Witam.
Jako, że jest to trochę mało znany samochód postanowiłem założyć temat…
Przedstawiam Chevroleta Evandę z końcówki 2004 roku, jest to samochód projektu Daewoo znany również jako Daewoo Magnus, Suzuki Verona, Formosa Magnus.
Na wstępie powiem, że zakupiłem go za około najniższą krajową brutto więc myślę że można mu wybaczyć kilka wad. W zestawie otrzymałem 2 komplety felg, jedne z oponami zimowymi (do jazdy) oraz drugi komplet z dwiema oponami letnimi do wymiany.Samochód posiada instalację LPG, obecnie na sterowniku STG 4 plus, wtryskiwacze STAG AC W01, reduktor STAG R01.
Dawniej niektórzy uważali go za tanią „limuzynę” dla ubogich o amerykańskich korzeniach. „Chevrolet Evanda to koreańskie auto pod amerykańską marką, napędzane australijskim silnikiem”.
Cena nowego auta w tamtych czasach to ponoć było 60 tysięcy złotych plus za wersje podstawową.
Parametry techniczne:Silnik T20SED, wzmocniona kopia oplowskiego X20XEV z dwiema sondami lambda o mocy 131KM, nawet sprawnie napędzą ten dość ciężki pojazd, ale jak się go mocniej wkręca to też swoje spali.
Długość 4770 mm, szerokość 1815 mm, waga około 1,5 tony czyli wymiary podobne do E39.Zawieszenie przewód wahacz MCPherson, tył wielowahacz opony 205/55R16.
Wyposażenie:*Wspomaganie zależne od prędkości.
*Klimatyzacja automatyczna.
*Elektrycznie regulowany fotel kierowcy.
*Lusterko wsteczne fotochromatyczne.
*Radio ze zmieniarką CD (5), 6 głośników
*Halogeny przeciwmgielne.
*Tempomat.
*Sterowanie radiem z kierownicy.
*Czujniki parkowania tył, dołożone.
*Alarm.
*TCS (kontrola trakcji)
*AUX w podłokietniku (dorobiony).
I wiadomo takie standardowe rzeczy jak podgrzewane lusterka itp.
Nawet ma taki bajer jak podświetlana stacyjka póki nie przekręci się kluczyka w pozycję zapłonu, stacyjka znajduje się w desce rozdzielczej, a nie w kolumnie kierowniczej.
Wszystko z wyposażenia aktualnie działa.
Samochód zakupiłem ogólnie lekko zaniedbany.
*świeciła się kontrolka poduszki - nie łączyły kostki pod fotelem,
*świecił się błąd silnika - do wyczyszczenia był map sensor i do ogarnięcia LPG,
*był wyciek oleju z pokrywy zaworów,
*ogarnąłem LPG na częściach które miałem *standardowo była tam Alaska i Valteki,
*wymieniłem filtry, rozrząd, poduszkę silnika.
*wyczyściłem, nasmarowałem wszystkie zaciski hamulcowe.
*poprawiłem masę pompy ABS.
Dodatkowo ogarnięte zostało zabezpieczenie antykorozyjne, pomalowane klamki zewnętrzne z powodu łuszczenia się.
Z wad które jeszcze pozostały to lekko pogięte drzwi tylne, oraz poci się maglownica na wejściu wałka atakującego. (Szukam zestawu naprawczego ale to nie takie proste). Szkoda że auto nie ma automatycznej skrzyni, występował w nich automat ZF-u).
Całą mechanikę ogarniałem sam, także za robociznę nie płaciłem.
Samochód służy dzielnie na codzienne dojazdy do pracy.Ogólnie pojazd komfortowy, duży, zawieszenie jest miękkie, kanapowe, wyciszenie średnie - bez szału, ale po trasie fajnie się takim większym autem płynie.
Plus taki że auto miało przede mną dwóch właścicieli, z czego jeden to starszy Pan, także gdzie nie zaglądam to jestem tam pierwszy, nie jest to auto drutowane, kombinowane…
Koszty utrzymania:Jest to bardzo prosta konstrukcja, części silnikowe bardzo dobrze dostępne, problemy są z drobiazgami, trzeba się naszukać…
Np. amortyzatory tylko koreańskie, zawieszenie również, mały wybór i ceny delikatnie wyższe, ale to pewnie dlatego że brak zamienników czyli defakto kupuje się oryginały.
Np. poduszki silnika dostępne tylko w całości po 100-150zł sztuka, jest ich kilka na allegro, ciężko jest ponoć z wydechem przednim, ale mam ok więc nie zwracałem na to uwagi. Chore ceny tarczy kotwicznej tył, lubią sobie zgnić i są mało dostępne, ciężko np. kupić progi jakby kiedyś trzeba było spawać.
Zawieszenie tył też nie należy do tanich ale ponoć jest bardzo trwałe.
Zapewne gdyby padło coś z wyposażenia to mogłoby być bardzo ciężko to kupić, bo rzadko spotyka się te auto na drodze, a o złomach już nie wspominam bo praktycznie ich nie ma.
Także jeśli ktoś chciałby kupić taki samochód a nie dłubie sam, nie potrafi kombinować, poszukać, coś przerobić to stanowczo odradzam, bo u mechanika często cena za naprawę będzie wyższa tylko dlatego że to coś innego, chociaż tak jak mówię to prosta konstrukcja, wielu mechaników woli zrobić dwa VAGi niż bawić się z czymś mniej znanym gdzie nawet na szukaniu części zejdzie chwilę dłużej.
Podsumowując nie ma co wierzyć jak ludzie piszą, że części dostępne wszędzie, owszem są, ale jak zepsuje się coś co się bardzo rzadko wymienia to zaczynają się trochę schody, tak jak teraz poszukuje zestawu naprawczego do maglownicy i chyba nie znajdę mimo że mam numery magla… (To nie sprawa pilna, ale się poci i kiedyś będzie trzeba się tym zająć).
Spalanie przy jeździe mieszanej 60% trasa, 40% miasteczko, wsie, wychodzi gdzieś około 10-11 litrów LPG, jak się jeździ spokojnie to 10, jak się przyciśnie to 11 w górę, ale auto jest duże, ciężkie co zapewne wpływa na spalanie.
Co bym chciał jeszcze ogarnąć? wyprać tapicerkę (albo może wymienić na skórę) obszyć kierownicę i zając się tylnymi drzwiami oraz polerką. Ale to powoli sobie podziałam, bo ze względu na to że tych aut jest bardzo mało chciałbym żeby to nie był zwykły wół roboczy.
Wady według mnie to mocno kanapowe zawieszenie które nie zachęca do szybkiej jazdy w zakrętach, spalanie mogłoby być niższe jak na taką moc, ale pisze prawdę a nie ubarwiam jak niektórzy w sieci że pali mu 8

dodatkowo lekki problem z dostępnością części czego nie da się zaprzeczyć.
Zalety, dość wygodne, duże, mało spotykane na naszych drogach auto kupione za małe pieniądze.








