BMW Sport

Witam. Jako, że trzeba powoli wrzucać zimowe oponki postanowiłem delikatnie odświerzyć stalówki domowymi sposobami. Zmatowałem je i pomalowałem lakierem akrylowym w sprayu. Pomalowałem już 3 lub 4 warstwy i jak to bywa porobiło mi się pare zacieków niewielkich. I teraz moje pytanko, jak wygładzić wyschnięty lakier tak żeby nie było widać zacieków przed malowaniem bezbarwnym ( papier wodny? jakiej granulacji?). Niby to tylko stalówki, ale nie lubie fuszery. Szukałem na różnych forach, ale nie znalazłem konkretnej i jednoznacznej odpowiedzi.

Z góry dziękuje za odpowiedz.

Ja osobiście w takim wypadku używam papieru wodnego a później nakładam jeszcze raz cienka warstwę lakieru.

Tak jak kolega wyżej napisał będzie najlepiej. Papier na wodę 1500 zmatowic całość, tam gdzie zacieki mocniej z tym ze nie za mocno by nie przetrzec do podkladu

A mam też taką włókninkę ścierną o gradacji 800, czy też się nada czy lepiej papierkiem??

Ludzie papier 1500 na wode do felg... co ty chcesz je spolerowac na lustro... masz felge najlepiej wez ja opiaskuj lub po taniosci przelec wloknina p400 dajesz podklad akrylowy 3-4 warstwy, matujesz wloknina p600 i jedziesz akrylem cienkie warstwy w sporych odstepach czasu okolo 30min. nie baw sie w matowienie na mokro ani usuwanie zaciekow bo zajmnie ci to wiecznosc... papier p240 usun stara farbe z zaciekami i rob jak pisalem. to tylko stalowki a nie alusy polerowane nie musi byc idealnie:)

MARIO06CU, No tak, ale ty mówisz jak najlepiej zrobić od początku, a kolega jest już w połowie sukcesu.

Do kolegi od tematu: Najlepiej papier 800 na wodę, i wycierasz zacieki na gładko żeby pod palcem nie było ich czuć, przetrzesz no to przetrzesz, nic złego w ty, i na koniec wysusz, zmatów całe tą włukniną, tam gdzie przetarłeś to dajesz ze 2-3 cienkie warstwy, a na koniec całe raz przeleć żeby się błyszczały (tam gdzie się błyszczy to już nie dolewaj bo się zrobi znowu zaciek, jak chcesz grubiej to poczekaj kilka min i kolejna warstwa) i powinno być ok.

A no i farby akrylowej się nie lakieruje bezbarwnym bo ona ma bezbarwny już w sobie tak jak by, i sam akryl się świeci tak samo jak zwykła baza i lakier

tylko niech da utwardzacz do akrylu:) a i jesli chodzi o przetarcie warstwy akrylu to musisz to miejsce podkladem akrylowym psiuknac bo nowa warstwa mowe sie podnosic w tym miejscu:)

No utwardzacz rzecz jasna.

Jak dobrze wyschnięty (kilka dni) i zmatowiony akryl to raczej nie powinno się podnosić czy ważyć

roznie to bywa a wlasnie to nowy lakier podniesie stary:) zgadza sie:)

niby nie lubisz fuszery a właśnie to robisz, trzeba było oddać felgi komuś obeznanemu w temacie

Fajny temat. Po pierwsze "malunków" sprayem nigdy się nie poleruje, są to lakiery 1K bez utwardzacza, co za tym idzie niby wysychają, ale nie maja odpornosci na chemie i rozpuszczalniki- są po prostu miekkie. Nie mówie, że nie można tym pomalowac, bo jeśli ktoś ma takie umiejętności i potrafi się pobawić, to można zrobić to całkiem nieźle, ale malowanie trzeba wykonać tak, żeby nie robić żadnych poprawek..., matować drobnymi papierami się tego nie da, ze względu na to, że wszystko się ciągnie itd. nabłyszczyć prawidłowo też nie ma szans. W tym przypadku najlepiej zerwać wszystko i pomalować na nowo, bo zaczniesz szlifować, odtłuszczać (o odpornosci pisałem wcześniej) i zrobi się masakra, zacznie się wszystko podnosić. To taki opis w dużym skrócie.... A jeśli zacieki sa niewielkie to po prostu je zostaw.