BMW Sport

My tu gadu gadu o rzeczach przyziemnych, a skoro auto znów w garażu, to trzeba coś działać. Jeszcze przed oddaniem do serwisu zacząłem odnotowywać niejakie odgłosy spod auta, pachnące mi luźnym wydechem. Pierwsze podejrzenie padło na złącze elastyczne, ale wystarczyło jedno schylenie się pod auto, żeby namierzyć usterkę. Otóż osłona termiczna nad tłumikiem końcowym puściła na wszystkich czterech śrubach, spadła na tłumiki na postoju dzielnie nań podskakiwała, wydając nieprzystojne dźwięki.
Tak to wyglądało:



Opuściłem wydech, żeby ułatwić dostęp do osłony:



Wszystkie otwory wyrobione (plamy to wd-40, żadne tajemnicze wycieki )



I teraz mistrzostwo druciarstwa:





Ogólnie to naprawa zdała egzamin, choć raczej nie dam rady żyć ze świadomością czegoś takiego na moim aucie. Przy najbliższej okazji zaopatrzę się w nową osłonę. Cała operacja zajęła mi jakąś godzinę, montaż nowej osłony powinien potrwać połowę tego.

no to na prawde super trafiłeś, poler, auto zastępcze no no oby tak wszędzie było

Racja, na początku wnerwianie o całe zajście, a na koniec pozytywne rozwiązanie

Ostatnio wymieniałem poduchy silnika. Miałem jeszcze wymienić te pod skrzynią, ale jakoś nie wyszło, poduchy woziłem w bagażniku, gdzie średnio spełniały swoje zadanie Aż w końcu i na nie przyszedł czas.

Febi, 29,50 pln/szt:



Stara i nowa:



Podparcie skrzyni, wspornik w dół, łącznie 40 minut roboty na spokojnie jak zwykle:



Stare poduchy były ok, guma porównywalna w elastyczności z nowymi. Ale skoro już były kupione, to niech przynajmniej na siebie zarabiają

No właśnie widać że stara poduszka całkiem ok - nie popękana, nie zbita...no ale jak już były kopione nowe to po co miały zalegać w bagażniku

W bagażniku leżą jeszcze wspomniane wcześniej wygłuszenia drzwi. Przyszły bez kleju, więc serwis zamontował stare, a nowe oddał mi, tak jak chciałem, już ja będę wiedział, co z nimi zrobić:

Widzę zielo walka z TU wygrana. Gratuluję
Teraz pora na wiosenne mody ;]

Ciesze się że udało Ci się zakończyć walkę z TU. Co ostatnio grzebałeś w aucie:)? bo nie wierze że nic nie zrobiłeś.

Iron, wiesz, że bez modów się nie da.
Wczoraj zdjąłem cały wydech i miałem zamiar wyrzucić katy, w ramach przygotowań do wrzucenia małego plusika przy moich 150KM. Wziąłem całość do roboty i chciałem wspawać kwasówki w puszki. Ale stwierdzając, że katy są w super stanie, to wymyśliłem, że skoro nie muszę się spieszyć, to zamiast wkładać rurki, zaopatrzę się w konkretny downpipe i wtedy będziemy modzić, a nie tak na wariata. Więc założyłem na razie z powrotem, stwierdzając przy tym kiepski stan jednego wieszaka.

A sprawa z TU rzeczywiście zakończona pozytywnie, byłem jeszcze na małych poprawkach i teraz jest git.

Napisz jak w afterze demontowałeś dolny plastik lera, bo widziałem, że to malowałeś na czarno.

Jak zwykle, najpierw poduszka out (dwie sprężyny od tyłu), potem śrubki od wewnątrz oraz od tyłu. Ot i cała filozofia.

Dzięki Bosu

Małą niespodzianka. Radzę się przyznać i oddać po dobroci, bo jak dorwę, to kołpaki powyrywam :



Dobrze, że nowy właściciel podszedł do sprawy sumiennie i nie porysował zderzaka.

niezbyt fajnie,ale tak jak mówisz... dobrze, że zdarzaka przy okazji nie rozwalili...

swoją drogą, nie masz żadnego odprysku na masce?:>

Odpryski są, ostatnio trochę poprawiałem, ale do pełni szczęścia trzeba malować, a tego nie ma sensu robić.
Ale mnie wnerwił ten brak zaślepki. Wielkiej straty nie ma, ale że chodzi po ziemi takie ścierwo, co niczemu nie przepuści, to aż żal

Ostatnio brak modów, więc chociaż zagospodarowałem 3 minuty wolnego czasu na tak oto efekt (żadna nowość w sumie hehe):

Zakładaj nową zaślepkę w zderzaku

Co ja tam będę złodziejów sponsorował A czego nie ma, tego nikt nie ukradnie
Mam plana pomalować klamki i zaślepkę nową się majznie za jedna robotą.

W sumie to nielakierowane klamki są nie widoczne na czarnym lakierze...
Lakierowana zaślepka w ASO kosztuje 37$ - sporo

Raca, widoczne specjalnie nie są. Ale mi chodzi o wygodę, gładka klamka w lakierze jest o niebo lepsza w dotyku niż ten plastik fantastik.

Nawet takie małą zaślepkę potrafią dźwignąć