BMW Sport

Ehhhhh...


Frank akurat trafiłeś w sedno sprawy, niedawno kumpel mi podesłał link:

http://www.dzienniklodzki.pl/artykul/90 ... ,id,t.html

Jakiś tam jego kumpel ze szkoły.
Podobno prezent na 18stkę, 1,5 tyg pojeździł...






Choć ja nie oceniam, bo w wieku 18 lat też miałem "przygodę"

18 lat ma się raz, weź im z4, coś fajnego, żeby mieli co wspominać.
żadnego nudnego gówna typu golf, octavia czy jakis kasztan jak e46 sedan czy parchowate e36.
coupe, cabrio, najlepiej roadster. Roadster ekstra, cabrio 4 os o tyle fajne że jeszcze dwie dupeczki zabiorą.
A jak nie cabrio to jakies coupe, to mozna już taniej łyknąć.

Rozpierdolic sie mozna tak samo golfem w tedeiku jak 328, to nie zalezy od silnika tylko od tego czy ktos jest debilem czy nie.
kup auto circa 150+, żeby to nie był muł, fajne było by 2.8 lub 3.0, 4L V8 to moze na początek przesada, wbij synom do głowy właściwe informacje, zadbaj o dobre kapcie i o to by auto mialo DSC (nie tylko asc i abs).

wazne zeby tym nie zapierdalali, teraz 200km/h pójdzie praktycznie kazde auto a tak naprawde od 70-80 już jest pozamiatane, tyle tico pociśnie, najwazniejsze zebyś po prostu syna uświadomił. Mała moc i gówniane auto nie przeszkodzą w nakurwianiu nic a nic, tylko pogorszą sprawę, znam temat z autopsji.

A o kosiarkach piszą zazdrośnicy którzy sami je mają i nie chcą by dzieciak miał coś fajniejszego. Uświadomienie, a nie gówniane auto. To jest clue.

A i tak będzie problem jak drugi prawko zrobi, będzie wojna kto fure zabierze. No chyba, że tata drugą kupi


Kupe lat temu znajomy miał pięknego mietka 124, czekał aż syn zrobi prawko i mietek trafi w jego ręce
Chłopak prawko zrobił, w międzyczasie ojciec starego poczciwego mietka sprzedał i kupił golfa IV, żeby syn miał coś nowszego. Skończyło się na tym że i golfa sprzedali bo chłopak chodził pieszo lub jeździł rowerem i za nic w świecie do golfa wsiąść nie chciał. Prawko zrobił tylko po to żeby ukochanym 124 krążyć

nie wazne co kupisz, kup taki, zeby mial dusze
moje pierwsze auto to byl "kloc" "klin" albo po prostu "czolg"- w124

2.0 w wolno ssacym dizlu, 75ps, ile zostalo po przelocie 330tys km nie wiem, ale zadna honda nie miala szans jak spotkalismy sie na zakrecie

samochod mega wolny- 75 ps na 1500kg do tego opr powietrza jak domek jednorodzinny, ale kaszubskie zimy nauczyly mnie co znaczy naped na tyl, twarde blachy nauczyly mnie, ze nie warto przejmowac sie plotami czy ogrodzeniami ludzi mieszkajacych na zakretach, glupio tylko troche bylo jak o 4 nad ranem 3 kolesi wypychalo, potem odczepialo zderzak od ogrodzenia

ale nic, auto byla naprawde piekne- biale, z szeroka listwa, drobne modyfikacje, jak na tamte czasy to bylo cos, zmiana felg na takie na ktore zapierdzielalo sie cale wakacje i oszczedzalo cala jesien i zime, a i tak starych trzeba bylo prosic o pieniadze na opony...

to bylo cos

podsumowujac- nie wazne co kupisz, byle nie jakis napakowany komputerami plastik- to odbiera mozliwosc samodzielnego rozkrecania, ulepszania i tym samym nauki podstaw
ku mocy tez bym sie nie klanial, wiadmomo- okiazja czyni zlodzieja, nie wiem, czy jesli moj w124 dal by rade jechac 200 to bym nie jechal, pewnie bym jechal

moim zdaniem- starsze, nie za mocne, 18lat to jeszcze glupoty w glowie, popisowki itd, tego nie przeskoczysz, jak da rade 200 to tyle pojedzie- badz tego pewien, pewnie jeszcze w zakrecie jak fajna malolata bedzie po prawej

Powiem Ci tak, nie kupuj im żadnego muła. Miałem Golfa 3 (sam sobie wybrałem ) no i powiem że to nie był dobry wybór dla 18-nasto latka, nie kupuj im też nic poniżej 2.0. Według mnie dobrym wyborem będzie e36 cabrio. Ewentualnie Audi 80 ale tylko w cabrio. No chyba ze młodzi będą chcieli coś młodszego to musisz ich się pytać co wolą, ale dam sobie uciąć rękę ze bezdasznikiem 325 lub 328 nie pogardzą

Dokładnie...

Kyokushin, uważam że nie masz racji, bo nie każdy dzieciak ma na tyle rozumu, żeby np. wożąc kumpli nie wypić piwa bo każdy na pokładzie coś tam sączy, lub żeby się nie popisywać. Dodatkowo, większy motor to większe prędkości albo chociaż szybsze osiąganie tych docelowych - a to przekłada się po prostu na szybszą jazdę, bo nie musisz auta wysilać żeby bujnąć się po mieście 8 paczek. I owszem, można się nauczyć jeździć na sam początek autem z 200hp pod maską, ale idę o zakład że popełnią gdzieś błąd w prowadzeniu. Czy kopnie ze sprzęgła na zakręcie i trzaśnie w lampę (oby) czy obróci go i przywali w kogoś tyłem (gorzej...) ale to się po prostu zdarzy, bo jako młody kierowca nie ma respektu do auta (tak jak jednak większość ma chociażby do motoru powyżej 600ccm) Może masz akurat 19 lat, nie wiem, ale 18 przerabiałem 3 lata temu a dopiero teraz jeżdżąc, jak to mówisz, parchowatym dieslem, wsiądę sobie za kierownicę czy to 5 litrowego V8 czy 2.8 r6 od bmw. I powiem Ci że tak jak do Vósemki mam respekt, tak do 2.8 już mniejszy i ostatnio mnie obróciło przy prędkości 20km/h i to w momencie już totalnego rozluźnienia i nie spinania się - niby nic, a mogłem stracić zderzak na drzewie. A jeździć lubię i trochę jednak potrafię, bo kiedy tylko mogę to w kontrolowanych warunkach trenuje sobie poślizgi i jazdę bokiem autem do tego przeznaczonym.

A jak wystartuje się z pułapu z4 albo wypaśnego coupe to potem nie będzie już w co celować, a co

Już zaczął to robić dając im odwozić się z imprez lub jeździć 120km bez prawka

wg mnie nikogo nie można oceniać po wieku, wyglądzie etc.
każdy jest inny i łatwo można tym kogoś skrzywdzić.
Poza tym znaczna część forum to młodzi ludzie, widocznie sami byliście te kilka lat temu ... (każdy wstawia w miejsce ... co mu pasuje)

na szybko:
http://otomoto.pl/bmw-318-klimatronik-s ... 56327.html
http://otomoto.pl/bmw-318-318-ci-coupe- ... 78566.html
z LPG http://otomoto.pl/bmw-318-bmw-coupe-ci- ... 59008.html

sporo jest ofert, jakbym miał 18lat i dostałbym od rodziców BMW qp to byłbym wniebowzięty

PS na sedana czy kombi jeszcze będzie miał czas

Dawid akurat znam gościa i pozostaje pogratulować rodzicom zakupu takiego auta dla takiego wariata


Była mowa że chłopaki coupety nie chcą

Dla mnie życie dzieciaków i bezpieczny dojazd do szkoły byłby ważniejszy niż prestiż posiadania bmw...ale każdy ma swoje priorytety

Na to reguły akurat nie ma. Mojemu sąsiadowy wystarczył Golf II 1,6d żeby zginał on i jego kolega z pracy na latarni w suchy letni wieczór.

Prawda prawda , ale po co kusić los , a jednak tył napęd dla młodego kierowcy to jest wyzwanie. Zresztą mam młodszego brata i widzę jak się zachowuje, a jeszcze jak będą koleżanki którym trzeba zaimponować to już w ogole kociego rozumu dostaną. Mój już raz miał nauczkę z takiego powodu , czy się nauczył to nie wiem...

Jeśli synowie mają rozsądek to nie zaszkodzi im nawet duża pojemność a co za tym idzie duża moc, jeśli rozsądku mieć nie będą to i mały litraż wystarczy by było nieszczęście. Mam nadzieję że nasz forumowy tata wie komu auto powierza i będzie

Szczurek mi się jednak wydaje że rozsądek nie gra aż takiej roli w tym wypadku

W jakim znaczeniu tego słowa ?

Do pierwszych opadów deszczu, o śniegu czy mrozie nie wspominajac. Potem albo prośba o podwózke albo marsz na autobus lub pociąg .
Poza tym foch nastolatka, ze nie będzie jezdził zadnej krzywdy ojcu nie zrobi i nie wymusi zakupu innego auta, wrecz przeciwnie. Ojciec auto sprzeda, a nastolatek dopiero to doceni, gdy na swoje auto bedzie musial sam zarobic.

to co oni tak właściwie chcą? bo jak dobrze wyczytałem to ma być to cabrio ale czterodrzwiowe ,

tylko że jak mi dobrze wiadomo to nie ma na rynku bmw cabrio 4D, chyba że sobie z sedana wytną

rafal_13 też mnie to zastanawiało

rafal_13, Szczurek1986, eeeee nie znacie się ....
http://allegro.pl/bmw-cabrio-i3196107336.html

nie czterodrzwiowe tylko 4 miejscowe