BMW Sport

Siemanko wszystkim!
Chciałem przedstawić Wam swój „gwiazdkowy” zakup, który kocham mimo iż okazał się gwiazdkową klęską

Aktualne zdjęcie


Symfonia R6


Historia zakupu:
(jak ktoś ma dużo czasu to polecam, wtedy wyjaśni się „dlaczego tak a nie inaczej”)

Znudzony jazdą golfem w dieslu postanowiłem że trzeba spełniać swoje marzenia. Tak więc zacząłem wertować allegro za e36 z jedynym słusznym silnikiem m52b28, niestety nie było nic ciekawego. Nie zniechęciłem się brakiem potencjalnego auta do kupna i wystawiłem swoje srebrne cacko na otom oto. Dwa dni i golfa nie było. Trzeba było szybko szukać czegoś sensownego, zauważyłem że w swoim budżecie mogę dorwać e46 w stanie „do zrobienia” tak wiec namierzyłem 3 potencjalne Bawarki. 1 turas z m54b30 był niemiłosiernie obity z każdej strony, to go zdyskwalifikowało na starcie. 2 Coupe które później okazało się być niezdatne do jazdy , no i 3 sedan z M-pakietem bez skór z niedziałającą przepływką. Szybko telefon do sprzedającego i następnego dnia rano już oglądałem auto na wsi pod lublinem. Jako że na zdjęciach wyglądał bardzo przyzwoicie spodziewałem się naprawdę dobrego samochodu, przeżyłem jednak szok… Nie miał mocy, no ok, przepływka. Prócz tego, tłukł wahacz z przodu i tylna belka przy zmianie biegów. Sekwencja wyglądała jak spod ręki sprzedającego i jego „szwagra”. Nie działający centralny i ogólnie mocno zniszczony środek. Jedyny + że bezwypadkowy. Po bardzo burzliwych negocjacjach podczas których wyśmiałem jego cenę za auto w takim stanie wyjechałem samochodem, na którym opuścił mi prawie 4000zł. Bardzo zależało mu żeby w związku z uszkodzeniami podpisać umowę bez rękojmi… I to był błąd. Po powrocie do domu, wstawieniu auta do jak się później okazało oszukańczego warsztatu, sprawdziłem VIN. WTF! Angol?! Ale jak to?! Telefon do sprzedawcy „ja o niczym nie wiem proszę mi dać spokój, widział pan co pan kupuje”
Ok, przełknąłem to, taka przekładka prawie P&P wiec nie ma dramatu.
W aucie wymieniłem: świece, cewkę 6, czujnik położenia wałka, zregenerowałem rozrusznik, zrobiłem CZ, usunąłem nieszczelności w dolocie i wymieniłem wszystkie oleje. Z gazem nic nie robiłem bo i tak myślałem o jego demontażu.
Auto cały czas nie jechało tak jak powinno, w moim warsztacie mnie olewali, pojechałem więc do ‘’Filona‘’ w Otwocku (polecam każdemu!!!), chłopaki szybko doszli że do wymiany jest filtr i pompa paliwowa, a jeszcze szybciej że pod maską siedzi M52B20 na osprzęcie M54B25. Co było tylko pretekstem do wsadzenia wymarzonego M52TUB28 na osprzęcie M54 po przebiegu 130k km.

Vinu nie wrzucam bo to auto już niewiele ma wspólnego z oryginałem

Na dzień 20/04/2014 przy aucie zrobiłem

ZEWNĄTRZ:
-kompletny shadowline
-przyciemnione kierunki tył
-kierunki Depo Smoked

ŚRODEK:
-gałka m-pakiet
-nowe mieszki
-ori ręczny w skórze
-petexy pod nogi
-ogarnięcie złażącej gumy z plastików
-listwy alcantara stalowa czerń

PODWOZIE:
-jakieś sprężyny obniżające (i tak wleci Eibach Sportline)
-komplet nowych tulei na właściwie wszystko co się dało, większa część to poliuretany
-SWAP Hebli z 330d, żółte zaciski, klocki BOSCH, czujniki febi

KOŁA:
Lato: OEM Styling 72, na 8j opony 225/40 a na 8,5j 255/35

EKSPLOATACYJNE:
nowa chłodnica Nissens, ori zbiorniczek wyrównawczy wraz z korkiem, płyn chłodniczy Febi, nowy termostat wahlera wraz z obudową, nowy bendix rozrusznika, alternator, nowy akumulator centra futura, sonda lambdy przed i za katem BOSCH, pasek wielorowkowy contitech, nowy wysprzęglik i pewnie jeszcze coś o czym zapomniałem

NAJBLIŻSZE PLANY
Siedzenia sporty
Kiera M-Pakiet
Czarna podsufitka
Skompletować M Paka z zewnątrz
Kolektory i katy z 2.8 + markowy tłumik


Parę zdjeć jakiego paździerza przyprowadziłem:

Sphinksus,trochę atrakcji miałeś z tym autem,ale tak to jest niestety,gdy człowiek kieruję się,tylko ceną
No i po sprawdzeniu niezłe jaja też wyszły,angol
Ale,widzę,że podejście do tematu masz jednak dobre,więc e46 powinno wyjść na ludzi.

Tak na szybko patrząc to z mpakietu to masz chyba,tylko przedni zderzak

Wiesz z jednej strony twój upór w dążeniu do doprowadzenia auta do godziwego stanu jest chwalebny, ale z drugiej ja na pewno bym go nie kupił, a jeśli już to szybko bym się go wyzbył, szkoda czasu, nerwów i pieniędzy, a co do poprzedniego właściciela to pewnie wytoczyłbym mu proces o zatajeniu stanu faktycznego auta(silnik z serii ktokolwiek widział,ktokolwiek wie...) dla zasady, żeby czegoś takiego w końcu nauczyć.

Ale na chwilę obecną dobrze działasz i życzę Ci powodzenia w planach oraz mniej przykrych niespodzianek w trakcie

Spr VIN-u przed kupnem auta to podstawa.


Powodzenia w doprowadzeniu BMW to odpowiedniego stanu !

Współczuję przygody na początku z autem, ciekawe czy sprzedający wiedział że to angol z tym oszukaniem co do silnika to ostro poszedł Gratuluję podejścia do auta, mam nadzieję że szybko wyjdzie na ludzi do galerii przydałoby się jednak więcej fotek

Jak widać na przykładzie, VIN jest bardzo ważny. Auto uratowane to najważniejsze, szkoda tylko że tak nie fartownie zacząłeś przygodę z BMW. Tak z ciekawości... co to za wieś pod Lublinem?

duzo, bardzo duzo jest Twojej winy w tym dlaczego tak wyszlo a nie inaczej. Jesteś mlody masz 19 lat i rozumiem Cie bo także kiedys mialem "gorącą" glowe ale ten typ liczył na wlasnie takiego kogoś jak Ty, czyli czlowieka, ktory wogole nie przygotuje sie do kupna tego samochodu. Nie podal, że to anglik i liczył, że a nóż jakos to przejdzie NO I PRZESZLO. Stan samochodu także wskazuje na to, że auto robione na sztuke. Niepotrzebnie tak to wszystko wyszlo bo moglo zupelnie inaczej. Jesli bezwypadkowy to jeden duzy plus. Ratuj ten samochod jesli jest tego wart w Twojej opinii.

Życzę wytrwałości w doprowadzeniu auta do porządku. Z drugiej strony pewnie za tą kasę co kupiłeś ten szmelc i za tą co zamierzasz zainwestować kupiłbyś porządne e46 328i lub 330i, o ile takie jeszcze występują, bez niepotrzebnych nerwów. Tak czy siak życzę powodzenia.


Pewnie chodzi o Puławy

No niezła historia, najpierw dowiadujesz się że była przekładka, później że siedzi zupełnie inny silnik, w dodatku starszy i mniejszy Ja bym się załamał, ale podziwiam Cię za chęci do odratowania auta a przede wszystkim za to, że masz odwagę o tym pisać na forum. Będę śledził Twój temat, zrób auto "pod siebie" i ciesz się nim wiele lat.

kacpercio, Puławy to ok.50tyś mieszkańców To już taka troszkę większa wieś pod lublinem

Można wiedzieć ile zapłaciłeś za auto?



Ja śmigam tirolotem do Tomaszowic, więc jeśli to blisko to napisz a rozwalę gościowi chatę naczepą

Troche szkoda ,ze tak wyszło , błędy na desce jakieś wyskakują?
Ciekawi mnie ile za niego zapłaciłeś?:)

Może być pw.

hahahahaahah

Leze Kylo WR, Dobre udało Ci się

No nieciekawa historia. Też chętnie się dowiem jaka to wieś spod Lublina. Ja bym się chyba załamał chociaż zależy za jaką cenę go wyrwałeś. Powiedz jeśli to nie tajemnica. Jeśli sprzedający zszedł o 4 tysie i nie chciał umowy z rękojmią to raczej wiedział co ma i że najlepiej sie tego za wszelką cenę pozbyć czym prędzej. Szczęście, że jakoś to wszystko ogarniasz i to auto skoro jest bezwypadkowe może jeszcze wyjść na ludzi:)

Nie chce mi się trochę wierzyć w bezwypadkowość auta skoro ma na karku tyle "modyfikacji"...

Za auto dałem 10 tysi. Wiocha to Baranów, koleś ma w rzeczywistości coś na wzór komisu czy czegoś jak się później okazało. Nie ma błędów na desce, chłopaki przy przekładce silnika przyjrzeli się autu i jest ona wykonana dobrze, nie ma żadnych oznak napraw blacharskich wiec nic nie wskazuje na to żeby był walony.

Z dobrych newsów, auto już jeździ jest i gotowe do odbioru. Nie ma tylko kabla do termostatu, trzeba będzie dorobić nowy od podstaw. Teraz pozostało tylko je wykupić
Ze złych newsów, w trybie natychmiastowym do roboty sworznie wahaczy i tuleje tylnej belki. A tak chciałem do "Toronto" jechać...

Więcej fotek jak auto wróci do mnie, chociaż i tak na razie to nie ma co fotografować. Temat głównie po to żeby podzielić się z Wami moim pechem ( tak wiem, na własne życzenie) oraz po to żeby czerpać od Was inspiracje

Sphinksus, glowa do gory trafiles do dobrego chlopaka ogarnie temat , nie bedize to malo kosztowalo ale da rade , a na przyszlosc nauczka ze nie warto szukac okazji bmw za 10 tys ,a dwa to vin sprawdzic , nawet przy wlascicielu .

Dałeś się ponieś emocjom, ja nim nabyłem Z3 to przez ponad pół roku obejrzałem przeszło 30 aut, wszystkie bite i zszywane niezależnie od przedziału wiekowego i cenowego-a beemki najgorzej- ale oczywiście sprzedawcy,połowa łysi panowie w złocie klną się w żywe oczy że bezwypadkowe,zadbane itd, taki kraj nic nie poradzisz, musisz mieć oczy z tyłu głowy na każdym kroku...

moi rodzice mieszkają na tej wiosce..... No tak czułem że kojarzę to auto

Ehhh ładna wtopa... ale tak to jest jak się młody napali na auto Mam nadzieję że teraz wszystko będzie już ok A temu baranowi z Baranowa należało by mordkę obtłuc bo celowo Cię wydupczył...