BMW Sport

temat nr. 1

Co dzieje się w sytuacji kiedy zatrzymuje nas policja, chce zabrać dowód rejestracyjny z jakiegoś powodu (czy to HIDy, ciemne szyby, czy giermanowe felgi za obrys auta czy inna niesprawność techniczna) a my dowodu rejestracyjnego nie mamy przy sobie ?

oczywista sprawa 50pln za brak dokumentu ale co dalej ?

czy wypisują jakiś kwit nakazujący się udać na przegląd techniczny ? czy wprowadzają jakieś dane komputera że "dowód został zatrzymany" ?? jak jest to weryfikowane ?


temat nr. 2

Z każdym mandatem można się nie zgodzić i na miejscu odmówić przyjęcia go, sprawa do grodzkiego itp. itd.

A czy możemy się nie zgodzić z tym że policjant chce nam zabrać dowód np. twierdzi że xenony są nieoryginalne, jakieś światła niehomologowane, wycieki z pojazdu itp.

zabraniu dowodu towarzyszy mandat i z tym się możemy nie zgodzić, a co z samym faktem zabrania kwitu i skierowania na ponowne badanie techniczne ?



pzdr.

Ja się nie zgodziłem na zatrzymanie dowodu... Powiedziałem ze jak dla mnie wszystko jest oryginalne (a chodziło bodajże o jasność postojówek-która nie odbiegała za bardzo on normy...)
Powiedziałem wprost ze się nie zgadzam, na zatrzymanie dowodu- poniewarz kolor jest zgodny z białym/lekko zółtym światłem...
A oni na to ze i tak mi dowód zabiorą...

To ja na to: niech mi to udowodnia ze ten kolor odbiega od normy, a oni na to ze nie muszą.... No to ja się pytam na jakiej podstawie to stwierdzają... Bo auto przechodziło badania techniczne i wszystko było ok Oni na to ze kolor im nie odpowiada i ze dowód zostaje zabrany...
Oni skończyli dyskusje i poprosili o podpisanie zatrzymania dowodu... A ja na to ze nie podpisze
I od tej pory tak z 30 minut trwała rozmowa, bo ja się nie zgadzałem na podpisanie jakichkolwiek papierków/potwierdzenia zatrzymania dowodu... Oni gdzieś dzwonili/dowiadywali się co w tej sytuacji itp... Wywierali na mnie podpis itp...
Ja stanowczo na to NIE!

Wiec bezradni zamknęli drzwi otworzyli okno i mówią: W takim razie dowód zabieramy a pan nie może się pojazdem poruszać

Zrobili w ciągu 15 minut 2 rundy sprawdzające, po czym ja heja-banana (było-i znikło)

Wiedziałem ze i tak nic nie zdziałam, ale ze oni byli wprost mało kulturalni w stosunku do mnie-to ja tak samo się odwdzięczałem...

I teraz, pytanie co dalej? Nie mam dowodu, nie mam potwierdzenia zatrzymania dowodu, nie mam praktycznie nic
Udałem się na komisariat, powiedziałem o zaistniałej sytuacji i co by nie było wraz musiałem podpisać zatrzymanie dowodu, bo bez tego nic dalej nie moglem zrobić... Dopiero wtedy badania i po odbiór dowodu... Wiec podsumowanie: Możemy ale oni i tak zabiorą dowód , a po drugie z tego co się dowiadywałem to musimy się zgodzić z ich opina odnośnie niesprawności auta itp... Jeżeli nam nie pasuje możemy złożyć skargę/zażalenie itp...
----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------



A teraz historia z innej beczki... 2 lata temu w nocy wszedłem sobie lekko boczkiem na luku zakrętu, a tu ni skąd ni z owad, światła i prośba o zjechanie...
Podchodzi do okna: dobry wieczór jakiś tam starszy xxxx.xxxx... Standardowo: dowód, prawo jazdy, ubezpieczenie itp...
A ja na to, a czy mogę jeżeli to nie problem znać przyczynę zatrzymania?
A jemu szczena opadła, (obok funkcjonariuszka) i odpowiada yyyy... Kontrola drogowa
Pytanie czemu ja wykonuje niebezpieczne manewry na drodze?
Ja na to ze jest jak pan widzi jest ślisko, deszcz pada i to nie problem aby kola dostały poślizgu na nawierzchni... A ze dupa uciekła to już minus auta z tylnym napędem...
To on do opon
A opony zdrowe
Mówi proszę otworzyć maskę...
Pytam w jakim celu?
W celu kontroli wycieków itp...
Pyk otworzyłem, po-zerkał, akumulatora dotknął... I nic a nic nie znalazł...
Mówi proszę o otworzenie bagażnika...
A ja na to w jakim celu?
W celu pokazania gaśnicy oraz trójkąta...
No to ja pyk składam tylne siedzenie i wyjmuje gaśnice/ oraz trójkąt... (bagażnika nie tknąłem)
On na to czemu gaśnica nieważna??? i dlaczego nie chce pan otworzyć bagażnika?
Ja na to, taka gaśnice kupiłem z autem, a ze data nieważna to nic nie poradzę... Bagażnika nie otwieram bo nie muszę-jak pan ma jakieś podejrzenia, lub po prostu chce pan pooglądać moje prywatne rzeczy to proszę może pan sobie sam otworzyć Troszkę go chyba zaskoczyłem... (oczywiście nie zrobił tego) ---- (2 razy mi się to zdążyło)
Przeszedł do swojego auta wraz z policjantka... Po 10 minutach wychodzi oddaje dokumenty, i mówi to wszystko dowiedzenia...
Jeszcze na koniec zdenerwowałem go bo poprosiłem o numer odznaki oczywiście podał, ale w sposób uniemożliwiający zapamiętanie

Niech ktoś teraz powie jak to jest z tym otwieraniem bagażnika? Już 2 razy miałem sytuacje ze chcieli abym otworzył, lecz gdy pokazywałem im gaśnice/trójkąt nie nalegali bardziej... A sami nie zrobili tego...
Czy oni maja prawo nam prześwietlać bagażnik podczas rutynowej kontroli?

ad. 1
Wydaje mi się, że Policja może Cię zobowiązać do dostarczenia dowodu rejestracyjnego na komendę. Tam zostanie on zatrzymany, a Ty dostaniesz pokwitowanie (i np. pozwolenie na poruszanie się nim przez jakiś czas). Ponadto, gdy kierujący nie posiada dokumentu uprawniającego do kierowania/używania pojazdu (czyli prawko/dowód rej./pozwolenie tymczasowe) bądź gdy pojazd zagraża bezpieczeństwu ruchu, Policja może usunąć pojazd z drogi - w sytuacji, gdy nie ma możliwości zabezpieczenia go w inny sposób.

ad. 2
Zabraniu dowodu nie zawsze towarzyszy mandat Jeśli nie zgadzasz się z zatrzymaniem dowodu, nie przysługuje Ci żaden środek odwoławczy, bo to nie jest żadna kara, żadne orzeczenie - po prostu czynność techniczna. Jeśli nie zgadzasz się z decyzją policjanta, możesz co najwyżej złożyć na niego skargę, ewentualnie - gdy zatrzymanie dowodu było EWIDENTNIE bezpodstawne - zgłosić zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa (prekroczenie uprawnień), ale tutaj to już marne szanse widzę


Wystarczy "uzasadnione przypuszczenie".


NIE w takiej sytuacji nic nie oznacza - policjanci po prostu zrobią notatkę, że odmówiłeś podpisania pokwitowania i tyle


No mieli prawo - masz jeździć bez uślizgów (tak, żeby panować nad pojazdem).


No za bardzo prawa nie mają - nie przy tzw. "rutynowej" kontroli.

Zawsze możesz być podobny do poszukiwanego przestępcy i jak będą chcieli to do majtek Cię rozbiorą

Nie musi być mandat za brak dow. rej., mogą poczekać na miejscu, żeby w krotkim czasie ktoś dowiózł dow.rej.
Przy zatrzymaniu dow. rej wystawiane jest pokwitowanie i na nim wpisany jest powód zatrzymania, pokwitowanie upoważnia do poruszania się pojazdem przez … czas. Przy założeniu, że w dalszym ciągu badanie techniczne trwa, diagnosta nie przeprowadza calego badania auta, a tylko sprawdza to co jest wpisane czyli jak szyby to szyby itd.
Zatrzymanie dowodu jest odnotowane, a dow. rej. nie znajduje się cały czas w komendzie, tylko jest przekazywany do wydziału komunikacji. Także wszystko zależy od szybkości działania kierowcy, któremu zatrzymano dowód. Jeśli w krótkim czasie załatwi sprawę to ma szanse na odebranie dowodu z komendy jeszcze przed wysłaniem do wydz kom.


COUPE, i co Ci to dało ,dowod i tak został zatrzymany. Poczytaj sobie jakie uprawnienia ma policja i co może zrobić w razie niepodporzadkowania sie wydanym przez nich na podstawie prawa poleceniom. Miałeś szczeście, że trafiłeś na policyjne ciamajdy, a nie policjanów z krwi i kości, bo tacy by sie z Tobą nie cackali. Jak myslisz komu uwierzą, gdybys nawet zlożył skargę ?

Tak jak wspominałem powyżej-nic to nie dało... Ale trzeba było spróbować
Normalne ze nie mi, dlatego nawet nie myślałem o tym

Kilka miesięcy temu miałem kontrole, jeździłem wtedy starą corsą A, zatrzymała mnie policja i zrobili rutynową kontrolę, wszędzie zaglądali i w końcu zabrali mi dowód za łyse opony, wypisali mi jakieś tam zaświadczenie że dowód został zatrzymany, czas na zmianę opon i przegląd miałem 7 dni, i teraz przejdę do sedna sprawy, dali mi te zaświadczenie ale Pani policjantka nie zabrała mi dowodu, być może zapomniała. Odjechałem, po kilku minutach zatrzymują mnie z powrotem i proszą o oddanie dowodu. I teraz Pytanie co by było jakby mnie nie zatrzymali za drugim razem i nie oddał dowodu?

Jakby Cie nie zatrzymali za drugim razem to by Ci nie zabrali drugi raz dowodu. Masz dowod w reku tzn., ze nikt Ci go nie zatrzymal i mozesz normalnie jezdzic. Za to moglbys zrobisz afere policji zglaszajac sie do urzedu komunikacji po odbior dowodu (oczywiscie wczesniej musialbys zrobic przeglad) i zaczely by sie cyrki. Suma sumarum wyszloby tak, ze policja musialaby zaplacic za duplikat dowodu rej. + ew. jakies oplaty za dodatkowy przeglad... ale sprawa pewnie trwalaby baaaardzo dlugo i raczej malo warta zachodu.

Było powiedzieć: Jakiego dowodu??? Przecież mi go 5 minut temu zabraliście-Proszę tu mam pokwitowanie

Chyba bym się zlał ze śmiechu gdybym im tak powiedział i widział ich miny.

hehe następnym razem zapamiętam to, gdyby coś podobnego się wydarzyło:d

Zatrzymanie dowodu nie jest równoznaczne z mandatem.
Tylko zazwyczaj kontrola jest z powodu przewinienia za które dostaniemy mandat ale zabranie dowodu nie ma z tym nic wspólnego mandat jest za co innego.

Co do braku dokumentów też mi się wydaje,że mogą żądać dostarczenia ale raczej im się nie będzie chciało tylko jaki to sens.
Skąd wiesz przy,której kontroli będą chcieli zabrać dowód trzeba by z góry zakładać,że przy każdej nie dajemy dowodu ale po co każda kontrola ma nas kosztować 50zł jak przegląd po zabraniu dowodu kosztuje 20zł od usterki i pewnie 1/5 kontroli skończy się zabraniem dowodu jak pogadamy po ludzku z policjantem moim zdaniem szkoda zachodu.

Moim zdaniem nie możesz się nie zgodzić na zabranie dowodu bo to policjant decyduje i ocenia stan auta. Jeżeli "przypuszcza",że auto może nie spełniać wymagań to ma prawo wysłać nas na stację diagnostyczną w celu sprawdzenia nie musi nam nic udowadniać bo wystarczy jego przypuszczenie.

ostatnio znajomemu zabrali dowód bo policjant stwierdził kręcąc kierownicą w miejscu, że są luzy na drążkach aż takimi są znawcami, że wiedzą kiedy są luzy na drążkach, a kiedy np wspomaganie siada ? jak im udowodnić, że nie mieli racji podczas kontroli ?

przecież dowodu ciągle nie zabierają mi od 5lat zabrali tylko raz za brak wydechu w polonezie bo miałem niby wszystkie ale wszystkie bebechy wycięte i za głośno chodził a akurat na światłach podjechali i usłyszeli bo tak jeździłem z 2mies i było ok ale co tam na przegląd pojechałem 20zł i dalej jazda ..

Mi tam już parę razy chcieli zabrać


Ale jeszcze ani razu nie oddałem Ogólnie moje problemy z policją zaczęły się dopiero od czasu zakupu obecnego auta wcześniej to ani razu żadnej kontroli/mandatu.

Miałem taką akcję - jadę bez blachy(za szybą też jej nie miałem - totalny brak), luzacko pomykam z dziewczyną przez miasto godzina 22.45 mijam duży radiowóz. Podbijam pod lokalną jadłodajnie (McDonalds ) zamawiam w pierwszym okienku (jest lekko schowane z boku budynku ) chce podjechać pod drugie okienko a tu nagle radiowóz i - zapraszamy na parking... No dobra, zjechałem. Standard - prawo jazdy, dokumenty od auta, dowód jeśli pan posiada i zagląda mi do auta : Pani dokumenty też poprosimy. Następnie alkomat i proszę otworzyć bagażnik dobra - pokazałem im moje car audio Oczywiście tekst - dowód zatrzymujemy... Ale gadam, gadam... coś tam rzuca mi tekst ile kosztowała (wcześniej coś tam jaki silnik też pytał ) coś tam po marudziłem i oddał dowód i kazał mi na miejscu tablicę założyć... No to ja z 5min postałem, tablicę za szybę i poszedł

Owszem, policja ma prawo zatrzymac dowod Art. 132 http://www.kodeksdrogowy.com.pl/obowiaz ... zial5.html