Cześć wszystkim! Dawno mnie tu nie było, a opowiedzieć i pokazać mam co, a nie mam jak,- to brak czasu, to brak chęci, ale chwilowo mam mały zapał, więc szybko pisze i po kolei opowiadam.
Zaczniemy chyba z tego obrazku


Więc Prawie 2 miesiąca samochód jeździł po różnych warsztatach, a w tym czasie siedziałem na chińskich zupkach i modliłem się żeby nie zabrakło kasy:)
Zrobiono i wymieniono:
-malowanie całego auta z wymianą prawych drzwi i lewego błotnika,-była ruda...
-nowy szyberdach
-nowe emblematy na felgach
-podświetlenie rejestracje led
-4 dystansy+śruby
-nowe halogeny
-4 nowe opony
-styling 63+malowanie na gun metal
-nowe oc...
I to chyba nie wszytko, ale jak coś przypomnę to uzupełnię.
Warto czy nie warto... tyle chajsu ładować w stare auto... No nie wiem, każdy ma swoje zdanie,-ja nie żałuje:) ale jak każdy normalny człowiek miałem spore wątpliwości czy pakować tyle kasy w 17 letnie auto, już nawet była myśl o sprzedaży w takim stanie jak jest... ale z drugiej strony na co zmieniać... zmieniać znowu na auto w które trzeba będzie inwestować...
tu już wiem co zrobione, a co jeszcze wymaga poprawki... więc powiedziałem sobie, życie jest jedno, kasę da się jeszcze zarobić, a pojeździć na r19 10j nie wiem czy jeszcze taka okazja może wydarzyć.. wcześniej czy później i tak będzie rodzina... żona, dzieci... którzy napewno nie bedą cieszyć się że tato pakuje tyle kasy w samochód, będzie jakieś kombi w tdi i mieszkanie w kredyt na całe życie, a dopóki tego jeszcze nie ma,-balujemy!!!
P.s i jeszcze co mnie jednak przekonało aby inwestować w to auto to ten fakt że dziś zaparkowałem samochód na starówce i na przeciwnej stronie usiadłem na chwile zobaczyć reakcję pieszych którzy przechodzili obok mojej coupety i powiem szczerze, iż 50% przechodzących na chwile zatrzymywali swoje spojrzenie.. jednak e46 to zarumbisty samochód który jeszcze do tej pory przyciąga wzrok.
Pozdrawiam wszystkich, dreams come true.
O podalszych planach opowiem wkrótce.






