BMW Sport

Eee tam bajery jakies,juz gangstery sie zachciewa,moje bedzie pachniec malinkami ,o i najlepiej! A nie fuj dymy jakies
Fajne sa takie perfumy z rozpylaczem,na klime,wiecie,wiatraczki.Ladne,subtelne zapachy-niekoniecznie damskie,meskie takze! Naprawde super,mysle,ze warto inwestowac.Ja jak wsiadam do auta w ktorym smierdzi to od razu mi sie mniej podoba.Chyba kazdy z nas tak ma.

A mnie się podoba zapach seryjnego bmw. Jak się ma czyste filtry i sprawną klime to nie trzeba nic stosować. Co najciekawesze, to każde bmw w jakim miałem okazje siedzieć w większym lub mniejszym stopniu ma ten zapach.
Co do stosowania "uszlachetniaczy" zapachu, to nienawidze słodkich i kontrastowych zapachów. Czasami się wsiądzie do kogoś i masz wrażenie jakbyś w cukierni siedział.

zapach w aucie jest bardo wazna sprawa
ja np mam obsesje na punkcie czystosci i wygladu wnetrza auta
zreszta nie tylko auta to dotyczy wszystkiego ubioru domu telefonu itp
znajomi czasami sie smieja ze przesadzam ale ja i tak wiem swoje
w moim przypadku wybor auta (pomijajac wzgledy finansowe)byl spowodowany
tym ze auto poprostu mi sie spodobalo wizualnie jasna tapicerka byla nie zniszczona
prawie jak nowa ale wracajac do tematu zapch wnetrza jest bardzo istotna sprawa dziala on na nas nie swiadomie i ma wielki wplyw na to jak odbieramy cale auto

skad ja to znam zawsze lubilem vanilie w aucie do czasu kupna bmw,zapach w srodku jest bardzo oryginalny i zadne inne nie sa juz potrzebne

Ja u siebie z racji tego ze pale to raz w miesiącu czyszczę tapicerke Vanishem(jednocześnie smaruje część skórzaną balsamem do skór takim do torebek i odzieży), zostaje po tym na długo delikatny świeży zapach w aucie.A z zapachów do auta to pasuje mi i używam Ambi Pur Car anti tobacco,no ewentualnie może być choinka, ale tylko czarna-black classic,takie operacje pomagają mi sie pogodzić z tym ze pale w aucie ,byle tylko nie trzymać w popiołce kiepów to nie smierdzi.

Tapicerka szybciej sie powyciera jak tak czesto bedziesz ja pral. Nie wiem gdzie mieszkasz, ja w domku jednorodzinnym i u mnie wystarcza raz na jakis czas wyjac wycieraczki, odkurzyc auto i tak zostawic na kilka godzin na podwórku, w cieniu - oczywiscie z otwartymi drzwiami czy oknami.

Dopiero doczytalem, ze masz skore - wiec ta tapicerke na podlodze czy podsofitke mozesz spokojnie prac ile wlezie, a o skore ladnie dbaj

Mam pólskóry (dbam ale troche przytarta jest na brzegu od wsiadania i wysiadania),tapicerke przecieram tylko delikatnie szmatka z pianą z Vanisha, podsufitke tez tylko delikatnie odświeżam jej zapach, bo mam czarna, nie żółknie i nie trzeba szorować,chyba takie delikatne traktowanie tapicerki co miesiac jej nie wytrze.No chyba ze chemia ze środków czyszczących ja niszczy?

Takie delikatne traktowanie nie powinno jej zaszkodzic, ale teraz kiedy idzie zima to nie powinienes tego zbyt czesto robic, bo nie bedzie miala kiedy wyschnac, a nic gorszego nie ma od zapachu stechlizny w aucie. Potem bedzie ciezko sie go pozyc, wiem bo kolega ma takie auto do pracy, czesto wozi nim ryby, jakies narzedzia, co nie znaczy, ze nie dba o tego passata, to czasami w nim brzydko pachnie i ciezko to zamaskowac.

Poza tym teraz kazda wilgos bedzie tylko potegowała parowanie szyb. Nie wiem czy masz dywaniki, czy moze wycieraczki gumowe, ale na zime polecam jednak te drugie, sa praktyczniejsze.

Dywaniki mam gumowe i nie zmieniałem ich na welury nawet w lato bo lata w tym roku nie było , wiem ze materiałowe wyglądają o niebo lepiej, ale mam gumki oryginalne,maja odpowiedni kształt, mocowania,nie są to koryta i nawet ładnie wyglądają,no i lepiej czystość utrzymać,a u mnie jak popada to z dojazdem do garażu nieciekawie jest i troche sie nosi do auta.

Ja nigdy nieużywam żadnych zapachów teraz mam zapach skóry w środku i to mi odpowiada

Jak się ma skórę to jest łatwiej.

Zapach skóry może być zapachem domiującym.
z welurem jest troszkę gorzej....