BMW Sport

woytek13, dzięki za informacje , coś będę szukał
Mam nadzieje, że szara skóra tyłka mi nie ugriluje latem

Skóra Nappa ma inne łączenia szwów, zarówno na siedzisku jak i oparciu. Jak sobie porównasz zwykłą i Nappę, to będzie od razu widać która jest która

Widzze, ze zestawik kosmetykow Ci sie powieksza Fajnie, ze zrobiles 50/50 z ta tyna kanapa, bo widac jak byla uwalona

Ogolnie fajna bunia, tylko nie lubie drewn . No ale to towje wozidlo

Wygląda bardzo ładnie. Natomiast Nappa jest mniej trwała od innych rodzajów w bmw, ponieważ jest miększa. Montana, czy Dakota w nowszych modelach dużo lepiej znosi upływ czasu/kilometrów.

To nie jest prawda, inne przeszycia mogą mieć również inne rodzaje skór. Także po tym nie rozpoznasz rodzaju użytej do obszycia skóry.

To nie wiedziałem Dasz jakiś odnośnik, w którym jest to jasno opisane?

Przyszła wiosna więc umyłem auto po ludzku. To zdjęcia po samym myciu i wysuszeniu, potem nałożyłem jeszcze Sonaxa BSD ale po zakończeniu było już szaro i aparat został w domu. Może jutro pójdę jeszcze na opony coś czarnego wrzucę to i zdjęcia zrobię. Klasycznie sesje pod domem albo przed garażem










Wcześniej przedpołudnie zajęte miałem ogarnianiem instalacji LPG. Zregenerowałem reduktor, usunąłem załamane faro i ułożyłem węże i kable "po mojemu".

jak na początku nie mogłem przyzwyczaić się do tego koloru (czyt. nie podobał mi się ), tak teraz wygląda naprawdę fajnie

Plus za czyste auto.
Minus za te chromy,które dalej są i brak dekla

Dekiel jest ale po incydencie z rozgrzaną do czerwoności tarczą zgubiłem naklejkę. Klej puścił od temperatury i zauważyłem to dopiero wczoraj. Trwają polowania na allegro

ja też, a dziś cała w śniegu, nawet nie zdążyłem zdjęć zrobić...

To i tak masz lepiej, u mnie teraz cały czas leje i przed garażem zrobiło się bagno Może by tak w poniedziałek do pracy ojca francuzem pojechać ....

woytek13, dobrze działasz! kolor coupety być może nie jest moim ulubionym(+ za stan), ale te chromy robią z nim masakre!
Za dużo złota i srebra, albo jedno albo drugie (wyjątkiem mogą być felgi czy też końcówki wydechu)

Nie ma aktualizacji z żadnym tuningiem. Co jest powodem? Otóż wolę inwestować kolejne pieniądze w mechaniczny stan auta żeby zbliżyć się do ideału. Trochę brakuje, ale nie odpuszczam

W ostatnim tygodniu auto było u kolego w warsztacie, w sumie spędził tam 3 dni przez brak części. Celem było dokładne przejrzenie układu chłodzenia w celu zlikwidowania wszelkich wycieków. Dosłownie wszystko zostało sprawdzone. Poza uszczelkami, oringami zmieniony został też termostat skrzyni:

Coś takiego:


Nie wiedziałem, że mam a okazało się, że nie działał więc do zmiany.

Jak już cały układ bulgotał wesoło spadł kolektor dolotowy w celu sprawdzenia odmy. Ponoć była wymieniana ale pominę to, że wszystkie węże odmy zawalone syfem, jeden rozpadał się w palcach, inny nieszczelny, jeden górny dorabiany Ogólnie burdel na kółkach... No ale to co się dało wyczyszczone, odma była faktycznie nowa więc nie wymagała zmiany, a uszkodzone węże kupione nowe (chore ceny ... ). Całość sprawdzona na szczelność i złożona w całość. Teraz po odpaleniu rano nie ma już nawet delikatnego wibrowania budą, myślałem że przyczyną była któraś cewka a to jednak odma okazała się lekko przytkana.


Ale to nie koniec bo dziś wziąłem się za hamulce z przodu. Planowałem to od dawna ale znów blokujący się hamulec nie dawał mi spokoju i kupiłem cały zestaw na przód czyli tłoczki, gumki i węże elastyczne.

Tłoczki wyglądały tak:


Mój błąd, że zrobiłem to dopiero teraz bo jedno koło ciągle miałem lekko ciepło gdyż rdzawy rant na tłoczku nie pozwalał mu się schować. Teraz hamulce puszczają bez mrugnięcia okiem


Końcowe słodkie zdjęcie: (zdjęcie oszukane, bo sprzed tygodnia. Dziś jest za brudny na zdjęcie ale galeria to galeria )




Tak, wiem że na feldze nie ma loga bmw

za to wielki + dla Ciebie

auto wygląda naprawdę świetnie, nawet bez logo BMW na dekielkach

woytek13 jak kiedyś to auto będziesz sprzedawał to je od Ciebie odkupię
Stary, sam widziałeś , że samochód był wyjściowo w bardzo dobrym stanie ...aż strach pomyśleć ile pracy i $ trzeba włożyć , żeby doprowadzić auto do takiego stanu samochód który wyjściowo był kiepski...

///david, ja Ci już pisałem- ktoś kto to składał miał dwie lewe ręce i to jest na prawdę kulturalny opis owego "mechanika"

Ciekawostka z dzisiejszego wieczoru: jeden żarnik mryga mi od czasu do czasu więc chciałem sprawdzić jakie mam żarniki. Teraz wiem, że jeden mam zamocowany oczywiście na trytytki Także tego ... w wersji optymistycznej weekendy mam zajęte do końca tego roku

Minęło kilka dni a ja powróciłem do warsztatu , tym razem powód banalny czyli poprawa instalacji LPG. Od jakiegoś czasu męczę się z ogromnymi spadkami ciśnienia. Sprawdzałem zagięte węże, zregenerowałem reduktor. Miałem już zamawiać nowy elektrozawór albo rozwiercać obecny. Kasa by leciała a efektów zero. Powód jednak okazał się banalny: filtr fazy lotnej był dosłownie zasrany w środku. Nie mam pojęcia kiedy wymieniany, a ja czekałem z nim do wiosny żeby cały ciepły sezon mieć świeże filtry.

Wymieniłem zestaw filtrów, oringów, opasek i jak zwykle ułożyłem to trochę inaczej niż poprzednio no i zamiast spadków przekraczających 0,5bar mam obecnie mam taki wynik (od startu do końca drugiego biegu, pod dużą górę):


Ciekawostka zrobiona przez poprzedniego gazownika: żeby nie przełączał na benzynę ustawił minimalne ciśnienie gazu na 0,01bar. RISPEKT

Jeżeli ktokolwiek miałby ochotę pomóc jeszcze z zagwozdką związaną z układem chłodzenia zapraszam do tematu:
viewtopic.php?p=1935705#p1935705

Dziękuję

Ołkej, walki ciąg dalszy

Tym razem zgodnie z zapowiedzią pokonywałem problemy związane z ....


... układem chłodzenia
Co chwila coś było nie tak, bo albo uciekał mi płyn albo po wymianie płynu ciężko było odpowietrzyć. Jedynie reduktor nagrzewał się szybko, trzymał temperatura i nie można było się do tego przyczepić ale to może tylko przypadek. Coś jednak było źle złożone, bo o ile wycieki są możliwe to zachowanie płynu takie jak na filmie jest kompletnym kosmosem:



Byłem z autem tu i tam, pytałem tu i tam (bmw-sport wiadomo - zero odzewu jeżeli chodzi o problemu mechaniczne ) no ale jak się chce coś zrobić dobrze, trzeba to zrobić samemu. Jak się nie umie to trzeba się nauczyć i zrobić. Więc zasięgnąłem wiedzy w USA tam ludzie mają bzika na punkcie DIY i o ile czasem robią głupoty to dobrze dokumentują pracę i po ich zdjęciach można coś wywnioskować bez potrzeby rozbierania własnego silnika na części. Największą podpowiedzią dla mnie był taki schemat, na którym NASZKICOWAŁEM jak to wyglądało przez moją ingerencją:



Tępa dzida ze mnie, że aż tak długo z tym walczyłem bo dopiero tu zobaczyłem że moja magiczna elektryczna pompka (którą z niewiadomych przyczyn prawdopodobnie dołożył majster od LPG) pompuje "pod wiatr"! Pomijam fakt, że wąż który przecięła zasilał reduktor zimną wodą z doły zbiorniczka (o ile można tak powiedzieć bo cały przepływ wody był mocno posrany) ale kierunek jej tłoczenia był sprzeczny z tym co robi główna pompa.

Decyzja prosta - wywalamy. Winowajca wygląda tak:


Cały układ złożyłem tak jak na tym schemacie, tak mi doradził kolega z 3er oraz lpg-forum.


Złożone schludnie, na metalowych trójnikach 19/16/19 (testy przeprowadzałem na szybko-złączkach do węża ogrodowego i kilka dni tak jeździłem modląc się nieustannie żeby nie walnęło) usuwając napięte węże, stare opaski i inne głupoty. Znów widać było, że auto poprawiał kolejny z kolei "mechanik". Wąż był sztukowany, wcześniej wyraźnie widać że wodę do grzania reduktora brał z dobrego węża! Nie mam pojęcia po co ktoś to spiepszył ... No ale nie ma co biadolić, bo już poprawione i auto śmiga zdrowo. Odpowietrza się banalnie, reduktor nagrzewa się równie szybko, ogrzewanie jest i nie znika w trakcie szybszej jazdy (wcześniej bywało i tak...) cały czas trwają testy gubienia płynu. No i to by było na tyle jeżeli chodzi o poprawianie strony mechanicznej.


Nie miałem dziś czasu na mycie auta, bo poświęciłem cały dzień na Szczeniaka ojca, który pierwszy raz od 20 grudnia był umyty. Wtedy go wypolerowałem i nałożyłem Sonax PNS. Polecam wszystkim! Auto umyło się praktycznie samą pianą aktywną. Miało to tylko wstępnie opłukać gruby brud, a po sptryskaniu ręczną pianownicą i spłukaniu myjką auto praktycznie czyste. No ale poszło poprawne mycie na 8 wiader Potem wycieranie, Sonax BSD i coś na opony. Taki tam prosty pakiet. Efekt na reno:




Moje auto stało w cieniu francuza...



... ale tydzień temu umyłem i wczoraj przed pracą odświeżyłem opłukując demineralizowaną za 2zł. Potem zrobiłem jakieś 80km i auto jest raczej czyste (lekko przykurzone):











Już na sam koniec dnia umyłem plastiki pod maską i nabalsamowałem, ale zdjęcia nie pokazuje praktycznie nic:



Na dziś tyle

woytek13, Ty naprawdę masz chłopie talent