Jako, że bez malowania środków nie obędzie, muszę coś pomyśleć w tym temacie. Wczoraj przy czyszczeniu rotorów doszedłem do wniosku, że jednak nietaktem byłoby w polerowany błyszczący rant wkręcać środki z wżartym pyłem z klocków, burchelkiem gdzieniegdzie i dołkami po np uderzeniu. Trzeba malować, bo doczyścić idealnie po tylu latach już się niestety nie da.
Środki mam oddzielone od bębnów, kapsle plastikowe. Trzeba by na nie położyć jakiś złoty lakier. I tu pytania:
1. czy proszkowo da się to zrobić na plastikowych deklach
2. Normalnie pistoletem lakiernik da radę ładnie we wszystkich zakamarkach położyć lakier
3. Gdzie bym mógł obejrzeć złote odcienie lakierów, bo mam wybredny gust i kolor nie może być za "bystry", za żółty, za pomarańczowy, za ciemny itp

Ewentualnie może macie info co do nazwy lakieru, nr z jego fotkami
4. Czy jak sie wypiaskuje rotor, a dekla nie to przy malowaniu pistoletem będzie widać różnicę na powierzchni lakieru
5. Czy nie piaskować, tylko wszystko razem pomalować
foto:
a odcień bym chciał coś kolo tego:
taki półmat jak w oryginale, w odcieniu złotego, macie jakieś swoje typy

Ciągle się waham pomiędzy srebrnym a jasnym złotym
