BMW Sport

Jeśli jest gdzieś ruszona patrząć na uderzenie nie ma takiej możliwości, żeby było to nie do wyprowadzenia Tym bardziej, że blacharz już widział auto, wycenił i podjął sie naprawy

myśle ,że jaka kasa taki będzie efekt ,a ztym błotnikiem to troche roboty jest , nie wiem czy nie lepiej wymienić go , bo klepany zawsze będzie widać .

Tu nie moge sie z Tobą zgodzić, ja mam bardzo dobrego i taniego blacharza, do którego ludzie przyprowadzają na prawde grube fury. Najważniejsza tutaj jest opinia kogoś, kto w tym zakładzie naprawiał auto, nie zawsze drogo znaczy dobrze, a tanio źle.
W przypadku przedniego błotnika pewnie, że tak. W przypadku tylnego wg mnie stanowczo nie, jeśli jest możliwość lepiej ładnie wyprowadzić uszkodzony błotnik.

widziałem pare autek po takiej kolizji i niestety w każdym przypadku błotnik nie wyglądał tak jak należy , oczywiście masz racje że wszystko zależy od blacharza i od odpowiedniego przygotowania pod lakier ,a znaleźć dobrego fachowca hm...... ciężka sprawa , a wiadomo każdy się podejmie tylko póżniej efekt może nie być zadowalający

wedlug mnie chlopaku powinienes zainwestowac w orginalne poszycie nadkola sa do kupienia w salonach bety lub jesli koszt jest duzy na auto-zlomach..., a blotniczek na zlomiku nie klepany;D wkoncu wiadomo ze szpachla wazy a pod sazpachla koroduje po czasie!!! pzdr i wstaw fote po naprawie;D

bzyk168, soory ale sie mylisz w 100%
tak nie klepany a jak go wstawisz? na klej? trzeba wyciąć poszycie i wstawić innego szrota,, a co łączeniami? z korozja w profilach zamkniętych? a błotnik jeszcze źle nie wygląda, robi sie z harmonijki eleganckie sztuki,
a czemu ??
i ile to może ważyć? kitu sie nakłada w mm a nie w cm
pikuś ten błotniczek

hyhy czasami roznie to bywa