BMW Sport

Witac , ostatnio malowalem elementy sprayem oczywiscie umylem odtluscilem pomalowalem podkladem a nastempnie koncowa farba w sprayu , malowane elementy byly plastikowe , nie wiem czy to wina sprayu bo na niektorych czesciach plastikowych sie wogole nie trzymala robily sie takie babelki i ociekalo wszystko , malowalem kilka ktotnie i bylo to samo , jakies uwagi podpowiedzi z waszej strony

daaamn , nie zmatowałeś powierzchni i nie miało się jak przyczepić. Po to się papierem ściernym szlifuje element ażeby powłoka miała dobrą adhezję do podłoża. Pomiędzy lakierowaniem baza - klar używaj szmatek antystatycznych w celu zebrania kurzy , pyłków i innych syfków.

użyj pędzla

Albo

I na co komu wydawać krocie na pistolet SATA

Też jestem zdania, że przed pomalowaniem trzeba papierem trochę popracować żeby się wszystko trzymało.

Panowie da się szprejami pomalować , wszystko się da. Tylko trochę potrzeba poczytać. Tam gdzie zawsze biore lakiery normalnie dorabiają kolor auta do puszki szprajowej , potem można dorobić klar i coś prysnąć. Wiadomo że najlepiej pistoletem lakierować , ale jak się nie ma to można tak się ratować przy starych autach gdzie koszt lakierowania pewnie wyszedłby wyższy. Może kiedyś zrobie takie coś i wrzucę relacje jak to wyszło

NANOCSmilosz, to, że można malować sprejem, to wie nawet małe, średnio sprytne dziecko, ale żeby przygotować dobrze powierzchnię, zastosować odpowiedni podkład i poprawną technikę lakierowania wie już niewielu.

valdorane, niestety nie , wiem z doświadczenia , od pon do pt średnio siedziałem w mieszalni lakierów około 2h i jak proponowali klientom że dorobią lakier pod puszkę z kolorem dobranym pod auto to się dziwili , zazwyczaj oglądali gotowe kolory motipa. Jeśli chodzi o przygotowanie powierzchni to masz racje , jak się nie ma komory to warto porozlewać wode dookoła tam gdzie się lakieruje wtedy pył się tak nie unosi. Z podkładami też są jaja , trzeba wiedzieć jakiego koloru podkład dać żeby dobrze kolor wszedł na koniec

Kolor podkładu to jedno, a drugą sprawą jest to do czego używamy podkładu i jakiego. Innego użyjemy do metalu, a innego do laminatów.

Niestety nie co? Niestety żadne dziecko nie wie, że farbę można wpakować do puszki pod ciśnieniem i po naciśnięciu magicznego guzika wydobyć ją z ów puszki na daną powierzchnię? To wie każdy. Nie każdy natomiast wie, że można dobrać odpowiedni kolor i ten właśnie kolor zapakować do puszki.

Najważniejsze przy malowaniu laminatów (w tym plastiku różnej maści - plastików jest od groma) ważny jest podkład, który dobrze zwiąże bazę z powierzchnią.

Szlif powierzchni, odtłuszczenie, podkład, szlif, odtłuszczenie i baza wedle uznania. Później dla bajery można dodać klar.
Ale jeśli ktoś w życiu z "malowaniem" spotkał się tylko w szkole na lekcjach plastyki i używał plakatówek, to nie będzie miał wyczucia w lakierowaniu.

Że można dobrać prawie idealnie kolor i zamknąć go puszce A z podkładami to jest tak że jak np dasz biały (mimo że teoretycznie nie powinno tak być) pod granatową bazę to po skończeniu malowania patrzysz i mówisz "kurde kolor nie wszedł" Kilka razy się tak zdarzyło już także wiem z doświadczenia

Ok, ale jeśli dasz podkład do aluminium na poliuretan, to później się dziwisz "kurde, dlaczego to wszystko odchodzi płatami?"

valdorane, haha wtedy to już trzeba do podstawówki wysłać do nauki czytania Teraz wszystkie puszki są opisane co i jak i w jakich proporcjach . Co do lakierowania laminatów tak jak mówisz, ale też dobrze jest zamknąć klarem bo , jednak to jest mocniejsza struktura niż lakier bazowy, sama baza jest tak delikatna że szok rysuje sie od patrzenia (standox , sikkens) inaczej jak lakierujesz żeby uzyskać mat , ale te lakiery inne są, bardziej zaawansowana technologia i komora jest koniecznością bo , jak lakieruje się w zwykłym garażu to potem pasta pińcet i wycinasz syfki - niestety na matowych powierzchniach to nie przejdzie

no musze przyznac ZEMmmm CHYBA ZAPOMNIAL TROSZKI PAPIERKIEM RUSZYC TEJ MALOWANEJ POWIESZCHNI ale juz wszystko pieknie pomalowane

Widać, że do szkoły też zapominałeś chodzić.

Jeśli nie zmatowiłeś powierzchni to skocz na myjke opłukać auto od soli Ale za rezultaty spłukania mnie nie obwiniaj

ale chwila zostalo wszystko umyte i pomalowane podkladem ktory sie trzymal idealnie ,, dopiero kolor sie niechcial trzymac w niektorych miejscach

valdorane, tak zapomnialem

dawidzio2233,Po to się matowi powierzchnie żeby kolejne warstwy miały się jak zaczepić. Pewnie nie wiesz , ale w przemyśle lakierniczym stosuje się tzw komparatory powierzchni do określania stopnia przyczepności powłok i jeśli chropowatość nie jest wystarczająca to trzeba zrobić tak żeby była Także zapomniałeś o jednym z najważniejszych kroków Teraz tylko czekaj i paczaj jak odpada Dam se rękę uciąć , sam świadomie sprawdzałem właśnie jak wygląda sprawa bez zmatowania i po dwóch dniach w warunkach zimowych odpadło