Jako że właśnie zakończyłem konserwację skórki do mojego Rekina to chciałem się podzielić z forumowiczami moim doświadczeniem
Do mycia polecam Perwool do prania ręcznego rozcieńczony z wodą z której ubijamy pianę do czyszczenia skór. Ja do szorowania użyłem szczoteczki do zębów o twardości medium, tak żeby nie uszkodzić skóry - przydaje się ona do dokładnego wyciągnięcia brudu ze zmarszczek, zakamarków oraz szwów. Do większych powierzchni można użyć takich normalnych szczoteczek do rąk bo tą do zębów można się nieźle napocić szorując fotele
Po wstępnym szorowaniu brudną pianę ściągamy jakąś chłonną zwilżoną szmatką którą co chwilę płuczemy żeby ponownie nie wcierać brudu i wycieramy do sucha papierowymi ręcznikami tak żeby skóra się nie przemoczyła ! Następnego dnia jak skóry wyschną wcieramy w nie jakiś nawilżający specyfik, ja użyłem Leather Cream Anti-Stain Colurless/without grease firmy KIWI który najlepiej nakładać ręką wcierając go w skórę... Fajnie sobie pomacać te wszystkie krągłości hyhy

Pamiętajcie żeby nasmarować wszytskie miejsca gdzie skóry się ze sobą stykają np. siedzisko-boczek dzięku temu skóry przestaną skrzypieć

Czekamy jakieś 20 min aż krem się wchłonie i następnie nakładamy jakiś preparat który nałoży warstwę ochronną na nasze czyste i mięciutkie skórki
![Kwadratowy :]](./images/smilies/splash.gif)
Chciałem uzyskać wygląd jak najbardziej zbliżony do oryginalnego matu bo nie lubię świecących plastików i skór

Szukałem i czytałem dużo na ten temat i wybrałem w rezultacie Gold Class Rich Leather firmy Meguiar`s. Znowu czekamy jakieś 20 min tyle że tym razem wycieramy wszystko jakąś miekką szmatką do sucha i po to żeby zebrać ewentualny nadmiar pasty. Przyznam że wybór Meguiarsa to był to strzał w 10

Skóry nabierają po nim lekkiego matu z taką jakby perłową poświatą która pięknie wygląda na jasnych skórach. Na fotkach trochę widać ten efekt...
Efekt moich prac na 23 letnich fotelach:
