robiola1 napisał(a):
zent, chyba jestes troche przewrazliwiony na punkcie swojego auta.
kupiles niedawno auto 5-6 letnie (dokladnie nie pamietam) i traktujesz je jak pieszczocha "nówka sztuka" albo bożka.
wyluzuj troche, auto jest do jeżdżenia a nie do czczenia
mi w ciagu 8 miesiecy ktos przetarł na parkingu zderzak, zrobił wgniotke na błotniku i zrobiły sie ślady po kamieniach an masce i błotnikach. gdybym miał sie tak stresowac to bym to dawno osiwiał albo wyłysiał. mam AC i jak bedzie cos grubszego to napewno skorzystam.
co zrobisz jak pod jakims marketem ktos przerysuje albo wgniecie blache?
co do przetartego lakieru przez lakiernika to byl chyba jakis totalny amator. przed polerka powinien zmierzyc grubosc lakieru i uwazac na kanty a dopiero pozniej brac polerke w łapy. wyglada paskudnie daj do kogos co sie zajmuje picowaniem to moze jakos to wyprowadzi.
Jestem za a nawet przeciw. Oczywiście że samochód jest do jeżdżenia, ale co innego ryska, odprysk od kamienia podczas jazdy, a co innego partactwo w tym przypadku zaciek klaru na drzwiach i na błotniku w dole na podwinięciu, a były to regularne sople.

Wiecej o tym partaczu poleconym w okolicy jako "dobry ale drogi" w poście:
TU
I miał być koniec reklamacji, ale niestety się schyliłem po zakrętkę od szamponu i zobaczyłem owe sople klaru, które później przy ostatniej wizycie reklamacyjnej uciał ale uszkodził podwinięcie błotnika, tzn. w dwóch punktach do blachy i w trzech do podkładu. Wypadałoby malowac teraz cały błotnik
Wizyta skończyła się awanturą i tyle. Co do AC to mam ale w tym wypadku nie da się skorzystać, chyba że jestem w błędzie
