BMW Sport

Chcę pomalowac całe auto i teraz pytanie. Od zawsze chodził za mną matowy. Słyszałem aby nie malowac akrylem bo będę musiał codziennie myć auto Jaką farbę polecalibyście do matowego? Normalna baza i lakier z dodatkiem "tego czegoś matującego" czy tańsza opcja z farbą akrylową? Jakie są różnice między nimi i gdzie najlepiej kupić taką farbę/lakier?

Bez zajeeeebistej (dosłownie) komory lakierniczej nawet nie podchodź do matowych lakierów

daj sobie spokoj z matowym, sam mialem malowac dla klienta w czarnym macie i jak zoabczylem probke na blotniku to dalem sobie spokoj..
porazka, widac kazdy paproch, lakier wyglada jakby auto bylo wymalowane błyszczacym tylko caly czas stalo pod chmurka, czas malowania dluzszy i koszty wyzsze..
no i potem nie bedziesz mogl tego polerowac..

True story. Stworzenie samych warunków do lakierowania to jest już wyczyn, o umiejętnościach już nie wspominam , bo to nie ma tak jak zwykły lakier , nakurwiasz pistoletem , szmatką antystatyczną klarem , wycinasz syfki polerką i narazie. Tutaj przy lakierowaniu nie możesz sobie pozwolić na błąd taki , a jak trafi się syfek to koniec roboty i od nowa trzeba tego nie wypolerujesz !!!!!

Barzini a nie chciałbys na razie polecieć jakimś plastilakiem? Tansze rozwiazanie, w pytę kolorów, kładzie się normalnie na lakier, proces można odwrócić

Można tak jak mówi AdamWZ, chłopaki z SNB Łódź mają przedstawicielstwo na tą podróbę plastidipa , ale są opinie że jest lepsze jednak trzeba pamiętać że to tymczasowe rozwiązanie i nie do końca super-trwałe. Ja bym se strzelił jakiś ładny kolorek w mieszalni lakierów i normalnie lakierował całość. Teraz jest mega wybór i można na prawdę ładnie to zrobić Ewentualnie oklejenie folią normalną

Miłosz tylko , że pod folię trzeba mieć lakier w super stanie, bez odpryskó po kamieniach itp, na folii wszystko wyjdzie

AdamWZ, folia ma koło 200 um więc nie bardzo to tak samo jak "specjaliści" mówią że pod cquartz musi być ideał - też nie prawda , sprawdziłem sam wielokrotnie

Dzięki za rady panowie. Ogółem lakiernik który będzie to wykonywał ma profi komorę.
Co do folii to odpada, miałem drobną stłuczkę, ucierpiała maska, zderzak i dwa błotniki
Wszystko poskładane, no i jak mam wydac na malowanie samego przodu i mieć dalej srebrny kolor auta, to wolę już wydać trochę więcej i zaszaleć ze zmianą koloru.
Interesował mnie zielony, wojskowy mat. Taka oliwka ze zgnitą zielenią, może nawet ciut jaśniejszy.
Coś takiego:


To że nie da się spolerować to wiem, ja malował nie będę
Chodzi mi o to czego najlepiej użyć. Jak już pisałem folia odpada, bo nie chcę mieć pod spodem dwóch kolorów. To samo tyczy się plastidip-a.
Chyba że ten plastilak jest tańszy to mógłbym spróbować ewentualnie. Tylko sprawdzał to ktoś u siebie na aucie już?

ja też odradziłbym mat
pomijam już kwestie kosztów malowania
ale potem utrzymać to w czystości to jest dramat

już wolałbym zaszaleć z jakimś zajebistym niestandardowym lakierem
głębia pięknego lakieru zawsze zrobi większą robotę od matu

...

Koszty malowania są prawie identyczne, ale z miłą chęcia posłucham na temat utrzymania tego w czystości. Każdy mówi że słyszał, i że jest ciężko, ale czy to się tyczy tylko akryli czy również tego gdy położę normalną bazę i pokryję kilkoma warstwami lakieru z dodatkiem masy matującej?
Ktoś wogóle ma jakieś info z pierwszej ręki?

Nie prawda nie są identyczne koszty , chyba że robisz w szopie , rozmawiałem w norymberdze na ecs 2013 z producentem lakierów między innymi dla łałdi i to co piszesz jest zbyt piękne żeby było prawdziwe. A co do utrzymania czystości to każdego ptasiego odchoda od razu trzeba usuwać , syfki inne to samo , bo się wżera momentalnie.

Akurat tam gdzie maluje nie robi to różnicy czym będzie malowane. Nie ineteresują mnie koszta u innych. Pisałem juz wcześniej że koszta mam w nosie. Cenę mam tą samą i nie w szopie tylko w profi lakierni.

Co do plastilaku to po rozmowie z już "byłym" przdstawicielem czyli SNB okazało się że jest to dobre na miesiąc, góra dwa lub do auta którego się nie używa. Plastidip , to samo tylko drożej i z gorszą fakturą.

Zostaję przy macie.

A kolega Miłosz to zna to z pierwszej ręki czy też słyszał tylko, albo kolega kiedyś miał?

Barzini, niestety ale przez jakiś czas zajmowałem się lakierowaniem aut, detailingiem itp itd. Ostatnio również byłem na kongresie naukowym w norymberdze związanym z różnego rodzaju powłokami , lakierami itp miałem okazję porozmawiać sobie na różne tematy nawet o lakierach 3D (jest mini relacja w dziale tuning w temacie boogiego o lakierach nowych) Także i robiłem i widziałem i słyszałem i macałem i wszystko co możliwe

I o takie odpowiedzi mi chodzi
Czyli nie ma żadnej różnicy w zachowaniu zwykłego akrylowego matu, a bazy pokrytej lakierem matującym?

ja bym w życiu BMW w mat nie pomalował Kolega ma golfa w macie i będzie go przemalowywał na jakiś połysk bo strasznie się syfi

Syfić to się każde auto syfi... mniej lub bardziej to tak jak by mówić o kolorach zwykłych czarny czy biały też szybko brud łapie


Fajna w macie była w Toruniu

Mi osobiście mat również się podoba , ale nie mamy jeszcze na tyle zaawansowanych warsztatów , żeby to robić , na pewno są wyjątki , ale to już zupełnie inne koszta. Co do tego brudzenia się to jest sposób na to Trzeba tylko dobrze pokombinować z chemią Po za tym nie wiem czy słyszeliście ale ostatnio na veyrona wylali lakier "anty-palcowy" w dosłownym tłumaczeniu , czyli nie zostawia plam po palcach