BMW Sport

Mając oba auta ( 8 i blisko 6 lat)mam zupełnie inne zdanie, oba polifty.

Oby służyło auto lepiej niż nam, bo wygląda dobrze, ale uważam niestety że to największa zaleta tego modelu.

Trochę się pogubiłem w Twojej wypowiedzi. Masz na myśli to, że w przypadku polifta E38 jedyna jego zaletą jest wygląd, czy chodziło Ci o E66.

Ogólnie E66 mi się podoba, poprawili ten spaprany przód z E65, ale ciężko tam coś z silników dobrać ciekawego. Ja dużo jeżdżę i uznaje głównie LPG, a z tym w E66 jest chyba spory problem...

Pamiętaj o nowych magistralach ołówkowych i nowych panewkach wałków rozrządu jeśli zrobić porządnie rozrząd

Napisałem, że wygląd to według mnie największa zaleta e38, a uważam jednocześnie że akurat Bmw nie kupuje się dla wyglądu. Może przez swoje e39 mam trochę złe odniesienie.
E65 jak wygląda to wiemy (e66 to wersja long jeśli dobrze pamiętam, a nie polift)

świetny UP - fajnie działasz

Rozrząd był zrobiony przez poprzedniego właściciela. Mechanik oglądał i mówił, że ślizgi jak i cała reszta wyglądają bardzo dobrze, więc faktycznie rozrząd był ogarniany

Mi zostały Vanosy, ale wszystko ma być zrobione ze sztuka, sprawdzone też będą obudowy sterowania przepływu oleju do Vanosów, czyli można powiedzieć łożyskowanie, tak by po regeneracji nie okazało się, że niedługo znowu się Vanosy odezwą.



Człowiek całe życie się uczy. Byłem przekonany, że E66 to wersja poliftowa E65. Dzięki za wyprowadzenie z błędu

Ja zdecydowanie kupiłem E38 dla wyglądu. Przed zakupem mocno myślałem nad E60 530i z M54 pod maską, ale jakoś środek tego auta oraz "zaawansowanie" techniczne mnie odepchnęły od tego auta. Poza tym chciałem spełnić swoje marzenie i kupić E38 z V8 pod maską i się udało. Teraz jest walka, by auto wyglądało i jeździło tak jak powinno. Mam na nie zajawkę, więc póki co zostanie trochę czasu ze mną. Oby to była miłość obopólna



Dzięki, staram się robić to co potrafię we własnym zakresie



Dzięki Felgi niestety dopiero najprędzej w marcu wjeżdżają na gablotę

Mam nadzieję, że użytkownicy i fani e38 się nie obrażą na mnie za te posty, ale mając w domu to auto tak długo nie oczarowało mnie (a miało niespełna 6 lat w dniu zakupu).
V8 i sam silnik były bardzo fajne, ale rdza w bezwypadkowym 7er, pękające sprężyny i masa kosztownych usterek włącznie z wybuchem chłodnicy. Sam się dziwiłem, ze ojciec chce e65, a tu pozytywne zaskoczenie
Szerokości

nie tylko E38 rdzewieje


to także domena nie tylko E38


układ chłodzenia wcześniej czy później i tak jest do wymiany na nowy - od zawsze w Beem tak było
w V8, które generuje spooooro ciepła tym bardziej

nie twierdzę, że E38 to najlepsze auto pod słońcem, ale jego bolączki są typowe dla kilkunastoletnich aut

Każde auto ma swoje bolączki ale odkąd jestem posiadaczem e38 po prostu kocham ten model mimo, że ma swoje wady ale cokolwiek robiąc przy nim czuć,że robi się stare poczciwe BMW i to jest to. Warto ratować klasyki o ile jest co bo wiadomo są egzemplarze, które już maja za sobą swój żywot...

Myślę, że tu nie ma o co się gniewać. Każdy ma swoje zdanie i ja to szanuje
W kwestii E38 ciężko o na prawdę sensowne egzemplarze, a jeśli już coś jest, to sporo kosztuje, a i tak do tak wiekowego auta zawsze trzeba coś włożyć. Taki już urok pełnoletnich jak i starszych BMW

Kto wiem, może przyjdzie czas, że przesiądę się na E65 albo X5, wszystko ponoć przychodzi z wiekiem



Bolączkę układu chłodzenia moja E38 ma już za sobą



No i to jest chyba najlepsza puenta, zwłaszcza kwestia, że grzebanie w E38 daje jeszcze możliwość odczucia, że ma się do czynienia z ostatkami "prawdziwej" motoryzacji, bo kolejne generacje BMW po 2005 roku to już jednak trochę inna para kaloszy...

Owszem, ale 20 letnie e39 ma mniej rdzy niż wówczas 10 letnie e38



Jak wyżej, nie zdarzyło mi się, ani znajomym, a w e38 pękła raz, a kolejnym razem wyjeżdżając z garażu, kupiony oryginał dwa lata wcześniej, tyle że pękła w 1/3 długości i wbiła się w oponę kładąc auto praktycznie na ziemi... Co by było przy prędkości chociażby miejskiej? Wtedy w końcu zapadła decyzja o sprzedaży auta.



To jak wytłumaczyć, że w e39 nadal mam fabryczne wszystkie przewody i chłodnice?
Krótko mówiąc BMW potrafi zrobić auto solidnie, bez baboli, ale na moje oko w e38 jest ich za dużo, albo mieliśmy pecha, ale wypowiedzi znajomych i tutaj na forum niestety potwierdzają moje obawy.



Ja tam też lubię grzebać, ale elektronika nowszych aut mnie odpycha.

A te ranty czym i jak zrobiłeś?

Co tyczy się felg, to ja najpierw jechałem papierem 600,800,1000, a na sam koniec wykańczałem 2000, 2500, 3000, oczywiście wszystko z wodą.

Tak zrobiłem jedną felgę, ale była to bardzo żmudna robota, spokojnie z 8-10 h roboty. Potem poszedłem po rozum do głowy i kupiłem dremelka plus frezy z kamienną końcówką i bardzo przyspieszyło mi to prace. Zgrubnie te największe wżery zrobiłem dremelem, reszta to kosmetyka papierami, a na sam koniec pasta Mothers'a do polerowania rantów i efekt jak widać

mag & alu czy jakąś bardziej tnąca pastą do chromów ?

Dokładnie tę pastę stosowałam, Mag & Aluminium.

Witam Was wszystkich po długiej przerwie

Długo się nie odzywałem, a z autem dużo się wydarzyło, wizualnie co prawda niewiele, ale mechanicznie było na grubo

Tak więc do rzeczy. Udało się ogarnąć temat Vanosa, co mnie niezmiernie cieszy, gdyż teraz już nie ma tego irytującego tłuczenia oraz auto w końcu pięknie ciągnie od dołu, tak jak powinno to robić sprawna M62











A tak wygląda oczyszczone oraz złożone M62. Mnie urzekł ten widok





Oczywiście poza regeneracją Vanosa wjechały wszystkie nowe:
- Uszczelki Vanosa
- Uszczelki pokryw zaworowych
- Uszczelki kolektora ssącego
- Uszczelki pod śruby pokryw zaworowych
- Uszczelki pod plastikowe pokrywy zaworowe
- Wszystkie rolki osprzętu
- Wszystkie paski
- Pompa wody
- Koło pasowe pompy wody

Po złożeniu wszystkiego okazało się, że pali się kontrolka ładowania. Tym samym alternator poleciał do zregenerowania i po wsadzeniu go z powrotem na miejsce kontrolka zniknęła
Do tego doszła jeszcze wymiana akumulatora na nowy, bo mój ledwo żył. Tutaj postawiłem na Boscha S5 100aH.
Również wycieraczki już zakończyły żywot, guma tak sparciała, że druty wyszły hehe. Wycieraczki też wziąłem Bosch'owskie, bo przynajmniej z mocowanie problemu nie było, a wiadomo jak to jest w E38

W poprzednim roku jak byłem na przeglądzie to diagnosta mówił mi, że wahacz dolny z prawej strony wykazuje lekkie oznaki zużycia, a także wypadałoby się zająć przewodami hamulcowymi elastycznymi z tyłu oraz klockami tylnymi, więc przekazałem info mojemu mechanikowi, aby to ogarnął. No i jak zaczęło się przeglądanie spodu auta, to wyszło tego sporo więcej...

Na początek poszły hamulce przednie, które niestety wyglądały tak



Tym samym dużo się nie zastanawiając wleciały tarcze i klocki Zimmermann Sport



Drugą sprawą okazał się drążek środkowy w średnim stanie



Dlatego też wleciał nowy, tak samo jak i przedni dolny wahacz

Idąc dalej w tylną część auta miały być wymienione tylko przewody hamulcowe i klocki, ale wkurzało mnie też to, że z tyłu miałem lekki negatyw. Przy rozbieraniu tyłu wyszło jeszcze, że wahacze tylne były już słabe, wiec powiedziałem mechaniorowi, żeby też je wymienił, ale najlepsze jest to, że stare wahacze tylne były...oryginalne. Czaicie?! Wahacze z 1999 roku, spoko

Tym samym z tyłu wleciały nowe:
- Przewody hamulcowe, zresztą z przodu również
- Klocki hamulcowe
- Silentblocki
- Wahacze
- Łączniki stabilizatora
- Śruby od geometrii, bo stare przy odkręcaniu się pourywały ze starości

No i to byłoby na tyle z grubszych tematów, wiadomo cały zestaw filtrów oraz płynów i olej zawitał na pokład.

Generalnie mój kumpel mechanik jak odbierałem od niego auto to się śmiał, że jestem chyba pierwszym klientem, któremu oddaje auto, gdzie lista wymienionych części obejmuje 35 pozycji

W oczekiwaniu na auto zakupiłem też mały set up do wymiany, tj tylne lampy z pomarańczowym kierunkiem oraz przednie kierunkowskazy:





Jak widać na poniższych zdjęciach tylne lampy nie urywały tyłka stanem mimo zapewnień sprzedającego. Miały sporo rys i hologramów. Postanowiłem nadać im świeżości i blasku





To już po polerce







Póki co wymieniłem ostatnio tylko przednie kierunkowskazy, bo jak zobaczyłem ten „makaron” kabli przy tylnych lampach, to się przeraziłem i lekko zniechęciłem co do wymiany tylnych lamp. No chyba, że demontaż lamp, mimo wszystkich kabli od centralek telefonu i Navi nie jest tak skomplikowany.



Wiem, że fotka z du*y, ale na porządną sesję przyjdzie czas

Generalnie kończę mój esej Na tę chwilę zostało mi ogarnąć instalację gazową w aucie, gdyż zapala mi się check na gazie i po podpięciu Inpy wyskakują mi błędy o wypadaniu zapłonów na jednym lub dwóch cylindrach oraz błędy sond lambda, a do tego trzęsie budą strasznie. Po skasowaniu błędów i jeździe na samej benzynie jest wszystko cacy, zero błędów i moc w pełnym zakresie, także bez regulacji się nie obejdzie.

Niestety w obecnych czasach nie mam możliwości zmiany kół na letni zestaw, bo wiemy jak sytuacja wygląda. Muszę ten czas wykorzystać na zakup dystansów i dwóch opon i na ten sezon będzie tyle.

Myślicie, że przy felgach przód 9J Et 35 opona 255/30 oraz tył 9.5J Et 30 opona 260/30 dystanse po 20 mm na przód i tył będzie ok.? Auto obniżone -40/30
Podsumowując temat w auto włożone zostało mnóstwo pracy i pieniędzy (same części bez robocizny wyszły sporo ponad 6000zł), ale powiem, że teraz jeździ się super, auto zwarte i z odpowiednią mocą, jestem naprawdę zadowolony.

Pozdrawiam wszystkich i życzę zdrówka oraz cierpliwości w tych trudnych czasach

Taki serwis robi wrażenie Świetne 7er, genialnie wyglądają E38 w ciemnych lakierach i z pomarańczami

Szkoda że przy wymianie vanosa nie wymieniłeś magistrali olejowych oryginalne mają wadę fabryczną słaby materiał i wycierający się czego oznaki już widzisz nowe natomiast są bardziej utwardzone i nie powodują wytarcia oczywiście pierścienie również bym wymienił z uwagi na wiek i stan i nie wracalnie już do tego reszta prac oczywiście na ogromny plus powiedz gdzie regenerowałeś vanosy i jaki koszt i daj znać jak po dłuższym użytkowaniu kiedy się że tak powiem ułożą

Zawstydziłes własnie wszystkich forumowych posiadaczy e38
Co do zmiany tylnych lamp to nie bardzo wiem co Cie tam tak przerazilo
Nie ma ta zadnych gaszczy przewodow. Same wtyczki jedne wypinasz drugie wpinasz . Po stronie gdzie masz Navi musisz po prostu zdjac panel/panele (nie pamietam czy jeden czy 2 ) zeby moc odkrecic /odchylic boczek .
Zdejmuje sie je tak samo jak kieszenie od samochodowego radio poprzez wlozenie w otwory cienkich bolcy.

Dzięki wielkie, też uważam, że na ciemnym lakierze najlepiej wyglądają pomarańczowe kierunkowskazy



Masz na myśli element z drugiego zdjęcia? Być może zapomniałem przekazać mechanikowi info na ten temat, bo był okres, że zaczęło wychodzić tyle pobocznych tematów z autem, że masakra
Vanosy regenerował mi człowiek, który jest znajomym mojego mechanika. Koleś zajmuje się głównie Beemkami, a sam jeździ uturbionym E36. Generalnie regeneracja Vanosów, to nic specjalnego dla niego, z tym, że znaczna większość to pojedyncze Vanosy głownie z R6, no ale czas pokaże jak spisze się jego robota. Sama regeneracja kosztowała 400zł, za robociznę z wyjęciem i wsadzeniem jeszcze nie mam rachunku, ale kumpel mnie raczej nie skrzywdzi
Póki co jestem zadowolony



Nie no bez przesady, myślę, że zdecydowana większość posiadaczy E38 zwłaszcza z V8 pod maską wie z czym wiąże się posiadanie tego auta i że tanio nie jest, no ale chcesz mieć konkret zrobioną fure, to trzeba się liczyć z wydatkami



Przeraziło mnie w sumie wyciągnięcie tych centralek od Navi i tel, szczerze mówiąc nie spodziewałem się, że demontuje się to w taki sposób jak zwykłe radia Jednak przywróciłeś mi wenę do zmiany tych lamp hehe