BMW Sport

Rafal znasz moje zdanie, od poczatku Ci kibicowalem i wierzylem, że dasz rade...teraz sie udalo i masz sliczny samochod. Wiadomo ze ta komora już nie jest w takim stanie jak auto wyjezdzalo z salonu ale jest napewno w dobrym. Co do samego auta...uwazam ze byl to samochod do odratowania ale musial być spelniony jeden WARUNEK...nie mozna bylo na nim oszczędać a zrobić to sumiennie. Jesli tak bylo to jestem spokojny.

ja sie tylko zastanawiam czemu kupiles nerki przed liftem ?? w kazdym razie nie widzialem na zdjęciu po liftingu STR6 chyba

Bo wtedy były jeszcze przed, teraz są już po.

brawo za upór w dążeniu do przywrócenia autu możliwości poruszania się. środek mój ulubiony w e39. jest jedno ale... mimo, że starasz się zrobić auto na cacy to... miałbym trochę mieszane uczucia jadąc tym autem grubo ponad 200km/h... czy stanie się coś, czy nie... czy zadziałają wszystkie czujniki... swojej kobiecie chyba nie dałbym nią jeździć.

w każdym samochodzie moze sie coś stać, każdy mechanik może coś przeoczyć. Zresztą czy nie dlatego dochodzi do katastrof lotniczych? Jeżeli Rafał dokładnie wszystko sprawdził i zdiagnozował może się czuć tak samo pewnie lub raczej tak samo nie pewnie przy dużych prędkościach jak właścicel 1 dniowego 760i nie mówiąc już o całej rzeszy właścicieli samochodów nie nowych. Brak takiego ryzyka w przypadku tak złożonych "urządzeń" nie istnieje.

Masz rację Maćku, zawsze można coś przeoczyć. Narazie autko było raz w Berlinie, 3 razy trasa Warszawa- Radom- Piotrków Trybunalski, prędkości różne, generalnie nie więcej jak 200 na godzinę. Nic się nie stało i raczej nie się nie stanie, a jak się stanie to na pewno nie z powodu spalenia.

Jasne, jasne, Maciek, ale funkcjonuje jeszcze takie pojęcie jak prawdopodobieństwo... Nie chodzi o to, że nie można przeprowadzić logicznego wywodu typu: "jak się wszystko sprawdzi to bedzie dobrze", chodzi po prostu o to, że trwałość pewnych elementów auta została, delikatnie mówiąc, nadwątlona, i niektóre elementy, sprawujące się dobrze dzisiaj, mogą w bardziej ekstremalnej sytuacji, jak np. duża prędkość, po prostu paść... ot co. jasne, ze wyjeżdżając z salonu można wiechać na gwóźdź i w efekcie na drzewo... nie w tym rzecz. Oczywiście życzę koledze, żeby w jego przypadku nic złego sie nie stało. Ale życzyłem też sobie ładnej pogody w tamtym roku na moje urodziny, a cholera lało...

Oj dajcie już spokuj z tym biadoleniem. Dobra fura, toczy fele i to sie liczy. JAk robił dla siebie to napewno, zrobił dobrze i bedzie ok. Tysiące ludzi w PL jeździ autami składanymi z 3 innych, ćwiartkami spawanymi w stodole i wiadrem szpachli pod lakierem. I co? I jakoś jeżdżą. Wiec nie przesdzajmy że po lekkim zapaleniu auto sie przy 120 rozpadnie na 2 części.

dobrze gada, polac mu!

Zgadza się, ale to się tyczy wszystkich kupców używanych aut, a także po odbieraniu samochodu od speców-mechaników...

..::CZARNY::.., właśnie o to mi chodziło

wow..pelen szacun za wytrwalosc!!

zycze bezawaryjnego jezdzenia!!

Wszystkim niedowiarkom i pesymistom nie chce mi się już więcej tłumaczyć, że w aucie nic istotnego dla bezpieczeństwa nie zostało naruszone. Dzięki wszystkim za pochlebne opinie. W najbliższym czasie wybieram się do Kazimierza Dolnego, przywiozę jakieś fajne zdjęcia beemki

widzimy się w Toruniu, prawda??

Maciek zapewne tak choć na 100% nie jestem pewien

dzisiaj między Piotrkowem Trybunalskim a Sulejowem mijałem się z Rafałem. Z daleka groźny przód dzięki eMpakietowi, ale z boku biednie wygląda.. jakoś bez smaku. ciemna tylna szyba, przednia zwykła, bez ładnej felgi.... nie zrobiła wrażenia.

spokojnie, daj mu czas. uporal sie z wazniejszymi sprawami teraz przyjdzie zapewne czas na wyglad.

To nie ze mną tylko z moimi rodzicami pewnie. Z tyłu jest ciemna szyba oryginalnie, nic nie będę zmieniał a na pewno nie będę ruszał felg bo i tak na polskich dziurach skacze. 17 dla mnie za dużo by było. Może biednie wygląda ale smak to ona ma- jak każda w mpakiecie. Co do zmian stylistycznych to tylko końcówka będzie bardziej schowana, reszta zostaje tak jak jest.

przy MPakiecie felga mniejsza niż 17 cali to nieporozumienie

Nie mam zamiaru robić zawieszenia co 5 tys kilometrów.