Boogie napisał(a):
bierute napisał(a):
Te wszystkie porady innych forumowiczów, typu... "zrób glebę" i tego typu inne głupoty... Ja wiem, że ładnie wygląda auto z wypełnionym nadkolem, ale co innego jazda w USA, czy w Niemczech, a co innego w Wawie i w Polsce w ogóle...
Wybacz kolego ale mówiąc delikatnie mówisz nie do sedna. Racja w tym wypadku jest po stronie Puna, Kyo i... mojej skromnej osoby
Primo - 21" jest znacznie większym kołem niż fabryczne - a to znaczy że auto STOI WYŻEJ niż zostało przewidziane w odniesieniu do standardu. A to oznacza pogorszenie własności jezdzych !!! Podwyższenie środka ciężkości.
Drugie primo - po obniżeniu spód auta będzie na poziomie STANDARDOWYM.
Dlatego Twoje dywagacje mogą dotyczyć tylko uszkodzeń felgi która jest chroniona od drogi małą ilością gumy.
Tak więc obniżenie NIC NIE ZMIENI, a raczej przywróci serie.
Kolego Boogie - mówię jednak "do sedna". Racja stoi po stronie Puna, Kyo i mojej skromnej osoby
Fabryczny wymiar koła z oponą w E65 750i to 245/55/17, czyli średnica koła wynosi 701,3mm. Pun wstawił 285/30/21 co daje średnicę 704,4mm, czyli różnica w stosunku do serii to 3,1mm czyli 0,44% - co jest dobrym wynikiem (zaleca sie zamienniki nie większe/mniejsze od serii o 2% ponieważ większe odstępstwa powodują przekłamania predkościomierza i ocieranie koła o części zawieszenia lub nadkola).
Reasumując. Auto podniosło sie o 3,1mm, co przy wysokości auta 1490mm daje jakieś 0,2% podwyższenia. Myślę, że po zjedzeniu dobrego obiadu różnice sa większe...
Jeśli chodzi o szkodliwośc tak niskiego profilu dla felgi sprawa wygląda tak:
seria 245/55 daje 134,75mm gumy ponad felgę (w dół trochę mniej, bo opona odkształca sie pod ciężarem). Opony Puna 285/30 dają 85,5mm gumy ponad felgę, co jest wartością mniejszą od serii o około 37%. Przy tej wadze auta... trochę bym się bał o felgi... I tyle
Kolego Boogie. Zalecam zweryfikowac swą wiedzę.
