Witam Wszystkich!
Musze zadac glupie pytanie ( nie jestem lakiernikiem i nie posiadam duzej wiedzy na ten temat )Zeby je zadac musze opisac sytuacje.
Mylem dzisiaj recznie aute swojemu ojcu, lakier w jego samochodzie ( Citroen ZX ) jest w kiepskim stanie ; porysowany niedomyty ( od automatow ) , jakis czas temu byl polozony wosk na myjni automatycznej ( nie wiem po co ). Kolor to granatowy zwykly ( nie metalik - kolor do bani ). Dzisiaj polerujac plastiki, listwy , zderzaki na zewnatrz spreyem do nablyszczania i czyszczenia kokpitow - plastikow, zauwarzylem ze te smugi, rysy, brud ktory sie nie domyl , robale , resztki tego beznadziejnego wosku, zcieki od wody po myciu recznym , zaczynaly schodzic a lakier zaczynal sie fajnie blyszczec ( ale oczywiscie nie tak jak po dobrym polerowaniu ). zrobilem tylko kawalek na masce i slupkach - tak dla testu.
Moje pytanie to co o tym myslicie, czy to moze zaszkodzic generalnie na lakier? czy moga sie pojawic pozniej jakies odbarwienia?
Oczywiscie nie probowal bym tego nigdy na swoim BMW. Ojca auto ma nascie juz lat i zapuszczony lakier wiec chcalbym to wyprobowac z cikawosci.
Wiem ze takie zabiegi to sie robi z kosmetykami samochodowymi, ale do ojca fury to na prawde szkoda zachodu.
Dzieki z gory za opinie i pozdrawiam.
P.S. tylko prosze nie piszcie na zasadzie " Na gupie pytanie ,glupia odpowiedz"
