BMW Sport

120-130 stopni na oleju to nie problem w n54, tymbardziej pomodzonym. Przynajmniej ja nie mam problemu z dobiciem do tych temperatur. Niestety, jak się nie ma jakiegoś wyczynowego oleju, to nawet interwał 5k km to dużo dla takiego oleju, który przy każdej pojeżdżawce pracuje przez jakiś czas w 125-130 stopniach. Nie wiem czy złotym środkiem nie będzie ten millers 5w50 z nanomagicznymicząsteczkami i zmiana co 5k max. Bo w innym wypadku to jakiś valvo albo motul i wymiana co 2-3k... Może to już popadanie ze skrajności w skrajność? Nie wiem, mówię o przypadkach samochodów pomodzonych i używanych dość mocno.

Co do przebiegów, to ja akurat też niby nie wiele jeżdżę, ale jak już wyjeżdżam to w palnik daję, dlatego też takie mam podejście do oleju, bo mimo iż zrobiłem jakieś 4k km niecałe to 80% jazdy było na oleju 120+ stopni.

Jeśli chodzi o temp oleju, w Twoim przypadku WitoM to szukanie półśrodków niestety, bo i w zimę ma mieć swoją temp i w lato, więc może ten BMS się jakoś sprawdzi, tymbardziej że nie przewidujesz jakichś drastycznych mocy. Ja np. staram się działać zero jedynkowo, olej się grzeje? Termostat jako półśrodek na ten moment, a przy okazji i tak poszukiwanie chłodnicy oleju z wiatrakiem i będzie spokój. Od 70-75 stopni na oleju to już można upalać.

Temp wody to kolejny temat, aczkolwiek w n54 nie zauważyłem problemu podczas jazdy, tylko korki i postoje gdzie temp max osiąga 110 stopni, ale wystarczy ruszyć i zaraz spada do 98 stopni chyba, albo do 90... Nie pamiętam, wiem że nie ma problemu

niestety, ale w wersji EE 5w50 nie występuje
jak ktoś chce faktycznie mieć spokojną głowę i jeździ mocniej lub ma pomodzone auto i obawia się wysokich temperatur to CFS 5w40 będzie optymalny. Trochę droższy od np. 0w40, ale to olej do motorsportu. Ciągłej pracy wytrzymuje 125st, chwilowej 150. Ale do tych temepratur dochodzi znaaacznie wolniej od cywilnych produktów. Wymiana co max. 8tys.km

Sifacil, Ty to jesteś upalacz

I kup tu auto później od takiego

No i po dłuższej rozmowie między innymi z Rafałem oraz przemyśleniami doszedłem do rozwiązania...Zamówienie BMS cofnąłem bo na jesień/zimę na pewno nie będzie potrzebny bo nie zagrzeje mi się nawet auto po drodze do roboty...Natomiast zamówiłem tego CFS który zdecydowanie lepiej znosi wysokie temperatury i 130c to dla niego nie problem po prostu będę zmieniał olej co 7/8k i tak zmieniam maks co 10k...Co do cieczy chlodzacej to mam w MHD uruchomioną niższą temperarurę pracy obniżoną do 95c przy spokojnej jeździe i przy szybszej jeździe 90 zamiast 95 więc tu trochę lepiej...

Dobry wybór WitoM, ja jestem fanem Millersa, aczkolwiek widziałem i macałem parę dobrych testów... I to praktycznych, nie teoretycznych. Dlatego mogę śmiało polecić te wynalazki ; )

temp wody nie jest problemem przy tych modach, pompa kręci i jest spokój



daj znać jak potestujesz

No sam jestem ciekaw czy różnice będą widoczne więc podzielę się opinią

No i przyszła paczuszka Zapakowana jak zwykle wszystko od Rafała jak by były w środku przewożone lustra

Unboxing z dziewczyną

I wszystko razem

Jutro chyba od razu sobie zmienię bo już 8k km Niby jeszcze z 3/4k można by na nim spokojnie polatać ,ale wolę już wlać tę oliwę...
Ps:Jakoś bardziej podoba mi się czarna bańka

szkło jak widać było
czekam na obiektywną ocenę

No więc tak olej został zmieniony ,wyglądał myślę że nie za ciekawie i wydawał się dość przepracowany chyba te temperatury mu nie sprzyjały


Akurat kilka kilometrów potem samochód stał się nie sprzedawalny z racji przebiegu.


Sprawdziłem również apką czasy 0-100...Myślę ,że jest dość precyzyjna bo tak jak kiedyś pisałem rusza z szarpnięciem samochodu ,a jest bardzo czuła bo przy pompowaniu turbo na hamulcu 2x zrobiła mi falstart Po liczniku wychodzi około 4.3 więc czasy myślę że bdb Pewnie jeszcze do minimalnej poprawy bo 3/4 paliwa ,2 torby w bagażniku ogólnie łącznie z 70/80kg nadwagi i 3.0 z tyłu w oponach bo jechałem po trasie to dobiłem. No i kwestia wprawy bo na 1 brakuje trakcji trzeba dobrze wyczuć auto żeby nie zepsuć startu


Co do nowego oleju silnik pracuje mam wrażenie lepiej ale tamten był już przepracowany więc ciężko stwierdzić jednoznacznie temperatura jest bardzo podobna ,ale mam wrażenie 2/3 stopnie niższa ocenie po dłuższej eksploatacji. Ważne ,że ten olej nie boi się tych 120 czy nawet 130 więc będę spał spokojniej

Do "testów" był by potrzebny wykres zawierający temp otoczenia, wody, ciśnienie oleju, temp oleju i zbliżone warunki jazdy lub podgląd na nie... No i pomijam, że zupełnie inaczej zachowują się te parametry na nowiutkim oleju a inaczej na takim o przebiegu xxxx km Tu też zależnie od samego oleju i tak dalej.


To taki dość sensowny moment wymiany. Te 8-10k w cywilnym wozie nie zabijają portfela czego nie można powiedzieć o panewce... Puk puk.
Ja osobiście robię co 3k


Sprężarki robią swoje i tyle, zobacz ile wolnossących aut ociera się o takie temperatury i olej nigdy nie jest taki czarny jak w doładowanych. Znajomy znów mówi, że w driftowozie po założeniu dużej chłodnicy oleju z wentylatorem jak mu nie przekraczał olej 100-105st to zdecydowanie dłużej był jasny. U mnie sporo na przykład poprawiło założenie chłodzenia sprężarki (w tych sprężarkach nie jest to konieczne, ale według mnie wskazane)


To żadna różnica, najlepszym testem było by sprawdzenie do ilu max dojdzie przy bucie. Jeżeli wartości będą się pokrywać z tym co było na starym to można zakładać, że olej nie był niczemu winny i po prostu układ jest tak zrobiony, bez wymiany podzespołów nic nie zmienisz.

To wszystko wyjdzie jak trochę pojeżdze na tym oleju ,póki Co Nie udało mi się przekroczyć 125c mimo starań i testów 0-100 Gdzie po liczniku schodzę poniżej 4.5 na dobrym asfalcie i czasami podchodzi pod 5.5 na g*wnianym, różnice są ogromne...Na trasie jechałem kawałek ostatnio to przy agresywnej jeździe mam wrażenie że faktycznie jest te kilka stopni mniej...Ale nie o to chodziło żeby olej miał 10c mniej ,ani aby dostosować układ do oleju lecz olej do układu. Ten jest taki jak powinien i ma odpowiednią charakterystykę aby wytrzymać te ciężkie warunki

Paczuszka zapakowana solidnie, nic dziwnego ,ze wszyscy chwalą towar od Rafała jest jakość

niewielka jest różnica w temperaturze pomiędzy XF 0w40 a CFS 5w40, ale przy obecnym oleju nie ma się co martwić o trzymanie parametrów - ciągłej pracy 125-130 znosi bez oporu, chwilowej 150, a to się w sprawnym aucie raczej nie zdarzy
chyba faktycznie N54 tak ma, że jest wysokotemperaturowy - tylko jak się mają N54/5 serwisowane w ASO na oleju BMW 5w30 twin turbo zmienianym co 30tys....

Dlatego niektórzy mówią ,że w N54 lubią się panewki wytrzeć...Ale co w tym dziwnego na wodzie 5W30 jak temp przy testach v-max dochodzi spokojnie do 130c plus obciążenie korbowodów też dość duże...Taka temperatura dla 0w30 czy 5w30 i interwały wymiany oleju co 20k to zabójstwo dla elementów ciernych silnika ,jeśli ja zlałem ten olej i po wymieszaniu z płukanką był jak woda to wyobrażam sobie 5w30...I tutaj miał temp około 90c jak go zlewałem to co jest przy 120?

jakości oleju po jego fizycznej gęstości nie ocenisz
np. sporo amerykańskich V8 jeździ na 5w20 - i nie powinno się tam zalać nic innego bo źle to znoszą

Jak juz debatujemy, to trafilem ostatnio na konto goscia ktory buduje silniki s85, strokery, walki, barany i inne cuda na kiju, ponad 400 odbudowanych s85 i typ pisze ze do wysokoobrotowych silnikow M- s85/S65/S54 nie leje nic innego niz 5w50 w jego przypadku akurat redline

i dobrze robi - 5w50 to takie minimum, a oleje do motorsportu to wyższy level

Akurat mocno hejtowal 10w60 do zastosowan inne niz typowa jazda po torze gdzie jest non stop odcinka