esiue30 napisał(a):
jak tu czarny napisał że s54 i kompresor no dobra ale ja sobie nie wyobrazam 450km i 225 na tylnej osi
no dobra, przy 450PS niech będzie 255 i np. 9.5 cala, nie ma problemu, ale nie przy 2.0

Dlatego twierdzę, że kebaby są fajne, śliczne, mimo, że ja raczej nie zdecydowałbym się na takie coś, to naprawdę robi wrażenie jak się na nie patrzy. Mimo wszystko słowa patosu jakie padały w moim odczuciu należą się innym E36stkom

Dzikus napisał(a):
a co za tym idzie krótsza droga hamowania i lepsza przyczepnosc,
tak, ale po pierwsze nie na takim negatywie, po drugie nie na mokrym

tudzież koleiny. podobnie mega-gleba też, gdy nie jest idealnie gładki asfalt nie daje nic dobrego, poza "podskakiwaniem samochodu" i utratą przyczepności w takich warunkach...
Poza tym, zbyt duże koło, to niepotrzebne opory toczenia, niepotrzebna masa nieresorowana.
Ale żeby nie zaśmiecać OT tej galerii, podsumuję:
Kebaby: fajne, ale dla psychola, dla którego 0,000000001s ma OGROMNE znaczenie, najwspanialsze E36 będzie czymś zupełnie innym
Żałuję, że nie mam na kompie (pewnie na niemieckich stronach na bank gdzieś jest) ale mam w niemieckim bmw scene taką E36, british racing green, przód 8, tył 9,5 cala szerokości, 19stki od E46 z oponą 215 przód, 255 tył, że tam m technic, zderzaki, pierdoły, skóry, czarna nerka, zwykła klima i kilka innych rzeczy, które mi się nie podobają, to do tego właśnie S54, kompresorek i 462PS, 650Nm.