Na razie nic nie robie, muszę się nacieszyć i troche pojeździć, chyba nie potrafię jeździć automatem bo za 100pln przejechałem tylko 220km

, ale mam filtry do wymiany.
Co do sprawdzenia auta to było tak, auto kupione było na Holandię a przyjechało z Belgii nie wnikam czemu, dzwoniłem do 7 serwisów, 5 nic nie wiedziało o aucie ale dwa coś miały!!!!
W Bydgoszczy Pan powiedział że w 2004r. była w serwisie, przebiegu nie chciał podać bo to trzeba autem przyjechać i 120pln zapłacić
No to dzwoniłem dalej i tarafiłem na miłą Panią
Potwierdziła że 2004r jest zmianka o pojezdzie , nie chciała mi podać co za naprawa ale podpytywałem aż w końcu mi przytaknęła
Czu może turbina ? Pani mówi że trafiłem w 10 i że jeszcze pompa paliwa, nie mam pojęcia jak to działa ale tak to wyglądało.
Może turbawak padła w niemczech na autostradzie??