Leszczu dobrze mówi ... ta coupe jest bardzo fajnie przygotowana na handel, dupka wyciągnięta, a podłogi w bagażniku pewnie nie ma

stary numer
zobaczysz na żywca i zaraz się okaże, że dach załamany albo inne takie i w sumie wyjdzie, że trzeba dupkę całą wymienić, bo i to chyba najbardziej rozsądny pomysł, lecisz po nitach jak fabryka i przynajmniej nie masz tony betonu
A z tymi kluczykami i papierami w Niemczech to normalka, jak kupujesz u rodaka albo u talibów to zawsze coś jest zakręcone

bywam w Berlinie i na tysiąc auta na placu trafisz tylko kilka perełek, których jeszcze nie zdążyli rozgrabić. Tam każde auto z wnętrzem wygryzionym jak po hodowli myszy ma na zegarze 190tys km. Koleś kupował bmw 730D z 2000 rok w papierach oryginalna książka do 240tys km, a jakiś oszołom z rozpędu na zegarze zrobił już 140 tys hihihihi, możnaby o tym filmy kręcić