Witam mam dosyc poważny problem mianowicie prawdopodobnie w mojej Bawarce byly wymieniane progi chyba nie cale lecz sam dol, mam takie blaszki wspawane. Problem jest tego rodzaju ze nie mam tych kanalików wiem mniej więcej ze w e36 pod błotnikiem przednim na progu jest takie kolko gumowe tam jakos woda przepływa ze ściany grodziowej. Rok temu po zakupie fury zobaczyłem wode w srodku pod dywanikami zabralem sie za to rozebralem wszystko okazalo sie tak jak w większości starych e36 dziura w miejscu pomiędzy progiem a błotnikiem przez ta dziure woda sie dostawała i zalewala cala podłogę ladnie to zaspawałem uszczelniłem specjalna masa jest ok ale woda nadal ciśnie do progów nie ma dziury wiec zostaje w progu i masakrycznie go niszczy progi nie sa zle ale juz pojawiaja sie miejsca pęcherzy i dziur na wylot mniej wiecej w tych samych miejscach na skladaniu blotnika(progu) jak pisalem wyzej mam tam takie wstawki z blachy miedzy blacha cos tam uszczelnione silikonem ale mimo to byly dziury nawet spore miedzy podloga a progiem uszczelnilem ale nici z tego bo woda nie ma gdzie spływać poleje samochod to tylko kapie w danym miejscu a patrzac na progi widac ze w paru miejscach jest plama wilgoc rdza. Macie jakis pomysl jak to ogarnac jak to ma byc prawidłowo zrobione ? zeby ta woda nie cisnęła cala do progów

albo miala odplyw hm Ps mam wolnego neta za tydzien przyspieszy mi wiec wrzuce fotki POZDRAWIAM I Z GORY DZIĘKUJE