Szczurek1986 napisał(a):
Już widzę jak Ci partacz cofa kaskę

Są Urzędy skarbowe, jest sąd, jest rzecznik praw konsumenta, można obsmarować na forach itd.
Jak się jest choć trochę kumatym i ma się ryj od gadania a nie od parady to odda
Są 3 powody przez które tak się dzieje po "naprawie"
- Źle przygotowana powierzchnia (tu chyba nie muszę tłumaczyć)
- Za szybko wykonana robota (typu rano oddajesz wieczorem polakierowane, sama szpachla schnie 24h i jak się wcześniej na Nią położy podkład to albo są takie skutki albo później lakier siada po jakimś czasie)
- Brak warunków (auto od wyszlifowania do gołej blachy przez szpachlowanie do lakierowania końcowego musi być w pomieszczeniu ciepłym i co najważniejsze suchym)
To jest podstawowa rzecz w lakiernictwie i każdy czy ma szyld czy nie a oferuje takie usługi musi to wszystko wiedzieć !! Nóż się w kieszeni otwiera jak oglądam autka robione przez "fachowców" jak mi się zdarza poprawiać. Przecież to jest niemożliwe co się dzieje i czemu ludzie w ogóle godzą się na takie traktowanie i wykładają siano bo auto wygląda lepiej po naprawie niż przed. Auto nie ma wyglądać lepiej. Autko ma wyglądać tak że przeciętny użytkownik nie określi co i gdzie było lakierowane i przede wszystkim ma się trzymać kupy a nie gnić pękać nawet po roku !! Rozumiem jakby to było obszywanie kierownicy, jakby to była hydrografika gdzie w internecie nie znajdziesz jak to dobrze zrobić bo to robi mało osób w kraju, dobrze na tym wchodzi i nie pepla żeby nie robić sobie konkurencji. Ale ja pie..ole to jest lakierowanie ! to jest oczyszczanie z rdzy !
Możecie powiedzieć że się teraz będę chwalił, ze jaki to ja kozak nie jestem ale powiem Wam szczerze że odkąd robię samochody i biorę za to pieniądze miałem jedną reklamację za którą klient chciał mi zapłacić (bo jego zdaniem po prawie roku to jest normalne że na wspawanym progu może pojawić się rdza a tak naprawdę to był mój błąd bo w tym miejscu pominąłem zabezpieczenie blachy). To nie jest chronione tajemnicą i w internecie jest kopalnia wiedzy jak dobrze polakierować i zabezpieczyć nadwozie. Wszystko tam jest a nawet dużo więcej niż potrzeba. Żeby tego było mało na każdym produkcie którym kupujemy jest sposób jego użycia, proporcję i warunki które są potrzebne do użycia tego produktu i czas schnięcia twardnienia itd. Ja jestem książkowiec. Odrdzewiacz ma schnąć 24godziny schnie nie 3 nie 5 i nie 15 a mniej więcej 24 godziny. Do szpachli daje się 3% utwardzacza to nie napie...lam go aż szpachla jest różowa bo szybciej wyschnie. Na oko jest 3 procent. Wszystko robię zgodnie z instrukcją bo w końcu po coś ktoś ją napisał a nie tak jak robi się to nagminnie, rano odrdzewiacz po południu szpachlowanie a pod koniec roboty jeszcze lakierek żeby na rano było gotowe. Albo weźmie lakiernik wyszpachluje autko walnie podkład i autko na polu lub w szopie z desek ze szparami jak w zębach rumuna czeka na lakierowanie i podkład wsiąka wodę powodując szybką korozję nie wiadomo jak idealnie polakierowane będzie. O paprochach czy zaciekach to już chyba nie ma co wspominać bo ktoś kto je robi z lakiernikiem ma tyle wspólnego co świnia z siodłem. Może nie tyle co robi (bo każdemu nawet światowej klasy lakiernikowi się zdarzyć może) ale ten co je zostawia i oddaje tak auto klientowi

A największa wina leży po stronie klientów bo godzą się na taką "rzeźnie" na aucie i wykładają monetę mówiąc eh myślałem że będzie lepiej ale może być... A jak lakiernik za spie...oną robotę zostanie "wynagrodzony" urzędem skarbowym, sądem itd to się będzie bardziej przykładał do roboty a tak naprawdę się jej nauczy albo zamknie zakład i pójdzie za ladę sprzedawać bułki

bo podejrzewam że w całym kraju jest tak że co roku w okolicy jest inny porządny lakiernik bo ten co był dobry już nie robi tak dobrze. A jakież moje zdziwienie było jak przyjechałem zatankować na jedną ze stacji benzynowych ok 2-3 miesięcy temu a jeden z "czołowych" lakierników w okolicy pakował mi pistolet do auta i lał wachę bo mu interes splajtował. Tyle że jak widziałem E46 jego roboty przemalowane na inny kolor bez ściągania zderzaków i klamek to zasłużył na "pistoletowego"
