BMW Sport

Wszystko było super z lakierem dopóki nie pojechałem na automatyczna myjnie do lotosu... Teraz mam cały dach w pionowych kreskach (zdrapany bezbarwny) i wychodzą mi takie odpryski na masce. Narazie czekam na rzeczoznawce z myjni ale na 100% mi powiedzą "wypchaj sie pan" i bede musiał sam robić. Byłem w mieszalni farb i wyszlo mi 40zl za lakier + bezbarwny + pastę polerska. Może mi ktoś poradzić jak mam to zrobić żeby nie wyglądało tragicznie, na żywo to wyglada tak że jest zdrapany bezbarwny i troszke do blachy takie kropki.

Dziwne, że powychodziły odpryski... Na pewno walczył bym z nimi żeby zwrócili koszty malowania, a co do samego malowania to wg mnie jedynie całe elementy, przecież nie zrobisz sobie zaprawek na masce. A kiedy kupiłeś to auto? Myłeś je już wczesniej jakas chemią po zakupie? Może ktoś nawoskował je porzadnie czyms koloryzujacym i odpryskow nie bylo widac? Po myciu to puściło

kupiłem miesiac temu myłem tylko recznie, a lakier w innych miejscach jest w dobrym stanie

ps. gdzies tu na forum czytalem ze ludzie sobie wlasnie punktowo naprawiali

takie cos po myjni?az mi sie wierzyc nie chce moim zdaniem nie zwroca kosztow malowania bo wg mnie to nie wina myjni a zle polozonego lakieru moze nie tyle zle polozonego co zlego przygotowania do lakierowanie np nie odtluszczone lub brak podkladu a zrobic to idzie ale super efektu nie bedzie i nie na dlugi czas bo bedzie schodzic najprawdopodobniej coraz dalej przematuj te miejsca papierem 2000 na mokro i spoleruj troiche pomoze pozdro

Ja na swoim aucie mam ryse do gołej blachy praktycznie przez cały prawy bok (ktoś zrobił po złości) i byłem u kilku lakierników każdy mówi to samo nie ma szans zrobienia samej rysy tak aby nie rzucało się to w oczy. Tu podejrzewam będzie podobnie. Narazie masz dwa niewielkie odpryski możesz zrobić zaprawki i nie będzie to aż tak palić w oczy. Jak wyschnie maskę przeciągnąć koloryzującym sonaxem i te białe małe plamki Ci zabarwi, pytanie tylko czy lakier nie będzie Ci schodził coraz dalej i w innych miejscach na masce.

Aha czyli mam zrobic tylko bezbarwnym i potem koloryzującym woskiem:P ? w sumie to tak mi mówili w mieszalni farb ,a rysy na dachu to bede walczyl z myjnia bo tragedia... Kierownik myjni jak to zobaczyl to nawet ze mną nie polemizował ze tego myjnia nie zrobila.
Dziki za odp.

do poprawki, czyli Lakierowanie
pacykowanie ci nic nie da, jak sie takie cos pojawilo to puzniej wyjdzie w innym miejscu,

no no kiepsko to wygląda

maska do lakiernika... będzie ci dalej złaził lakier jak tego nie zrobisz... ja już jestem na końcówce walki z odpryskami po kamieniach... póki co kup sobie lakier w sprayu pod kolor lakieru... do kapsla napuść dużo farby i nanos po kropli do dziur np. za pomocą zapałki... do wizyty w lakierni wytrzyma i nie będzie tak widoczne... pokaż zdjęcia dachu i tych rys a powiem ci pi razy drzwi pi razy oko czy masz szanse... pracowałem na stacji z myjnią automatyczną więc co nieco tam wiem generalnie nie wesoło... ciężko o kasę, ale możliwe do zrobienia... myjnia ma ubezpieczenie na takie rzeczy tak jak stacje są ubezpieczone od zalania klientowi samochodu złą wachą

Wklejam fotki dachu byl koles z myjni "hestia" i powiedzial ze nie mozliwe zeby to myjnia zrobila .... slabo widac ale to sa kreski idealnie w poprzek dachu, a przed myjnia ich nie bylo

myjnia (szczotki) nie robią równoległych rys, tylko koliste... ale nie wiem, walcz... zgłoś się do biura praw konsumenta może oni pomogą...

bylem na pru myjniach i nie widzialem takiej co robi koliste ruchy!
zawsze wzdłuż samochodu,
tez mam takie zdanie, to nie myjnia, a zreszta szkoda zachodu po polerce nie bedzie sladu

Tylko ze to mi dmuchawa zrobila, a nie szczotki... widzialem jak mi dach szarpie i rysy sa prawie w identycznych odleglosciach przez caly dach. Tego dobrze na zdjeciach nie widac po pod katem robilem.

ps. Dzis zamowilem sonax ciemny zielony, a w poniedzialek ide dorobic lakier zobaczymy jak to bedzie wygladac jak bedzie fajnie to wkleje fotki (zrobie lepsze dachu przed i po)

skoro piszesz ze widziales jak suszarka zadziera to mozliwe, moze marne pieniadze bys z nich wyciągnął , bo jak wieksza szkoda to wolasz rzeczoznawce, i tez by musilei sprawdzic czujnuki w maszynie (suszarka) ale koszt np lakierowania dachu jest rowny kosztom rzeczoznawcy, wiec mija sie z celem,
polerka