BMW Sport

Wiekszosc tematów o pielęgnacji samochodu dotyczy polerowania lakieru. Nie dziwi mnie ten fakt, ale uważam ze kwestia czystości w środku jest równie ważna. Tyle, ze z reguły ogranicza sie do stwierdzenia, ze trzeba wyprać tapicerkę i przetrzeć plastiki specjalnym środkiem.

Tapicerkę sam wyprałem latem, wyjmowałem siedzenia, konkretnie zająłem sie podsufitka, część tapicerki z podłogi w ogóle wyjąłem na czas mycia, przesuszyłem wszystko podczas upałów. Po praniu przez jakiś czas w aucie ładnie pachniało, nawet przez parę tygodni nie paliłem w środku! Po pewnym czasie, może brak klimatyzacji tez jest tego powodem (często otwarte szyby) w aucie już nie było tego ładnego zapachu, który dopełniałby wrażenie czystości. O auto dbam, "fipa, u Ciebie to zawsze tak czysto w samochodzie"

Dosyć tego wprowadzenia Co sądzicie o czymś takim - warto wywalać kasę?
http://moto.allegro.pl/item228745359_ta ... itrow.html

widze , że Ty chyba spać nie możesz

a co do tematu to jeden lubi wanilię, drugi zapach kostki w toalecie a jeszcze inny jak mu skarpetki śmierdzą

co waść lubisz , ja np nie lubie żadnych intensywnych zapachów waniliowych, czy kokosowych mdli mnie , lepiej utrzymac czystość w środku jak i czystość filtrów przeciwpyłowych a wtedy nic nie trzeba

dobry koncentrat, czasami psikali mi podobnym na myjni, 3 psikniecia i zapach na ok tydzien

Wystarczy zerknąć w komentarze sprzedającego i masz odpowiedz na pytanie...
"Towar profesjonalnie spakowany.Termin realizacji zmowienia krotki.Jakosc towaru,utrzymujacego sie zapachu jest jednak jak dla mnie malo satysfakcjonujaca,tym bardziej ze to koncentrat. Spodziewalem sie raczej czegos intensywniejszego oraz trwalszego.
[Odpowiedź z:czw 30 sie 2007 15:32:23 CEST] JEŻELI CHCESZ, ŻEBY ZAPACH BYŁ ODCZUWALNY, MUSISZ GO UŻYWAC PODOBNIE JAK PERFUM - CODZIENNIE LUB WTEDY GDY ZALEŻY CI NA PRZYJEMNYM ZAPACHU. UŻYWANIE RAZ NA JAKIŚ CZAS NIC NIE DAJE. AUTO JEST WIETRZONE I ZAPACH SIĘ WIETRZY I TRACI INTENSYWNOŚ"

Jak chcesz kupić perfumki dla swojej BETI i psikać ją codziennie to warto zainwestować, w końcu to nie takie straszne pieniądze.

PzDr

Lolek jakj Ty masz auto salonowe to się już tak nie chwal..
Ja pracuję w Danii i z zawodujestem nurkiem. Dokładnie pracuję budowie mostów tyle że pod wodą. Po 2 tygodniach wracania do domu gdy śmierdziałem morską wodą moje auto zaczeło tak capić w śreodku że szok. Ciężko było mi to wygryść a stosowałem już mnóstwo środków i preparatów którymi bawiłem się przynajmniej raz w tygodniu. Teraz jak już od pewnego czasu mam urlop jest ok. Zawsze mam zapach w aucie bo używane auta mają to do siebie że bez zapachu będzie śmierdziało. Ja używam zwykłej choineczki o różnych zapachach w zależności od humorku. Pozdro. Rada dla nurkujących: kupcie inne auto do pracy...

hm... ja nic niemam a w aucie zawsze jest bardzo przyjemna "aura" bo nawet zapachem trudno to nazwać, ale po takich przejsciach pewnie juz by tak nie było

no tak, przy takiej pracy to normalne raczej, jeszcze jak wozisz pianki czy sprzęt bejką to nie dziwota...

Ja mam kilka zapachów waniliowych i jeszcze jakiś morski (naprawdę niezła mieszanka). Zapach w aucie to bardzo ważna sprawa, gdy w aucie smierdzi, to już mi się ono nie podoba. Jak ja nia jeżdżę to jeszcz pachnie i jest czysta w środku, ale jak tylko wsiądzie mj tata... tragedia - błoto, jakieś zielska, syf, maźgi i smród (spalin, chemikaliów, smarów) i od razu przypomina mi się żuk, którym kiedys jeździl...
Dlatego, zapach jest bardzo ważny!

no na pewno masz ciekawie w aucie .

Mnie niestety zapach wanilii odpycha i mdli po kilku minutach. Lubię świeżosc, lekkość zapachu, jedynym wyjątkiem był pewien zapach z rodzaju "słodkich" delikatnych kobiecych perfum

Ja uwielbiam zapach wanilii, kojarzy mi się z E21 mojego taty

No właśnie pianki i sprzęt był wożony autem firmowym. Ja wrałem do domu moim autem. Poprostu capiłem na kilometr. W domu prysznic i po sprawie ale jakoś do domu dojechać trzeba.

Fuuuuuj. Nienawidze.

czego nie nawidzisz E21 , ojca Kubenzego czy zapach wanilii ?

Ja tam nie mam zapachu i czuc tylko zapach auta ;] moze skorzanej tapicerki. Przyjemny, a nie mam dlatego ze na wymioty mnie zbiera karzdy slodki zapach w aucie..

hehe. Smrodu wanilli w aucie, co ja jestem kurde Maklowicz ?
Auto ma pachnieć męsko w srodku, skora, drewno, dym papierosowy wszystkie żółte i niebieskie choineczki kojarzą mi się z niemieckim dziadkiem z gazami.

ew. "złotówa"



PS jak wewnątrz jest czysto i na bieżaco się dba to nie trzeba niczego wieszać i niczym pryskać.

i w tym sęk!

w 100% sie zgadzam.... no od tego to ja bym chyba wolał zapach fiołkowo-różano-waniowy

a może lepiej dym z cygar?