BMW Sport

Aż wstyd się przyznać co ją odpier..... Ale porysowalem sobie fure przy myciu. Mylem normalnie gąbeczką ale miałem problem z muszkami z przodu no i wpadlem na genialny pomysł użycia do tego zmywaka kuchennego od tej szorstkiej strony.... No i stało się, na dole maski i na przednim zderzaku widać bialpwate "kółka" bo czyscilem ruchem kolistym. Da się coś z tym zrobić tak na własną rękę, czy lepiej się nie czepiac bo się pogorszy? Bo naprawdę już wladowalem tyle kasy w ten samochód że nie widzi mi się go teraz lakierowac lakiernik zrobiłby coś z tym bez malowania?

jeśli nie masz polerki (z opisu wynika, że nie masz) to kup pastę lekko ścierną, typu tempo i spróbuj kolistymi ruchami usunąć rysy
wszystko zależy jak bardzo się "wczułeś" w usuwanie much

Ok sprobuje najpierw na kawaleczku zobacze jak to będzie szło hmmm dziękuje a potem jakiś wosk?

Sluchaj pan ta tempo to chyba nie jest zbyt dobra, już sprzedawca mi to sugerował no ale pomyślałem że moze chce mnie naciagnac... wyprobowalem dzis z samego rana na starej masce od rzęcha, zrobiłem ryske, umylem wysuszylem, no polerowalem delikatnie tymi kolistymi ruchami, no i efekt dupy nie urywa, nawet wydaje się trochę gorzej niz było. Wlasnie na necie przeczytałem że ludzie tez tego odradzają, hmmm... Nie ma czegoś lepszego? A może ja coś źle robie. Doradzisz mi jakis fachowy sposób? Może wymieszać ja z mleczkiem czy coś? Albo z inną pasta? Ludzie maja rozne sposoby, tak czytam i czytam...

źle raczej nie robisz, ale trochę dziwne co napisałeś, że jest gorzej jak było (chyba, że wcierałeś w brudną powierzchnię)
jak masz wyczucie i starą maskę do treningu to kup papier ścierny na wodę 2500 i spróbuj zmatowić starą maskę (kolistymi ruchami), cały czas musisz mieć poślizg wodny (w wiadrze wodę i co chwila maczaj/płucz papier), jak zrobisz całą i będzie lekko mleczna to spłucz ją dobrze, wytrzyj do sucha i wtedy spróbuj pastą

Nie ma co na tej starej masce ćwiczyć, coś jest nie tak z tym lakierem na niej, bo zaczal odpryskiwac i platy zaczely przyklejac mi sie do sciereczki juz dalem sobie spokoj z tym "treningiem" na samochodzie idzie już troche inaczej, w każdym razie- dzialam

rorafalki, jak papierem to nie kolistymi ruchami! Bo ręcznie raczej śladów po papierze na idealnie gładko nie usuniesz. Po paście polerskiej część zejdzie, ale większość to po prostu zamaskuje rysy bo pasty mają wypełniacze. Jak odtłuścisz to, to się okaże, że rysy po papierze nadal są.

Kup pastę "Tempo lekko ścierną" kawałek flanelowej szmatki 5 minut i po problemie.

Jak się przyłożysz to nie będzie śladu !!!

Testowałem osobiście ten sposób i jest miodzio

Kolego weź się schowaj i nie wypowiadaj jak nie masz o czymś najmniejszego pojęcia

Pan Cejrowski dał kiedyś dobrą radę z której skorzystam, chodzi dokładnie o to stwierdzenie " z głupkami się nie dyskutuje"

TEMPO i flanelowa koszula magiczne połączenie.
Po takim zabiegu polecam dokładne umycie powierzchni. Zobacz i oceń efekt tego magicznego połączenia.


Swoją drogą: debilami nie dyskutuje, najpierw taki sprowadzi się do swojego poziomu, później pokona cię doświadczeniem....

Z debilami nie dyskutuje bo najpierw taki sprowadzi cię do swojego poziomu i pokona swoim doświadczeniem..


Święte słowa !!!

pastą tempo to se mozna szprychy w rowerze polerować, a nie auto...przez miesiąc może będzie widac jakiś efekt, natomiast jak się wypłucze te wypełniacze to będzie jeszcze gorzej niż przed zabiegiem...

Rafał, a chcesz mieć rysy na szprychach w rowerze?
Tempo generalnie w tej chwili to sam nie wiem do czego się nadaje, bo zarówno do lakieru jak i do metali, chromów itd są dużo dużo lepsze środki.

No lepiej mieć rysy z pasty tempo niż gąbki do naczyń

Moim zdaniem nawet najlepsza pasta w rekach nieudacznika przyniesie fatalny efekt.

Gorzej nie będzie, a wypłucze się na pewno, ale dla kogoś kto szoruje lakier ostrą stroną zmywaka będzie ratunkiem.

podjedz do jakiegos zakladu gdzie zajmują się polerowaniem - zapłacisz pewnie tyle co za zakup jakiejś normalnej pasty polerskiej a efekt będzie na pewno o wiele lepszy. do tego jak nie kupisz maszyny to pasty nigdy nie wykorzystasz...

poza tym sa tu na forum osoby ktore w cenie przecietnej maszyny polerskiej zrobią Ci cale auto tak, że go nie poznasz więc po co się meczyć:)

Tak jak kolega mowi , daj cale autko do polerki.
Jesli nigdy nie robiles tego sam to to trche ryzyko i droga sprawa zakup polerki.

Dokładnie, jak nie robiłeś nigdy polerką to szkoda jeszcze bardziej zniszczyć lakier:/

woow niezła dyskusja
- pasta tempo
- koszula WTF?
- oddaj do polerki w cenie pasty
- reczna polerka
dochodzę do wniosku że w każdym dziale powinien być temat złote myśli było by super zabawnie

wiec proponuje kolegom pragnącym pomóc lekturę
http://www.detailer.pl/blog/2011/01/pol ... ing-world/

i takie moje zdanie jak czegoś nigdy nie robiłeś to nie "pomagaj"

podsumowując zjebałeś sobie lakier wiec podjedź do kogoś kto przynajmniej spolerwał pare samochodów i niech ci te kółka usunie, jak się sam złapiesz to zrobisz jeszcze pare hologramów i pewnie przetrzesz klar....

jeżeli chcesz sam to proponuje oczywiście maszynowo zacząć od agresywnej pasty np. menz 400 jak nie przyniesie pożądanego efektu to zacząć papierem wodnym i kontroluj grubość lakieru....