Całą zabawę postanowiłem zacząć od wymiany tego co musiałem, powinno się, chciałem, wymienić. ( miałem pominąć tą kwestię ale skoro wszyscy piszą to ja też napisze żeby nie było!! ) Czyli wpadł normalny pakiet startowy:
- nowe tarcze P+T
- klocki P+T ( przód niepylące ATE, faktycznie nie pylą, przy normalnej jeździe dają rade, jednak szybko nagrzewają tarcze)
- przewody hamulcowe,
- reperaturki do zacisków,
- 2 metalowe osłony tarcz
- płukanka silnika Liquy molly
- olej- MOTUL 5W30
- a także wymieniłem olej w skrzyni i dyfrze
- filtry oleju, kabinowy, powietrza
- nowe amortyzatory przód Sachs z odbojami i innymi pierdołami
- nowe drążki kierownicze, a także wszystkie końcówki które też potrzebowały wymiany
- nowe sprężyny tył
- pompka spryskiwacza
- kompletny nowy ręczny... który znowu nie trzyma jak powinien..,
a także wieeele innych drobnostek o których w tym momencie nie pamiętam. a potrzebowały wymiany lub ich stan mnie nie zadowalał. Zależało mi aby doprowadzić autko do stanu technicznego w miare równego nowemu samochodowi a nie dobrze utrzymanemu nasto-latkowi.
- wyczyściłem skóre preparatmi colourlock, i wypędzelkowałem całe wnętrze
najbardziej cieszy mnie fakt ze moje beemwu ma podwozie idealnie suche, nie ma tam ani kropelki/ mililitra wycieku jakiegokolwiek płynu.
co do hamulców- tarcze potrzebowały wymiany, a ja jestem bardzo nadgorliwy w tej kwestii.
Myślę że orginalna kierownica zdecydowanie przemawia za przebiegiem:


ale znajomy miał taką, zużyta wizualnie, ale technicznie nic jej nie dolegało. Pomimo stanu dopiero z tą kierownicą zacząłem odczuwać prawdziwą radość z prowadzenia BMW.

podłączyłem tempomat- radość nie do opisania, i zająłem się jej wyglądem wizualnym. ( prawdziwa alcantara, żadna skóra zamszowa! i nitki w kolorze skóry

)


następnie wpadło
- radio CD z 2005 roku- w porównaniu z reverse gra o niebo lepiej
- podłokietnik
i wisienka na torcie:
(nudy w oczekiwaniu na ostateczny montaż po polerce)



nie widziałem jeszcze żeby ktoś dołożył orginalne ledy i to z pomarańczowym kierunkiem. Pomarańczki zostają, bo jest to jeden z moich tak zwanych 'smaczków' tego auta.

ledy + przejściówki z ASO + moduł świateł z polifta = brak kodowania a wszystko działa jak należy
wpadła lotka!