BaX napisał(a):
Apollon napisał(a):
BaX napisał(a):
Dla mnie '6' do kwintesencja BMW, elegancki samochód, dlatego kompletnie nie rozumiem jak do takiego garniaka ludzie mogą zakładać wieśniackie sandały.

Twoja wypowiedź świadczy wyłącznie o Twoim poziomie

Rozumiem, że w życiu nie masz nic przeciwko eleganckiemu garniturowi połączonemu z sandałami. Można to traktować jako przejaw ekstrawagancji, buntu, czy jak tam chcesz to sobie nazywać, jednak większość obserwatorów potraktuje to jak kompletny brak gustu. Możesz się upierać przy swoim, Twoja sprawa, jednak linia BMW '6' to nie styl 'gangsta-rap', to tak jak u mnie koleś do M3 założył sandały z 3cm parapetem.

Widzisz, od razu rozmowa jest inna gdy pozbywasz się ze swojej wypowiedzi, tekstów w stylu "wieśniackie" czy tym podobne.
Sytuacja wygląda tak, ze nie po to wydałem 150tys. na samochód, by podobał się on innym (mam to w głębokim poważaniu), w momencie gdy ludzie (Ci sami którzy tak wszystko krytykują) zaczną płacić za swoje pomysły, to nie będę miał nic przeciwko, ale na chwile obecna to ja za to płacę i ja decyduje co ze swoim samochodem zrobię, a czego w nim nie zmienię.
Poza tym nie mam ochoty na siłę ludzi uszczęśliwiać, bo i po co??
Założę felgi Asanti za 30 000zł, będą się podobać przez pół roku (a i tak nie wszystkim, bo wszystkim nie dogodzi i część powie, że "wieśniackie"), po tym czasie "wyjdą z mody", styl się zmieni i będą passe.
Cytuj:
Rozumiem, że w życiu nie masz nic przeciwko eleganckiemu garniturowi połączonemu z sandałami. Można to traktować jako przejaw ekstrawagancji, buntu, czy jak tam chcesz to sobie nazywać, jednak większość obserwatorów potraktuje to jak kompletny brak gustu.
Problem w tym, ze nie przejmuje się tym jak mnie postrzegają ludzie, bo niby czemu miałbym się tym przejmować??
Obcy ludzie, którzy niczego nie wnieśli w moje życie mają za mnie decydować, jak mam się ubierać czy jak ma wyglądać mój samochód???
Ludzi nie zmienisz, zawsze gadali i gadać będą (taka ich natura).
W życiu zawsze musiałem liczyć tylko na siebie, teraz również tak jest nawet w tak mało ważnych kwestiach.
Dlatego nie biegam za modą, ubieram się tak jak chcę i mój samochód też będzie wyglądał tak jak ja sobie tego życzę.
Rozumiem, że obecnie króluje german style i kult style, (nie mówię, ze mi się nie podoba) Ale nie muszę być "jak wszyscy", jeśli mi się podoba felga jaką założyłem, to ani Ty ani nikt inny nie przekona mnie, że jest brzydka.
PS: Jeśli na eleganckim balu (lub chociażby na ulicy), podejdziesz do "ekscentryka" w sandałkach i zwrócisz mu uwagę, że jest totalnym bezguściem to w jego oczach nie będziesz nikim innym jak zwykłym "chamem", przejmiesz się tym??? Bo zapewne on podobnie podejdzie do Twojej wypowiedzi, jak i Ty do tego co o Tobie myśli...