Na progach pod klipsami wygląda to nie ładnie, trzeba śrubokrętem zerwać bąble i zobaczyć czy niema dziur. Jak są to można by coś wspawać ale to rozwiązanie na 3 - 4 lata. Jak ma być to zrobione dobrze to trzeba zwalić próg i zobaczyć co jest pod nim , jak coś to wymiana na nowy i porządne wstawienie.
Drzwi do uratowania, trzeba zeszlifować mastyki i zobaczyć co jest pod nimi.
Jak rdza siedzi miedzy blachami to trzeba ja wyskrobać ile się da (rozgiąć rant) , oszlifować położyć podkład epoksydowy, mastyka epoksyd i akryl i lakier. Od środka zalać drzwi żółtym woskiem.
Taki zabieg nie jest idealny ale uratuje drzwi na kilka lat. Robiłem tak w fokusie i od 2 lat nic nie wychodzi.
Ogoleni gdyby miało to być robione idealnie to trzeba by zdejmować płat drzwi i próg. Tak jak to robi ten gostek
Gostek jest mega dokładny i skutecznie sie rozprawia na lata, lepiej niż fabryka. Jedyna wada to jest mega drogi.
Posty: 2826 Lokalizacja: Warszawa Moje BMW: e36 Kod silnika: 320i
Dzwi wg mnie spokojnie są do uratowania, trzeba to wszystko zerwać zabezpieczyć i pomalowac i powinno być dobrze na pare lat. Próg nie wiem bo nie mialem okazji mieć takiej rudej na progach ale wyglada to na dość zaawansowaną rudą i chyba bez wycinki czesci progu albo najlepiej calego sie nie obędzie. Wszystko też na ile to ma być auto, czy chcesz nim jezdzić jeszcze dlużej czy tylko jakiś czas. Próg jest mocno zerzarty ale co tam sie dzieje w srodku to nikt Ci nie powie, jesli sie nie sprawdzi.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zalogowanych użytkowników i 6 gości
Nie możesz rozpoczynać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników