BMW Sport

KEMN1, pewnie że mogę napisać kolejność to
- papierki (wodne) 400, 600, 800, 1000, 1200, 1500, 2000, 2500
- pasty Menzerna Fg500 (twardy pad ABW), FF3000 (średni pad waflowy Urban)

Potem cleaner Poorboy's-a żeby wosk się dobrze chwycił

Efekt tak na prawdę nie jest idealny (widać to niestety dopiero po odpaleniu xenona) z takich powodów:
- zła technika szlifowania papierami, robiłem to zbyt często wzdłuż lampy i wykopałem rowy których potem nie udało się naprawić drobniejszymi gradacjami
- powinienem zacząć jeszcze niżej niz 400, np 280 bo kilka głębokich wżerów zostało i teraz żeby je poprawić to trzeba by od nowa.
- brakuje mi futra i mocniejszej pasty niż fg500. Myślałem że do plastiku wystarczy ale chyba niebardzo. No i pad miałem mocno zmęczony.

Meier, jest miasto i miasto. Ja opisałem sytuację jak stałem praktycznie cały przejazd (10km) w korku. I to było toczenie a nie jazda. 14litrów w mieście i na automacie? Tyle to benzyny może spalić I to chyba trzeba by na dojazdówkach śmigać

Fajnie działasz

rzeczywiście nie zwróciłem uwagi ze to automat. Osobiscie jezdze glownie po Łodzi, więc coś wiem o jeździe w korkach zwlaszcza teraz:), i mi osobiście tak spala w granicach 14 gazu, na normalnych oponach:D

dżizasss...niedługo się okaże ,że "mityczny" silnik nie dość ,że nic nie spala to jeszcze produkuje paliwo
woytek13 fajny efekt z tymi lampami Ale widze ,że maska jeszcze czeka na swoja kolej Tak czy siak autko ma u Ciebie naprawdę dobrze

Lampy miodzio!

Dobra robota

Brawo, widać efekty a jest w ogóle jakaś folia na klosze? bo faktycznie dobrze byłoby je jakoś zabezpieczyć, żeby nie zmatowiały.

Nie mam pojęcia czy jest jakaś folia. Pewnie można je polakierować ale mój sposób to przelecieć pastą co miesiąc i będzie lśniło

Podpowiedzcie co robić z chromem? Ankieta ułatwi głosowanie

tylko nerki zostaw najlepiej jak VT Ci koledzy zrobią

ale po co komu vt :
same chrom listwy :

Tak jak na foto od ///david'a, listwy +nerki chrom, reszta w kolor Moje głosy poszły.
Co miesiąc to przesada, aż tak to nie będzie trzeba, bo inaczej pójdzie się zaebać.

Cholerrra, no nie wiem. Mam gotowe farbki, mam czarny mat jakbym chciał zrobić szadoł... Nawet dwa tygodnie wolnego mam i mogę ogarnąć wszystko... Ale ten chrom ciągle jakoś mi tak fajnie współgra z drewnem w środku i z tym leniwym automatem. Felgi też nie mam racing'owej żeby robić czarne lampy, czarny pysk itp... Dlatego rozważam każdą opcję.

A w tzw międzyczasie zrobiłem sobie czarne ramki rejestracji (nie będę reklamą dla firmy której nawet nie znam ) oraz wypolerowałem końcówki wydechu Wcześniej były całe zardzewiałe. Zdjęcia może później, bo burze opanowały moją wieś.

takie vt ode mnie. może pomoże wybrać jakąś opcję
Czarna nerka + black hella

bez chromów wygląda tak jakoś ...no nie wiem "biednie" ten lightgelb. Może gdyby zrobić shadow high gloss to by było ok bo w matowej czerni jest "mocno średnio" moim skromnym zdaniem.

W takim setupie jakoś nie ma uroku.

///david, no właśnie kwestia zdjęcia....

To samo auto (mam ten temat w zakładkach )

jak szadoł to tylko w czarny połysk

woytek13, to byłe auto Rafaella, ja poszedłbym w tym keirunku, nie koniecznie zmieniajac lampy i nerki, ale właśnie cały chrom pakiet w kolor i shadowline w połysku wokół szyb

No ja też uważam że przy tym kolorze powinien być chrom.

czarny połysk

Ok, nie ukrywam że mi namieszaliście Nadal nie mam pojęcia co wybrać ale coraz mniej przemawia do mnie usuwanie tego chromu. W zasadzie po co powielać to, co robią inni. Może warto trochę inaczej? Przemyślę to jeszcze, a po niedzieli albo maluję albo odpuszczam.

W każdym razie, autem cały czas wesoło pokonuję kilometry. Wczoraj cały dzień jeździłem po Roztoczu walcząc z różną jakością tamtejszych dróg. Auto spisywało się bezproblemowo, jednak stukanie w zawieszeniu z tyłu zaczyna być denerwujące. Dziś po powrocie do domu wpadłem do zaprzyjaźnionego warsztatu w Lublinie (http://www.moto-plex.pl) na sprawdzenie/ustawienie zbieżności. Było prawie idealnie, bo jedynie koła tylne były praktycznie na zero i trzeba było poprawić im zbieżność. Pochylenie w normie. Jednak zadziwiające było jak ktoś zmyślnie złożył całe zawieszenie dokręcając niektóre śruby na 120% a inne tylko przyłapał. Niestety zrobił to na odwrót i np mocowanie wahacza lekko, a śruby regulacyjne na które nie działają wielkie siły były "przyspawane". Ale Paweł wszystko mi świetnie i szybko poustawiał i posprawdzał, żebym nie zgubił ustawień po wyjeździe na ulicę

Tak ustawialiśmy:



Tak wyszło:


Jak dowiedziałem się jak wygląda sytuacja z niedokręconymi śrubami we własnym garażu wskoczyłem do kanału i stojąc pomiędzy żabami i innymi ropuchami wziąłem się za sprawdzanie co tam piszczy. Niedokręconych elementów nie było (ufff) poza jedną osłoną termiczną. Mogła stukać ale to nie ona, sprawdziłem. Szarpałem łyżką za dyfer i sprawdzałem co to może być za dźwięk. Oglądałem mocowania do nadwozia - zero widocznych pęknięć czy rdzy.

Nagrałem jeden test gdzie coś słychać jak naginam dyfer łyżką ale nie wiem czy mój wspaniały telefon uchwycił to co trzeba (poza moją mordą ...).



Widać jak pracuje dyfer i kiedy słychać te stukania (telefon nagrał dźwięk jakbym go trzymał po wodą...), w trakcie jazdy są one mocno silniejsze. Na dołach stuka trochę ale najłatwiej go sprowokować stojąc w miejscu i najpierw dynamiczne ruszanie w przód i jest jeden gong, a potem zatrzymać się i dynamicznie ruszyć do tyłu. Wtedy też raz strzeli. Ale nie wygląda mi to jak półosie bo jednak przy puszczaniu gazu tego nie ma. A na dołach też stuka. Pogubiłem się

Dwa nowe zdjęcia z roztocza




A jutro auto znów wpada na kanał bo mam mały pomysł, a jak tylko kurier do mnie wpadnie to jeszcze kilka rzeczy powymieniam.

No i wczoraj poprawiłem tapicerkę na słupku tylnym, bo nieładnie wisiała



Klasycznie zdjęcia z mycia (nowość - czarna ramka rejestracji)



Na sam koniec, wisienka na torcie czyli silnik 2.8 - pół mit, pół legenda i jego spalanie:



Dystans to dom - lublin czyli 30km trasy. Oczywiście z klimą, bo za oknem skwar. Da się produkować paliwo? Da się!