BMW Sport

Witam chciałbym skonsultować decyzje co do malowania autka otóż chciałbym oddać do lakiernika moje e36 gdyż z każdej strony jest porysowany ... a to swój ślad zostawiły krzaki od podróży przez leśne ścieżki czy odpryski od latających kamyków uderzających w przód autka czy nawet porysowany dach od nieszczęsnego zaparkowania pod drzewem które rozbujane na wietrze zostawiło ślady i takie inne łącznie ze śladami od paznokci w okolicy klamek pozostawione głównie przez nasze kochanki i mamusie ... wracając do tematu pytam się forumowiczów czy malować elementy czy machnąć całe autko a może na początek zrobić polerkę i zobaczyć co wyjdzie ?? a możne jakieś inne sugestie ??

P.S.
Jak dojdzie do malowania elementów to raczej zostaną pomalowane tylko te części które mają rażące rysy ... maska przedni zderzak łącznie z grilem prawy i lewy przedni błotnik tylni prawy błotnik reszta ma drobne ryski

Witam!

Mam ten sam kłopot... właściwie nie ma elementu który nie miałby jakiejś minimalnej skazy... to jakiś odprysk... ryska itp... przeciętna osoba nie zobaczy ale takie rzeczy właściciela zawsze kują w oczy....

Malować całe autko...

Tylko zastanawiam się czy jest sens malować stare auto z małym silnikiem... tak jak Ty smigam 316 (316i 97' ).

Pozdrawiam!

nie ten dział, ryski można spolerować

ja bym poszedł ta drogą
koszt mniejszy a źle nie powinno być bo samochód nie będzie klepany i nie będzie potrzeby go szpachlować reszta elementów polerka i będzie malyna

Tak jak mówi kolega fachowiec Najbardziej ekonomiczna opcja!


Wszystko zależy od tego jak to wygląda, ile pieniędzy można na to przeznaczyć, w jakim stanie jest auto, ile jeszcze się pojeździ itd. Są to podstawowe sprawy, drugi kolega ma praktycznie na każdym elemencie coś...., dlatego podstawa to kalkulacja!

No i trzeba się też zastanowić ile masz jeszcze zamiar tym autem jeździć. Polakierować cały samochód to nie są małe koszta. Ja swój pomalowałem po całości choć jest jeszcze starsze niż wasze bo 93r i efektu do tego co było wcześniej nawet nie ma co porównywać. Po lakierowaniu to jest całkiem inne auto.

No z tą tylko różnicą, że to lakierowanie nic mnie nie kosztowało, jedynie kilka dni wolnego musiałem wziąć i popracować przy nim...

Autko długo nie posłuży bo pod koniec sierpnia jest 5-tka w planie tylko chodzi o to ze ja jakoś tak nie lobie komuś wciskać czegoś co będzie musiał poprawiać puki co autko idzie na lekka polerkę a to co zostanie będzie malowane tylko teraz jest kwesta tego czy autko przy sprzedaży nie zostanie potraktowane jako powypadkowe ...