BMW Sport

Stereotyp, juz co raz mniej aut ma 4-5 litrowe silniki, V8 zostaly w niektorych pickupach i tahoe/suburban itd ktorych sprzedaje sie co raz mniej za to co raz wiecej jezdzi hybryd. Teraz ford wprowadza taurusa z silnikiem sho 3,5 litra 365 koni zamiast duzych v8 wchodza silniki szsciocylindrowe z turbo. Sa dwa sportowe auta z silnikami 7L corvette i viper, reszta ma mniej np camaro 6.2
Najwiecej co2 produkuje usa i chiny

A to i tak nie mające znaczenia ilości w porównani do tego co zrobił Eyjafjallajökull.

Przede wszystkim został pozbawiony drogich i wrażliwych piezoelektrycznych wtryskiwaczy, które w dodatku do prawidłowego funkcjonowania wymagają paliwa bardzo dobrej jakości. W USA ich stosowanie mijało się z celem, więc N55 posiada teraz standardowe wtryski Bosch'a.



Dla mnie to muzyka dla uszu. Weź jednak pod uwagę, że klientela marek premium wymaga dobrego wytłumienia wnętrza pojazdu i po wrzuceniu 6-biegu na trasie ma być w aucie cisza.



Dokładnie. Żyjemy w społeczeństwie postmodernistycznym. W czasach gdy ludzi bawią takie rzeczy:




Marshall McLuhan sformułował kiedyś takie pojęcie "technologicznego idioty". Nie będę się zagłębiał w szczegóły, ale stanowiłoby ono doskonałe podsumowanie tematu.

W świetle tego wcale mnie nie dziwi, że imitacja dźwięku silnika w samochodzie jest uważana za fajny gadżet. Jednak nadal nic nie stoi na przeszkodzie, aby to zwyczajnie wyłączyć i nawet nie zawracać sobie tym głowy.



Zapytam jako laik - Dlaczego uważasz, że tylko moc uzyskiwana z pojemności skokowej ma sens w wyścigu na prostej? Ja preferuję wysokoobrotowe silniki wolnossące ze względu na ich charakter i nad utratą tej wartości ubolewam. Aczkolwiek nowoczesny silnik turbodoładowany ma pod względem osiągów na prostej wszystko czego mu trzeba, a nawet więcej - z małą pojemnością jest lekki, turbo-lag to w zasadzie już tylko wspomnienie, moc zaczyna się praktycznie od samego dołu i w dodatku można ją tanim kosztem podnieść. Już dziś 335i spokojnie leje niejedno V8, a po dobrym chipie może dotrzymać kroku nawet M3 E92. Według mnie osiągi nowych BMW nie stanowią tu żadnego problemu, ani ujmy dla marki. Jedyne co mnie martwi to czy okażą się wytrzymałe i to, że jest R4 tam gdzie powinno być R6 Plusem takiego rozwiązania jest to, że za parę lat będzie można ciągnąć z Niemiec 328, bez obaw o naliczenie drogiej akcyzy od wysokiej pojemności



Ależ wcale nie przeczę, opisuję tylko swoje spostrzeżenia. Faktem jest, że aut AWD jeździ tam sporo, a szereg czynników wpływających na procesy myśliwe i preferencje motoryzacyjne amerykanów, zostawiam do rozważań specjalistom takim jak Pan. Poza tym sugerowałbym aby prześmiewcze, animowane GIF'y zachował Pan dla swoich kolegów

Ależ nigdzie nie napisałem nic takiego, więc nie odpowiem.

Napiszę jedynie tyle, że konie wolnossące są po prostu lepsze (dostępniejsze, stabilniejsze i trwalsze, do tego ładniej mruczą przy podobnym liczebnie stadzie). Dałoby się podnieść ich trwałość przy obecnym poziomie FEM bez problemu zachowując rozsądne koszty produkcji, ale nie opłaca się to już w dystrybucji...

JIG:
400 konne 335i robi miazge z 420 konnego M3 E92, Wolnossace konie nie sa ani lepsze ani stabilniejsze ani pewniejsze, ani zadne z tych pojec "lepsze konie" nie istnieje w fizyce

turbo/biturbo = moment z dolu i miazga!
zobacz u mnie jest doladowanie liniowe (kompresor) sa 462 konie, a M6 V10 po czasach z RL wymieka.

Z wyjątkiem barwnej anegdoty na poprzedniej stronie o 7 litrowej Corvette, masakrującej BMW turbo przyszłości, faktycznie nigdzie nic podobnego nie napisałeś. Mój błąd

Jestem ciekaw jak bedzie wygladac nastepna generacja emek z serii G, czy tez bedziemy sie sprzeczac ze jedyne prawdziwe ostatnie to m5 f10, nowe juz gorsze bo elektryczne

jestem ciekaw jak dlugo bedziemy czekac na "serie G"
seria "E" byla chyba od 1970? czy jakos tak, przeszlo 40 lat, seria F ma byc tylko "5"?

seria G zacznie wchodzic do sprzedazy we wrzesniu 2015, zaczynajac od modelu 7,a w kolejnych latach nastepne modele

BMW robi sie jak GOLF... co 3 lata nowy model sie pojawia... ale skoro to ludziom pasuje... co mi tam, niech robia dobre auta

Seria F pojawila sie pod koniec 2008 roku, a bedzie do ok.2021 r, liczac koniec produkcji nowego F16 X6

Bzdura, wszystko jest tak jak zawsze bylo:
Nowe 7 w 2015r.
F01 pojawilo sie w 2008r.
E65 w 2001r.
E38 w 1994r.
E32 w 1986r.

Problem ma drugie dno. Jak wyobrażacie sobie świat, w którym kupuje się auto na 15-20 lat, a dodatkowo które podczas tej eksploatacji się w ogóle nie psuje. Odpowiem - gospodarka leży i kwiczy.
To branża motoryzacyjna napędza rynek. Daleko po niej jest branża budowlana. Poza tym nic się więcej znacznie nie liczy. Nie da się napędzić obecnej cywilizacji produkując szampony, czy nawet telewizory.
Także zbyt bardzo na te nowe eko gówienka bym tak nie psioczył, bo wybór cały czas jest: można sobie kupić stare B28, czy stare B44, a fakt, że jest za co, zawdzięczamy głównie temu, że jest po co pracować i jest za co.

A właśnie ostatnio znajomy zapytał mnie jaka jest logika w oznaczeniu modeli BMW bo ni cholery nie może się w tym połapać i szczerze nie umiałem odpowiedzieć bo to jeden wielki bałagan zero logiki chyba,że mnie ktoś oświeci.
Audi ma B4-b5-b6-b7-b8 itd C4-c5-c6-c7
a BMW?
seria 3 e21-e30-e36-e46-e9X teraz F30
seria 5 e28-e34-e39-e60-f10
seria 7 e23-e32-e38-e65-f01
X5 e53-e70-f15

Gdzie tu jest jakakolwiek logika?

pisalem o generacji E->F->G, czytaj z kontekstem a nie wyrywaj z kontekstu jak dziennikarz TVN...

Logika jest w oznaczeniu silników. Tam z koleji audi ma rozyebaną nomenklature.

Och, rzeczywiscie, bardzo istotne jest jakies kodowe oznaczenie modeli, bardzo.

Zakov - chodziło mi o to, że się sra BMW z jakimś wydziwianiem, żeby obniżyć spalanie o 5% i Co2, co guzik powinno nas interesować, a konie się robią coraz gorsze i stare dobre hasło "MOC Z POJEMNOŚCI" rośnie w siłę...






Sam pisałeś, że M3 ma realnie niecałe 400 ps albo coś takiego, więc porównanie nie jest pewne.

Są to lepsze konie dokładnie tak jak napisałem. Czepiasz się, że ktoś zgrywa dziennikarza TVN, a mi wyrzucasz "lepsze konie". To mam w cudzysłowiu pisać?

To może po kolei:

Stabilniejsze - porównaj sobie wpływ ciśnienia, temperatury, stanu poszczególnych części osprzętu, ilość czasu poświęconego na doglądania by moc była stabilna w V8 i R6 biturbo. Ilość koni po przekatowaniu auta ostro po autostradzie na odcinku kilkudziesięciu km (albo nawet kilku...) itd. Średni spadek ilości koni w silniku wolnossącym V8 i biturbo R6 podobnej mocy na każde 100 tys km przejechane przy podstawowym serwisie (oleje, świece, filtry).

Trwałe - Ile koni w V8 po pół miliona km, a ile w R6 biturbo? Przy podstawowym serwisie...

Dostępne - ile koni, a raczej momentu masz od rozrusznika w V8, a ile w biturbo R6 podobnej mocy? Jaka reakcja na gaz?

Dźwięk - oczywiste.
wujekwaldus - kompresor to nieco inny temat

Ps. Żeby nie było. Sam być może wszedłbym w jakieś turbo, ale niekoniecznie to by było BMW... Tutaj bardziej mi kompresor pasuje.

Tego to ja nie rozumiem ;-/
Dostępniejsze ? Kiedy? Z tego co wiem turbo ma większy dostęp do mocy w każdym zakresie obrotów.
Stabilniejsze ? Dlaczego? O ile mi wiadomo turbo i komputer dba o maksymalną moc regulując siłę doladowania dzięki czemu konie są stabilne ;-]
Trwalsze ? do licha logic ! Chodzi to to że wolnossak zrobi więcej kilometrów i utrzyma moc ? A co z milionami przypadków gdzie właśnie one mocy nie trzymają ? Nie wiem czemu ludzi tak przeraża eksploatacja turbiny jest to tylko jeden nowy element nie jakis skomplikowany kosmos bo z tego co wiem ic raczej się nie psują.

Dobrze że są miłośnicy tradycji i technologii ale nie negujcie się nawzajem.

Ja bym poczytał o koniach mechanicznych elektrycznych. One są lepsze, czy gorsze od wolnossących/doładowanych?