BMW Sport

Pamiętam jak ja miałem E46 330ci a najlepszy przyjaciel Lexusa is200. Co prawda moje E46 było jak nowe przy jego lexie i mega doinwestowane więc też ciężko porównywać mi serie do serii ale wogole nie było porownania na korzyść E46. Dużo będzie zależeć od konkretnego egzemplarza bo można kupić E46 za 6tys i 35tys
Zreszta od jakiegoś czasu po sprzedazy lexa kumpel kupował same Bawarki więc coś to może sugerować.

A co miałbyś sensownego odpowiadać? No dobrze odpowiem za Ciebie: http://www.zeperfs.com/en/duel4521-199.htm faktycznie równo idą, łeb w łeb, aż nie wiem na który bym postawił swoje ostatnie pieniądze.



Serio porównujesz najmocniejsze E46 z najsbłabszym Lexusem? Nie wiem, czy doczytałeś, ale gościu bierze pod uwagę IS200 lub przedliftowe E46 320i/323i.

jiGsaw, ale mi nie chodzi o moc. Tylko o samo auto jak się jednym jeździło a jak drugim , jak wyglądały w środku i, jak zewnątrz itp.
Wiadomo że E46 za 10 koła to lipa i nie mogę tego porównać do 330ci z nowiutkimi pachnącymi skorkami z przebiegiem 80tys km i Mega doinwestowanej.
Ale mimo wszystko E46 się dużo lepiej jeździ elementy w środku sa lepszej jakości itp.
Nie mówiąc o tej japońskiej pseudo skorze i wiejskich lampach z tyłu.
Silnik był też strasznie mulasty. Kiedyś porównywaliśmy go z moim wykastrowanym 150hp E91 320d i nie miał szans. Spalanie też wcale male nie było ,i tej bezawaryjności toyoty też nie było tam widać .
Kumpel później jeździł E36 318is , teraz E39 530d i jak go pytam jak je porównuje do lexa to stwierdza że BMW jemu bardziej odpowiada , dużo lepsza pozycja za kierownicą i ogólnie ciekawsze auta.
Jedynie może być problem ze znalezieniem fajnej E46 za przyzwoite pieniądze jeżeli jest zadbany okaz i napewno ciężej o ładne BMW niż lexusa

Przejechałem się i tak:
Z minusów
- silnik jakiś taki bez wyrazu, już nawet nie chodzi o mułowatość tylko bardziej o jego charakterystykę, słabo jedzie od dołu.
- twardy niektóre plastiki w środku
- malutkie zegary, choć ładne
- brak wszystkich szyb w auto
- fotele jakieś takie nie wiem, niby mają fajny welur, ale są jakieś takie średnie
- mało miejsca w środku, te auto jest po prostu ciasne

Z plusów
+ fajna kierownica trójramienna
+ system audio
+ fabryczna szpera (według tego kolegi to sporo is200 ją miało, a is300 to chyba każdy)
+ skrzynia biegów (chodzi tutaj o czucie wrzucanych biegów, bez porównania do e46)
+ hamulce
+ nic nie skrzypi w środku w przeciwieństwie do e46, e36 i e39.

Tyle zdążyłem wyłapać na szybko. Teraz sam się muszę zastanowić co mi bardziej odpowiada, bo szczerze to nie wiem

Do czego ta szpera jak to auto nie nadaje się do szybkiej jazdy

Serce mówi bierz BMW

jak Ci e39 skrzypialo w srodku to chyba jechałeś jakimś paździerzem z wspawanym przystankiem.

To fakt - zagadka

Byłem zainteresowany swojego czasu alternatywą dla BMW i pierw interesowałem się ISem 1szej generacji, czyli tym IS200. Jest R6 i to na plus, ale co doczytałem to tak:
- skrzynia 6-gang dorzucona na siłę, biegi są bardzo krótkie i trzeba często wachlować
- skoro biegi są krótkie, to spalanie jest większe
- mało miejsca w środku
- jakość plastików w środku może być typowo japońska

Na plus na pewno fakt, że IS200 w wersji Sport ma szperę i to bodajże 100%. IS300 ma już szperę fabrycznie, a sam silnik to legendarny 2JZ. Osiągi IS200 patrząc po filmach prezentują się dość nędznie i raczej 320i 150 PS sobie z tym poradzi. Wielką zaletą Lexa jest jego nietuzinkowość, tych aut na drogach prawie nie ma.


Przed zakupem E90 myślałem też nad kolejną generacją, tutaj w wersji IS250, tym razem jest to motor 2.5 V6 z bezpośrednim wtryskiem benzyny o mocy jakoś 206 PS. Polecany w automacie, gdyż manual jest super nieprecyzyjny. Miejsca w środku ponoć strasznie mało, jak ktoś ma powyżej 180 cm to będzie słabo, a jako iż ja mam 190 to nie brzmi to zachęcająco. Podobnie z miejscem na tylnej kanapie. Po raz kolejny spalanie Lexa spore, koło 12 litrów lekko, ale tym razem na pewno nie wypada gorzej, jako iż E90 325i palą lekko w podobnym trybie nawet 13-14 (wg relacji użytkowników tego forum). Stylistycznie wygląda fenomenalnie, środek też prezentuje się zacnie, tutaj E90 tylko w największym wypasie może mieć podejście - pod kątem wizualnym, jak ze spasowaniem to ciężko powiedzieć, ale E90 wypada bardzo dobrze.

Jeśli chodzi o niezawodność, to wszyscy chwalą Lexa. Niemniej jednak jego okresowe przeglądy są dość drogie (padły kwoty koło 2500-3000 zł za jakieś większe przeglądy, podstawowe i tak ponad 1000 zł). IS250d nie jest polecany.

To ja może sprostuje parę mitów, które napisał MatiKosa,



Mit numer jeden, wyeksploatowana skrzynia oraz padające sprzęgło to fakt może być uciążliwe do jazdy, ale zadbany manual czyli albo w miare nowy albo po wymianie gratów spisuje się bardzo dobrze. Miałem parę dni temu is250 z niecałymi 80 tys na blacie na diagnostyce i jezdzilismy chwilę, bardzo fajnie pracowała skrzynia nie miałbym się do czego przyczepić. Co do automatu to jest fajny, ale mulasty i nie ma też z nim jakiś problemów.



14 - korki wawa godziny szczytu, 12 litrów jest przy bucie. Jazda normalna 10 , trasa 7-8. Także dramatu nie ma. W awd ciut więcej.



Pierwsze słysze o takich kwotach, to nie ferrari Po za tym to nie jest nowe auto i większość idzie robić u mechaników od bmw Mojego od czasu do czasu serwisuje były mod tego forum i sam stwierdził że auto bardzo podobne do bmw. Problem jest z dostępnością części bo jest ich mało. Jak byłem w ASO na akcji poduszki takaty (ta sama historia co w bmw) to przegląd pełny, koszt 380zł.



Nigdy nie było takiego modelu, jeśli chodzi o diesla to był is220d i is200d. Jest na fejsbuczku grupa is mk2 gdzie jest ok 600 osób. Myślę że jakieś 40% to właściciele tego "felernego" diesla. Nikt - NIKT nie miał problemu z uszczelką pod głowicą. Oczywiście dużo aut jest po akcji serwisowej , gdzie lexus wkładał całkowicie nowy poprawiony motor. Ja swojego kupiłem również tylko dlatego że motor był po akcji. Różnica pomiędzy śmierdzielem a benzyną jest taka że is250 kupujesz zmieniasz filtry i jezdzisz natomiast w klekocie trzeba zaczać od ekokastracji , testów drogowych (ewnetualnie wymieć osprzęt na 99% zawór scv bo miały wade fabryczną) i remapie. Także jest trochę zabawy i parę zł trzeba włożyć.
Ja po dwóch latach użytkowania tego niepolecanego diesla jakoś mocno nie narzekam, jest galeria w której na bieżąco opisuje co się dzieje przy aucie i dramatu nie ma. Obecnie spalanie trasa poniżej 5 , miasto krótkie odcinki 7-8, autostrada 160 km/h 7,25. W serii był dramat czy miasto czy trasa łoił 12 litrów. Na pewno jeśli chodzi o eksploatacje jest o wiele taniej niż w bmw, natomiast radość z jady to hmm idealny slogan reklamowy bmw.
A i dodam jeszcze bo mogą pojawić się "mądrości" że lexus po is220d i is200d zaprzestał sprzedaży aut z silnikiem diesla. No niestety to kolejny mit, bo w 2016 wypuścili LX450d v8 biturbo w śmierdzielu

Tak, chodziło oczywiście o 220d A wszystko co opisałem bazuje tylko na tym, co sam wyczytałem w internecie, co jak pokazują Twoje komentarze - niekoniecznie musi mieć pokrycie w rzeczywistości Ciekaw jestem jednak jak jest z tą ilością miejsca w środku. Kwoty serwisowe to oczywiście ASO, stąd też pewnie tak wysokie.

W internecie jest mega dużo kitu jeśli chodzi o informacje na temat lexusów, a że palą w cholere, że drogie w serwisie, że diesel w lexusie to wstyd i się od razu popsuje po kupnie. Niestety jest na odwrót. Ba mało która marka, ja bynajmniej nie znam, wdrożyła akcje serwisową wymiany całego silnika. A przecież dobrze wiemy że np takie 2.0tdi do 2008 roku też nie były idealne, a vw z tego czytałem nic z tym nie zrobił. W e9x też dali dupy z tym rozrządem z tyłu. Myślę że mało kto nawet i e90 już serwisuje w aso na ori częściach(zwłaszcza że odwiedzam często galerie forumowe), z lexem is2 gen jest podobnie, aczkolwiek z tego co widziałem na grupie to trochę osób woli przepłacić i oddać do aso niż u jakiegoś papraka robić. Ja na szczęscie mam full dokumentacje serwisowe, dostęp do sprzętu diagnostycznego, do ludzi którzy wiedzą jak składać auta więc na prawdę dla mnie zbędne jest latanie po aso. Przykładowa cena łącznika stabilizatora przód w aso 348 zł , zamiennik dobrej jakosci 192 zł. Wspomniany zawór scv denso z aso 1400 zł ori denso ze sklepu 700 zł. Ogólnie ASO zawsze x2.
Z tym miejscem to szału nie ma, mimo że auto duże to z tyłu ciskać się w 3 osoby to byłby dramat. Dwie dorosłe osoby wejdą i trasę 200 km wytrzymają bez bólu (tyle sam zrobiłem i nikt nie zgłaszał dyskomfortu) ale żeby nogi wyprostować jak w superbie to nie ma szans Ja głównie podróżuje w 2 os i dla nas jest wystarczające