BMW Sport

też mnie zawsze zastanawia fakt, że gdy wchodzi w grę auto używane to zawsze są jakies ale co do dojazdów - "A bo za krótkie odcinki" itp.. to jak to auto przejechało 128tyś mil? Angole mają w dupie nawe to żeby zagrzać trochę silnik przed pałowaniem, a nie mówiąc już o tym, że 1km to oni na piechotę na pewno nie przejdą jak trzeba odebrać kebab z fast food'u

Jutro Łukasz będzie oglądał E60 więc trzymam kciuki aby podpasowało.

Jedno jest pewne: Będzie paliło tyle co N52B30

No bo jak się nie jest zdecydowanym i pyta na forum, to są różne wypowiedzi. To normalne przecież. Co użytkownik to jego zdanie, opinia. Nie pytaj, rób po swojemu, to nie będziesz się żalić, że ktoś doradza np. hot hatcha - który nie jest po myśli pytającego i innych niezadowolonych.
Bierz e60 z 3.0i w mpakiecie. Im mniejsze BMW, tym się gorzej jeździ

Nie ma jak to konkretny argument.




Tylko taki peżet ani reszta tego typu wynalazków nie będzie jeździł tak dobrze jak seria 1 i nie dawał z jazdy takiej przyjemności. Zrozumieją to osoby które pojeździły 1er więcej niż do przodu i do tyłu takim autem w komisie.


A co do e60 ta z linku wygląda na fajną sztukę. Nie ma się co przejmować przejechanym dziennie dystansem, zalejesz dobry olej, przegonisz od czasu do czasu i nie będzie źle, bo R6 w końcu nie grzeje sie tragicznie długo

Hehe, naucz się czytać to znajdziesz argument co najmniej jeden za w mojej wypowiedzi

Ale może Ty podaj jakiś dlaczego nie E60 z benzyniakiem, i go uzasadnij. Tylko nie jakoś głupio, że nie nadaje się na krótkie odcinki, bo ja czasami V12 przejeżdżam 2 kilometry dziennie i nic się mu nie dzieje

pawelek, wejdź w temat o N52 przeczytaj go uważnie, i wtedy wypowiedz się na ten temat posiadając chociaż minimum wiedzy o tej jednostce Na razie w temacie wypowiedziało się dwóch użytkowników tego silnika i ich wypowiedzi są ze sobą zgodne
Są wersje N52 w których jazda koło komina i ciagle niedogrzany silnik będzie powodować stukanie popychaczy - niby pierdoła ale może denerwować. Każdemu polecam ten silnik bo wg mnie jest rewelacyjny ale niektóre jego wersje na prawdę nie lubią krótkich odcinków.

I jesteś pewny że nie da rady tego stukania wyeliminować ? Jesteś pewny że każdy z tych silników zawsze robi minimum 20 kilometrów żeby się nagrzać ? Miałem już masę silników benzynowych, w tym i takie które wymagają specjalnego traktowania, akurat żadnego z N52 nie, ale tak się składa że branża serwisowa nie jest mi obca, dlatego pozwolę sobie jednak na komentarze.

A czy ja odradzam e60 z benzyniakiem? Nie, a wręcz przeciwnie jakieś argumenty przecież podałem jak wyzej.


Nie rozumiem tylko skąd ta opinia:

Gówno jeden er, dlatego że autor wyraźnie zaznaczył jakiego auta potrzebuje, jakie się mu podoba, i ja go w tym popieram. Każdy tu proponuje w większości tematów jeden er,a tak naprawdę to to auto daje bardzo mało jeżeli patrzeć kryteriami takimi jak dżordż.

Kolego na szczęście nie muszę, a jak będę chciał to w mojej branży przez 3 miechy w UK odłożę, ale na F10 z salonu nowe. Niemniej jednak dzięki za ofertę.

Rób jak uważasz, po prostu kompletnie nie wykorzystasz tego co E60 oferuje, a poniesiesz wszystkie bolączki związane z tą klasą samochodu. Po prostu nie wykorzystasz zalet, a wady odczujesz.

N52 w ogóle bym nie brał pod uwagę... jakby to mało zainteresowań z elektroniką w E60 było... M54 będzie git.

Ps. Z tym wyznacznikiem ceny E30 w postaci jakiegoś E46 328i to nieźle popłynąłeś.

Pawełek - jak mało? Do miasta super, a i na trasie nie skiśnie.

W M-pakiecie czy bez?

Mocne W jakiej to branzy w UK sa zarobki minimum 120k rocznie? Juz pomijajac koszty zycia i to ze przeciez bys chyba nie kupil 520d w podstawie?

A np. to że ktoś może lubić inny typ samochodu, ja np. nie wyobrażam sobie jazdy jedynka, poza tym druga rzecz, jest wyraźna różnica między skiśnięciem na trasie, a komfortem na trasie. 5er prezentuje sobą co najmniej 2 klasy wyższy komfort, i to jest niezaprzeczalne. Skoro Dżordż chce E60, niech je kupuje, będzie mu służyć co najmniej tak jak jeden er, a patrząc na jego wymagania dużo lepiej.

Ja od siebie dodam, że będąc w jego sytuacji, brałbym E60, a gdyby była to np. sytuacja zmodyfikowana do moich preferencji, to brałbym E39 540i i nic innego.


P.S. Dajcie spokój panowie, forum samochodowe jest najlepsze na leczenie smutków że mogę zarobić ale nie zarabiam bo mi się nie chce

Nie wiem, ale jak mój partner z UK mi powiedział, że ma ponad 500 funciaków na rękę za dzień ze wszystkim to zdębiałem. Ale to i tak nic, bo Norweg, z którym robiłem za 18 dni pracy dostał na plny ponad 100 tys... I to był koleś z najniższą stawką tam, świeżo zatrudniony. Trzeba Panowie torby zwijać, bo na E60 nie zarobimy.

Dżordż - bierz E60 jeżeli to Twoje marzenie i tyle... bo potem faktycznie może nie być okazji.

500 "funciaków" na dzień i nie chcesz ? Coś mi tu nie gra... No chyba że w Polsce dają Ci więcej A może jednak wolisz ten zmywak, tylko nie dasz po sobie poznać ? Pamiętaj że żadna praca nie hańbi, a zbyt wysokie mniemanie o sobie jest idiotyczne.

jak przejmiesz auto po motoryzacyjnym debilu to nie będzie to takie łatwe.

nie chodzi tu o samo nagrzanie ale o "odpowietrzenie" komór popychaczy po stronie wydechowej. Ciśnienie oleju odgrywa to kluczową rolę.

Smokin, sądzę że po motoryzacyjnym debilu może kupić tylko inny motoryzacyjny debil, a dżordż nie popełni błędu. I będzie sobie chwalił jazdę E60.

Jestem zwarty i gotowy, mam w planie dogłębnie obejrzeć silnik i ocenić wycieki, biorę też ze sobą INPE i nie zawacham się jej użyć.

Jadę o 13 i to moje pierwsze E60 które jadę oglądać dla siebie.

Zdam relacje co i jak, i najważniejsze moje odczucia.

Dżordż mam nadzieję że to Twój wybór a nie presja kobiety

Dlaczego nie wyjeżdżasz?

Bo relatywnie co do poziomu mojego doświadczenia i cen w PL nie ma tragedii, a czasem lepiej dobrze inwestować kasę i siedzieć na miejscu. Niemniej nie wykluczam wyjazdu gdy poczuję się już pewniej, na razie dużo przede mną do nauczenia się. Nie róbmy już offtopicu, jak coś to na pw.