Baaardzo przepraszam za mój refleks w odpisywaniu, ale jestem świżo upieczonym tatą 3-miesięcznego malca

.Ostatnio mam problem z organizacją czasu

.
Co do spalania, to nie mam zbyt ciężkiego obuwia, więc po miście pali mi około 13/100.
W trasie nie miałem okazji przetestować

.
Niedawno założyłem instalację gazową. W pewnym sensie byłem dla Kota Sylwestra inspiracją do założęnia posta: ''KME vs STAG 300''.
Zdecydowałem się na ''papraków'' z Siedlec.
Faktycznie papraki

.
Muszę jednak przyznać że od strony technicznej wszystko gra! Bardzo kuleje estetyka (chcięli mi pociąć plastikową osłonę silnika bo żekomo nie dało się inaczej ułożyć kabli!!!!!).
Generalnie tanio (zaledwie 2500,-!!!!!!). 300,- taniej niż KME zakładane w konkurencyjnym zakładzie oddalonym od stolicy również o 100km. Tam instalacja zakładana jest z dbałościa o wygląd pod maską.
Ja zaoszczędziłem te 300,- poprawiając po paprakach, a instalka sprawuje się super. Poukładałem wszystko pod maską, a wspomniany wcześniej dekiel zmieścił się bez problemu!!!
