BMW Sport

TEraz już po zimie to chyba wszystko jedno, ale ja u siebie starałem się coś tam na zime zakonserwować, bo samochód mam w ładnym stanie a jescze parę lat chciałbym nim pojeździć, więc głupio jakby go rdza zaczęłą zjadac

Z doświadczenia wiem że trzeba uważać bo jak ktoś zaleje cały dół bitexem to później mechanicy nie chcą tykac się wielu rzeczy... miałem tak 12 lat temu przy astra 1 ale może się technologią zmieniła:D

Moja rada jest taka, jak rdza nie wychodzi to niczym nie konserwuj.

Zalej tylko progi od środka żółtym woskiem.

Większość bitumicznych konserwacji powożonych jak leci pęka i odpada.

Lepiej doglądaj auto co roku i rób na bieżąco bo zasmarkanie całej podłogi na czarno nic nie daje.

Ale błysnołeś teraz radą, czyli jak rdzewieje to dopiero konserwujesz? Jak dla mnie konserwuje się aby nie rdzewialo, a nie jak już rdzewieje.

A dla mnie zalewanie podłogi bitexem czy innym tego typu szmelcem to proszenie się o kłopoty, po tylu latach zawsze będzie jakas ruda, chociażby nie widoczna np. na zgrzewach, zalejesz to tym kiblem i nic nie widzisz co się dzieje z podłogą, a tam ruda sobie szaleje.

Ja w swojej E36 stosowałem środek do konserwacji podwozia (Bolla). Twierdzenie, że Ruda zawsze się gdzieś znajdzie i nie ma sensu konserwować to jakaś abstrakcja.
Podczas zakupu auta przywiązywałem wagę do zdrowiej podłogi bo w E36 jest ona goła , po fabrycznym zabezpieczeniu w pełnoletnim aucie z x przebiegiem, nie ma śladu!, goła, aby brudna blacha. Dopiero Od E39/e46 zaczęto podłoge fabrycznie osłaniać plastikiem.

Ja zawsze wszystkie wnęki, newralgiczne punkty gdzie mogę pędzelkiem nakładam hammerieta, ale to wiadomo nie do całej podłogi bo się zajedziesz, tym bardziej że to jest płynne jak woda.

totalna bzdura kolego , a boll to kibel

Skoro idziesz punkt po punkcie to musi być dobbrze

Co jest bzdurą? I czym się zabezpiecza podwozia?

to kolego ze fabrycznie szla masa natryskowa "sika " bodajże, co rdzewieje łącznia blach , dlaczego a dlatego ze ze zgrzewane blachy zazwyczaj były surowe. boll jest słaby pęka , łuszczy sie itd.

Pokazałbym ci jak wyglądała moja podłoga w E36 po 18 latach od produkcji. Robiłem relacje z przebiegu konserwacji w swojej byłej galerii.. Niestety przez imageshacka poszło sie wsio jeb...

Wyglądało to tak, że po tej niby masie natryskowej nie zostało nic. Po przeleceniu szczotą, suchutko, aby blacha o różnych odcieniach szarości. Pokryte zostały wnęki nadkól i podłoga gdzie był do niej dostęp. Nic nie odpadało. A auto stało jeszcze pod chmurką. Druga sprawa nikt nie oczekuje, że jaka kolwiek konserwacja ma wytrzymywać cały żywot auta. Tymbardziej, kiedy autem się jeździ a nie chucha, a zimą trzyma w garażu.

Blachę bierze Ruda tam gdzie staje woda. Wcześniej miałem również E36. Ale jej los nie był łaskawy, progi zniknęły, nie było tego nawet widać zewnątrz. Syf który okrył podłogę w połączeniu z moją nie wiedzą skutecznie oszukały mój wzrok. Na nie szczęście, Dopiero mój znajomy po odkupieniu auta ode mnie przekonał się o tym, po mocnym opukiwaniu progi rozpadały się w rękach. Najgorsze są te prowadnice rurkowe w progach na dedykowane podnośniki. Woda penetruje te miejsca jak rumuńskie prostytutki. Chyba nie jeden zdziwił się kiedy auto na podnośniku po prostu siadło, bo w środku wiury zamiast stali. Nie bez powodu bawarscy spece zrezygnowali z tego wspaniałego rozwiązania w kolejnych generacjach.

Bill zły, to który środek lepszy?

może miałeś wersje która nie miała konserwacji , nie ma takiej możliwości żeby ta masa zniknęła. boll ze swoimi produktami i tymi czarnymi go.. nie chce mi się rozpisywać i tłumaczyć w skrócie. Polecam sika kto raz użyje i porówna sam się przekona . Skala od 0-10 jak dla mnie sika 10 boll 3

niebawem wrzucę tu galerie 2 x e32 z odbudowy praktycznie od 0

Kolego ta twoja konserwacja to jak krem nievea zamiast prezerwatywy podczas wypadu na dziewczynki co stoją przy drodze.
Wiesz co daje konserwacja podwozia tym czarnym szajsem z aerozolu ? Odpowiem ci, to że masz czarne podwozie i komfort psychiczny że coś zrobiłeś.
A tak naprawdę ruda i tak będzie się pleniła aż miło w super warunkach pod twoją konserwacją.
Dlatego moim zdaniem jak coś kwitnie to trzeba to wydrzeć, zalać epoksydem, masą uszczelniającą i dla koloru psiknąć tą twoja kochaną konserwacją,
która i tak po zimie odpadnie albo się wypiaskuje.
A jak nic się nie dzieje z podwoziem to niczym nie smarujemy bo to i tak nic nie da.

Żeby mi tu zaraz ludzie nie zarzucili że gadam głupoty to konserwacja podwozia bitumem pomaga ale trzeba jej nawalić kilka mm i odnawiać co góra 2 lata.
Ja jak już jadę coś na czarno bitumem, to daje na to jeszcze żółty wosk który chroni przed wysychaniem ale ogólnie unikam czegoś takiego.
Licz się z tym że jak zawalisz tak auto na czarno grubo bitumem to nie widzisz co się dzieje pod nim,
a jak dojdzie do sytuacji w której będziesz chciał coś pospawać to będziesz wyzywał tego debila co tak nawalił tego czarnego.

Z konserwacją progów od środka jest inaczej bo ten wosk jest wiecznie żywy i nie jest wymywany.

Luknij sobie na ten film https://www.youtube.com/watch?v=chimNCvnw9c&t=194s
Aby zabezpieczyć porządnie taki mały kawałek podłogi epoksydem i masą uwierz mi że straciłem kupę czasu, a na koniec dałem grób warstwę czarnego szajsu bo nigdy już tam nie będę zglądał.

Tak odemnie używałem kiedyś tego '' bolla ''do konserwacji i powiem ze to chu.a warte.
O wiele lepszym środkiem jest ''app '' a kosztuje nie wiele więcej.
Oczywiście wcześniej coś typowo na rdze, później podkład (szybko schnący) i dopiero ta masa.

http://mikesanders.pl/


A co powiecie o takiej technologii zabezpieczenia podwozia ?

zaprowadziłem swifta żony który nie ma fabrycznie żadnej konserwacji do magika co wypiaskuje cały spód = tam gdzie rdza i nałoży podkład i konserwację. Rozbierał wszystkie plastiki od spodu i dopiero ogień. Ciekawe jak to wyjdzie. Zobaczymy za rok

Kolego, dobre posunięcie z Twojej strony bo wózki w tym modelu mega koroduja i gnija...

Szczur to nie chodzi o wózki, to chodzi o to że cała karoseria nie ma fabrycznej konserwacji. Wózki akurat mają... bo to część zawieszenia produkowana dla Suzuki...

Ja jestem za. Kupiłem 2 wiaderka, będę swoją e36 konserwował.

Polecam lekturę:

https://www.oldtimer-markt.de/www/otm/files/2016/12/oldtimer_markt_rostschutz-test_teil_1.pdf
https://www.oldtimer-markt.de/www/otm/files/2016/12/oldtimer_markt_rostschutz-test_teil_2_1.pdf
https://www.oldtimer-markt.de/www/otm/files/2016/12/oldtimer_markt_rostschutz-test_teil_3.pdf

Co prawda po niemiecku, ale nawet jak ktoś nie umie czytać można sporo wywnioskować.