[e34] problem z fabrycznym alarmem

karagirl

Witam, pisze z prosba o pomoc bo nie mam pojecia co sie dzieje z moja Bunia. Jest to e34 535i (pelna elektryka) z fabrycznym autoalarmem. Problem pojawil sie 2 dni temu. Wykazałam sie wyjatkowym roztrzepaniem i zostawilam niedomkniety bagaznik na noc. Efektem tego było rozładowanie sie akumulatora. Auto bylo zamkniete a drzwi uzbrojone. Nie moglam sie dostac do auta, nie reagowalo na proby otwarcia go z pilota. W miejsce zamkow mam wstawione zaslepki tak wiec otwarcie z kluczyka jest niemozliwe. Kolega sposobem otworzy maske i udalo nam sie podładowac aku. Niestety auto nadal na pilota nie reagowalo. Zwrocilam sie do kolejnej osoby, ktora w blizej mi niewiadomy sposob dostala sie do auta i otwarte sa dzrzwi kierowcy i pasarzera z lewej strony z tylu. za kazdym razem gdy owieram drzwi wlacza sie alarm i zaczyna wyc. swieca sie awaryjne i swiatla mijania. Wnioskuje, ze pilt musial sie rozkodowac, wiec probowalam go zakodowac ale w chwili przekrecania kluczyka na 2 pozycje (zaplon) auto zaczyna wyc... Nie mam pojecia co robic. Dzis odpielam aku i go laduje w domu zobaczymy, moze jutro jak podlacze go na nowo alarm sie zresetuje i nie bedzie uzbrojony.
Macie moze jakies pomysly co zrobic? jak odpalic auto?(ma odciecie zaplony) Co moze byc przyczyna i jak ja zlikwidowac?
pozdrawiam i prosze o rade...