Postanowiłem skończyć z pedalskim odsadzeniem moich kół w BMW, zwłaszcza tylnych. Nowe felgi mam niby zamówione, ale zanim przyjdą, trochę minie

Po rozmowach z Vermilion'em ustaliłem, że optymalne będzie zmniejszenie ET (z ET48 i 8,5 cala) o 20mm z przodu i 25mm z tyłu, co by turas wyglądał "grubo".
Dziś rano dystanse przyszły, więc po pracy zająłem się składaniem.
Przed zabiegiem na 245/40R18:


Na 225/40R18 było jeszcze gorzej:

Dzisiaj +25mm:

Już mi coś nie pasowało, ale postanowiłem brnąć dalej i wsadzić na przód te 20tki...:


Dla mnie estetyczny koszmar
Finalnie przedni dystans w ogóle zdemontowałem i jest tak:

Z tyłu weszły dystanse 20mm, czyli odsadzenie z ET48 na ET28:


Koło fajnie wypełniło nadkole, nie wystając przy tym za obrys.
Sorry, że taki brudny, ale parking mam rozkopany pod robotą

Co myślicie?