BMW Sport

IS250 trapi to samo co każdy silnik z DI - nagar. Do tego rozrząd.
http://www.clublexus.com/forums/is-2nd- ... reads.html
http://www.clublexus.com/forums/is-2nd- ... reads.html


IS350 ma pękające sprężyny zaworowe.
http://jalopnik.com/5581813/lexus-recal ... ve-springs

No ale to tylko BMW ma słabe silniki

Na forum lexusa mi też próbowali udowadniać że lexus jest lepszy pod każdym względem od bmw, tutaj że bmw jest lepsze niż lexus... Dobrze że mam własne zdanie na ten temat i widzę w każdym z nich jakieś wady i zalety. O ile na is220d ludzie marudzą, bo z góry zakładają że kupią i nic nie będzie trzeba robić, a po sobie wiem że to nie prawda. Tak is250 ludzie sobie bardzo chwalą i są dosyć trwałe jednostki, gdzie praktycznie wystarczy dbać. W obu z nich zdarzają się awarie, w klekotach wywala uszczelkę pod głowicą i wygina blok, a w benzynowych jak wyżej. Toyota jednak co do diesla podeszła do sprawy profesjonalnie i wkładali ludziom po gwarancji całe nowe motory. W toyotach avensisach natomiast pakowali regenerowane motory, także już tu widać jak dbają o L Jak się nie mylę to w us&a były też akcje serwisowe na motory benzynowe, ale co jak nie drążyłem tematu. Jak dla mnie z tego co ludzie mówili o eksploatacji is250 to motory są fajne, demonami prędkości nie są, na hamowani pokazują raczej poniżej 200 koni, ale w ogólnym rozrachunku jest ok. Polecam się osobiście przejechać i wyciągnąć wnioski z jazdy L.
A jeszcze co do cen części, to chyba tragedii nie ma z tego co sam przy aucie już działałem. Zamienniki są dostępne, ale trzeba się naszukać. Dla przykładu nowy zawór scv w aso ok 2300zł, ze sklepu z częściami samochodowymi 600-700zł.

Dzisiaj nagrałem krótki film

Nigdy nie zostawiam tak głośno grającego radia przed wyjściem z fury, bo raz prawie dostałem zawału następnego dnia jak je włączyłem.

A propos prowadzenia, to w isie mamy elektryczne wspomaganie i teraz jakby to było bmw to kabel za parę zł i można bawić się w programowanie modułów itd. A w lexie dupa, nawet mając specjalny tester it2 można uwalić sterownik (tester ok 2500zł), zwykłe kable, odpowiedniki np kdcan nadają się jedynie do odczytu błędów i kodowania funkcji, nawet wysypują się na testach aktywnych, które mają pomóc wygenerować błąd. Wracając do tego prowadzenia, to ludzie kupują moduły eps od lexusa isf. Moduł jest ten sam, za to program w nim jest różny. Z tego co czytałem charakterystyka układu kierowniczego zmienia się bardzo na plus.

Nie "jakiegoś jednego" tylko akurat tego o którym mowa w temacie. W reszcie w miarę świeżych też tak kolorowo nie jest Ale przecież dla niektórych to jest japoniec , a jak japoniec to musi być bezawaryjny

Jedna prosta zasada "jak dbasz tak masz "
A dla niektorych jak nie Bmw to już lipa.

W ,,Motorze'' ranking niezawodności brytyjskiego Warranty Direct z podziałem na poszczególne segmenty. W klasie średniej taki IS na miejscu 5, dla porównania E90 na miejscu 28.

dokładnie, bo to że Lexus jest mniej awaryjny w to nie wątpię, ale jak jeden nie będzie o niego dbał, tylko jeździł aż coś odpadnie, a drugi będzie dbał pedantycznie o E90 to BMW wtedy będzie mniej awaryjne

reno, weź pod uwagę , że lista WD to statystyki wyciągane z 50 000 polis ubezp. A jakby nie patrzeć to Lex jest jednak bardziej niszowy niż Audi, BMW czy Merc.
Nie twierdzę, że Lex nie jest bezawaryjny...aczkolwiek w niektórych przypadkach są jednak odstępstwa.
Silniki z rodziny GR czy AD to już zdecydowanie nie to samo co pancerny JZ , i nie ma co im przyszywać łatki niezawodności, tak jak robił to ktoś wyżej.