Zakov napisał(a):
Fryderyk napisał(a):
a co do osiągów i efficent dynamics (a zwłaszcza porównania do priusa) szkoda klawiatury na pitu pitu...
No wiesz, Jeremy Clarkson porównywał M3 e90 do Priusa i to na torze! I jakoś nie było mu szkoda ani "Emtrójki", ani taśmy filmowej, ani nawet Priusa, Ba! Nawet sensowne wnioski wyciągnął! Wiec chciałbym zobaczyć tą twoją bezcenną klawiaturę

Moja klawiatura jest nie tyle cenna, co czas. Lubię dyskutować o różnych rzeczach, nawet gdy ktoś ma inne zdanie, ale jakieś pojęcie. Tak jak z wykresem ze wskaźnikiem dynamicznym- nie, Ty dalej swoje.
porównywanie filozofii efficent dynamics do priusa jest zupełnie nie na miejscu.
Jazda priusem to droga krzyżowa teraz. Każdy o tym wie, to jest trendy, ekologia sratatata, pomysł, który się rozwija. Dzięki temu, że produkt jest i stosowaniu PLM, kolejne generacje będą lepsze i być może za jakiś czas, np. za 30 lat może to będzie miało sens. Istotnie, najnowsza generacja już jest o wiele lepsza w swoich pierwotnych założeniach. Wielu twierdzi, że nie, Toyota ma jakąś wizję... tyle o priusie.
Efficent dynamics to jest mniej więcej na zasadzie- skoro można mieć taką samą moc, lub nawet większą, tracąc jedynie na emisji spalin- czemu nie?
Dzięki takim rozwiązaniom, być może bez problemu można by stosować seryjnie kolektory z M50 w M52, osiągając tym samym większą moc, zamiast dławić te silniki.
opony radialne, zamiast diagonalnych. pic na wodę z oporami toczenia, nie?
być może, gdyby rozwijało się to wcześniej, to pewnie mniej osób instalowałoby gaz, co powinno ucieszyć anty-gazofanatyków

ale mniejsza z tym.
wróćmy do F10, bo o nim temat.
Zastosowano silnik bigwizdek, z bezpośrednim wtryskiem, precyzyjnym podaniu paliwa- w stosunku do poprzedników, osiągamy lepszą sprawność, lepsza moc, przy nieco mniejszym bólu na stacji paliwowej. Reszta, podobnie jak w E60, odzysk z energii hamowania, itd.
W F10 nie jestem pewny, czy to było w E60, ale zdaje się, że jest tak jak w E7x zamykanie i otwieranie wlotów, wtedy, gdy to potrzebne, mniejsze opory-> mniejsze spalanie i większy wskaźnik dynamiczny-> lepsze osiągi.
Każda z tych pierdółek guzik daje, razem jakiś tam ułamek, który przemnożony przez lata eksploatacji daje coś tam oraz jest punktem wyjścia dla kolejnych udoskonaleń. Mając takie rozwiązania, najpierw z nich skorzystają inżynierowie, niż z drastycznych metod ograniczania mocy, jak w M52.
A napisał(a):
czy to bedzie 2 tonowy klocek z glupia turbina w V8
możesz wyjaśnić pojęcie "głupia turbina" ?
ps. co do sprzedawców w salonie BMW --> oni tam sami nie wiedzą co sprzedają.