowy dowód, a stały za okazaniem załatwienia celnego i skarbowego. W celnym potrzebujemy tłumaczenia dowodów, tłumaczenia meldunku i wymeldowania w Niemczech, tłumaczenie umowy kupna-sprzedaży, zaświadczenie od pracodawcy że rzeczywiście się przebywało w Niemczech (pracowało w moim przypadku), wycenę auta z eurotaxu i ważne potwierdzenie zameldowanie w Polsce. Mimo wszystko trzeba obliczyć akcyzę. Ja po 3 podejściach bezpośrednio do urzędu celnego zrezygnowałem i za 40 zł oddałem to agencji celnej, plus opłata skarbowa 17 zł, zamiast 2800

Niestety w urzędzie skarbowym musiałem zapłacić 160 zł, bo nikt nie wiedział że ja jako mienie przesiedleńcze jestem z tej opłaty zwolniony na 17 zł, ale już mi się nie chciało kłócić zapłaciłem.
Warunkiem jest że nie można przez rok sprzedać auta i nikomu go użyczać

Aaa najlepsze wycena wg euro taxu mojego auta to 21 tyś zł

a ja 9 miesięcy temu dałem za nie ponad 10 tyś euro. Po prostu masakra jakaś. Jak można porównywać jakiegoś trupa za 20 tyś do zadbanego auta... wartość samochodów w Polsce stoi na żenującym poziomie właśnie przez te trupy posprowadzane z Niemiec, Holandii, Francji itp.
Może komuś się przyda ta informacja, mnie rok temu bardzo by się przydała
