BMW Sport

Hm... Poproszę dziewczynę żeby przytyła
Żartuje oczywiście.

Wiem, wiem, słyszałem o tym że ludzie ładują do bagażnika krawężniki itp, w razie konieczności też coś tam wrzucę, ale bez przesady.
Bardziej uczulę się na parkowanie w lepszych miejscach i na myślenie o tym że to RWD


@ded dzięki za radę

Mam w planie LPG to butla też trochę dociąży tył

To nie polonez tylko RWD wyważone 50/50 w dodatku nie niskie. Żadnych ciężarów tam nie wkładaj, już sama butla styknie. Masz dobre opony, trochę nabierzesz ogłady i docenisz przewagę rwd. Po prostu jak ktoś nie myśli, nie umie jeździć, oszczędza na oponach etc. i ma pretensje, że rwd nie zachowuje się jak fwd to powinien zwyczajnie jeździć dalej golfem, czy tam pandą.

Ja umiem jeździć tylko że to pierwsza zima z RWD więc nie myślałem żeby mu sposobem wjazdu ułatwiać wyjazd, a tak trzeba.
Będę po prostu bardziej o tym myślał gdzie wjeżdżam i jak.

Tak ogólnie to ten temat nie był "płaczem" bo nie mogłem wycofać BMW tylko takim luźnym pytaniem czy RWD rzeczywiście jest gorzej czy to wina moich opon A okazało się że mojej głupoty czyli pewności że wyjadę utrudniając to samochodowi czyli cofając pod górkę.

Dziękuje wszystkim za rady. Będę bardziej uważał gdzie i jak wjeżdżam.
Pozdrawiam.

Opony masz kiepskie, ja z Dębicy byłem zawsze niezadowolony (była w kilku autach rodzinnych) ale do wyjechania z zaspy to ona ma dobry bieżnik.

w rwd dobre opony to podstawa i żadna góra ci nie straszna, jak kupiłem swoje e36 5 lat temu, to dostałem do niej 4 używane zimówki hankook ice bear w 440, pomimo iż opony były w miarę świeże i miały dużo bieżnika, to była tragedia, wszędzie miałem problemy z ruszaniem, zalałem benzyny i lpg do pełna trochę się poprawiło, kolejną zimę też przemęczyłem na tych oponach, a następnie zainwestowałem w nowe zimówki o agresywnym bieżniki i już mi zaspy nie straszne

Z Norweskich i Czeskich gor + jazdy E46 to zdecydowanie trakcje na sniegu poprawia pelny bak paliwa, troszeczke mniej cisnienia w oponach z tylu (ja jezdzilem na 2.0 zamiast chyba 2.4 bara). Nigdy nie ladowalem nic do bagaznika aczkolwiek jak juz utkniesz to zamiast prosic o popcheniecie to popros zeby usiedl ktos w bagazniku (na krawedzi), w wiekszosci przypadkow idzie tak wyjechac nawet z beznadziejnych sytuacji No i ASC off przy walkach z wyjazdem, strasznie agresywna jest kontrola trakcji w BMW i wycina zbyt mocno z mocy.

Szczerze to mieszkajac w okolicach zakopanego to zmienilbym auto na A6 quattro albo Legacy. Jasne, ze mozna jezdzic i BMW ale nie wiem po co sie meczyc.

ja mieszkam na raczej płaskim terenie ale przy małej warstwie świeżego śniegu bywały problemy z wyjechaniem z bramy - jest minimalnie pod górkę, fwd nawet się nie zastanawiałem czy mogą być problemy - w tej samej bramie gdzie e46 stało i mieliło przy kilku cm śniegu golf bez zająknięcia przebijał się przez zaspę usypaną przez pług. w zeszłym roku na sylwka byłem w okolicach nowego Targu, jak jechaliśmy do Mszany to google maps omijając korki poprowadziło nas przez jakieś mniej uczęszczane uliczki, jak zobaczyłem prawie pionowy podjazd z ubitym śniegiem to jedyne co pomyślałem to "pojechane" ale przy 4 osobach na pokładzie nawet DSC nie mrugało. Teraz z tyłu mam nowy komplet Dayton, zobaczymy co są warte
porównanie BMW do polda to "lekkie" nadużycie pold z swoją lekką dupą potrafił stanąć wszędzie, trochę za łebka z kumplem się km w szczupaku nabiło ale tak czy inaczej - jak coś więcej jest na tylnej osi to RWD ma lżej

Rwd ma zawsze lżej jeżeli masz dobre opony, nie masz gleby dużej. Jeżeli już załapie to pójdzie, a żeby załapać bardzo ważna jest opona. Pod górkę tym łatwiej, bo jeszcze więcej masy idzie na tył, a mniej na przód (gorzej dla fwd). Prosta fizyka, jak ktoś ma inaczej to znaczy, że przekombinował z czymś.

No właśnie, a jak jest ze szperą?


Moja pierwsza zima w aucie ze szperą właśnie się szykuje, jest lepiej czy gorzej?

No właśnie zauważyłem że jak już ruszy to idzie, najgorzej jest ruszyć, czyli trzeba zatrzymywać się w mniej ryzykownych miejscach.

BMW kupiłem dlatego bo mi się bardzo podoba, nie chce przekreślać BMW przez zimę i RWD, chociaż czasem pewnie będzie wkurzać kopanie w śniegu.

Golf rzeczywiście tam gdzie BMW ma problem on nawet się nie zastanawiał, ale to FWD więc nie ma co porównywać.

Po prostu będę myślał gdzie się zatrzymuje żeby ułatwić jej ruszenie i będzie dobrze.

Dzięki za radę

Właśnie ciężko jest ruszyć z miejsc z pozoru łatwych do ruszenia FWD, trzeba się przyzwyczaić.
Dzisiaj też w kilku miejscach mieliłem kołami ale to tylko tak lekko, że delikatnie z gazem i wyjechałem bez problemów.
W przyszłym tygodniu będzie LPG, pełen bak benzyny mu zaleje i będzie lepiej, plus rozwaga i damy radę.
Ogólnie E39 fajne i wygodne (nawet zadziwiająco wygodne) auto, ale to też pewnie zasługa opon 15 bo takie mam na lato i na zimę również.

PS. Jakie opony kupić na lato? Mam jak narazie felgi 15 chociaż kusi mnie założyć coś większego.

Z 15 205/65 to i tak Ci będzie lepiej niż ze standardowymi 225/55R16. Ja myślę że chwilę pojeździsz, i nie poczujesz różnicy w zimie. Nie demonizuj tak tego tył napędu - jest dużo lepszy niż FWD, szczególnie jak w poślizg wpadniesz. Z wyjeżdżaniem sobie poradzisz z biegiem czasu.

No w zakrętach prowadzi się bardzo dobre.

Wiem, wiem pojeżdżę trochę i będę bardziej wyczulony żeby stawać w "lepszych" miejscach.

Jest przepaść ze szperą, dosłownie. Szpera + świeża opona z bieżnikiem w kostkę i wjeżdżasz jak zły ze śniegu. O ile oczywiście podwozie już nie s toi na nim.

Jak cofasz to się mocno udziala też. W E30 zawsze cofnę na tym śniegu/trawie itp., a E46 mi mryga asc, łapie na 1 koło itp. lipa.

Do autora - sprawdź sobie jeszcze geometrię. Wywalony zawias albo źle ustawiony potrafi mocno popsuć trakcję. Co do Twojego pisania o FWD to widzę, że pop swoje, a chłop swoje. Kiedyś też się męczyłem ze swoim pierwszym BMW. E30 bez szpery, na glebie, słabe opony. Później miałem E36 lepiej wyważone, do tego dobra opona i szpera i nagle się okazało, że to idzie jak przeciąg po śniegu. Głowa do góry.

Szpera super sprawa, bo nawet "na chłopski rozum" musi pomóc.
Także super sprawa, Chociaż w zakrętach chyba łatwiej wpaść w poślizg? (Tak kiedyś czytałem).

Szkoda że E39 nie ma szpery mechanicznej.
Myślę że geometria jest ok, bo po zakrętach i ogólnie po śliskiej nawierzchni prowadzi się dobrze, ale sprawdzę bo nie kontrolowałem tego przyznam szczerze.
Ogólnie E39

do e46 też bida ze szperą a przydałaby się, u mnie w dodatku afftomat. co do geometrii to też prawda ale chyba bardziej to czuć jak się już jedzie, przy ruszaniu mniej. Dlatego też musiałem kupić nowe na tył - była rozjechany kąt i zeżarło wewnętrzną część opon na tyle ale pod górę w śniegu auto szło jak należy.
bez szpery to tak jak ded pisał - tzreba sobie pomagać ręcznym. Gdy jedno koło ma lżej i na nie idzie cała moc to trzeba jakoś zrównać prędkości między kołami żeby zaczęły równo iść

I tak i nie. Trudniej wprowadzić dwa koła w poślizg naraz niż jedno. Ale jak już wprowadzisz dwa to auto łatwiej i szybciej pójdzie bokiem. Wg. mnie to lepiej, bo taki bok jest przewidywalny i łatwiejszy do kontroli niż jak Ci jedno koło mieli... No ale Ciebie to chyba nie dotyczy, bo pewnie masz co najmniej DSC w swojej E39.

jiGsaw ale nie bierzesz pod uwage jednej waznej rzeczy - wiekszosc fwd ma rozklad masy typu 62% przod i 38% tył i nawet pod gorke nadal przednia os jest mocniej dociskana niz w rwd z idealnym 50/50. Wez pojedz sobie na zimowa pojezdzawke po sniegu (jakis KJS czy superoes) to Cie wszystkie Seicento zjedza na sniadanie. Przesiadlem sie z Audi gdzie silnik wisial przed przednia osią w sąsiednim powiecie, po sniegu szlo jak szatan, pozniej w E34 mialem zonka, w E46 jest o niebo lepiej ale nadal nie ma szans z fwd.

Chyba najlepszym sposobem na w miare sensowne smiganie po sniegu w E39 to balon w stylu 205/60 R15 + jakas agresywna zimowka (Debica Frigo w testach idzie lepiej w sniegu niz wszystkie Micheliny, Conti itp, tylko na mokrym jest kiepska) + poszukac jakies szpery, sa ludzie co skladaja customowe do E30, E36 to moze do E39 cos poskladaja... Do tego troche obnizyc w oponach cisnienie, wrzucic do bagaznika plyte chodnikowa i bedzie jakos to szlo. W Norwegii z kompletem pasazerow E46 szlo pod takie gorki ze przesada, ale solo juz bylo slaaaabo

Biorę to pod uwagę i przód się podnosi i ile zostaje z tych 68? jeszcze pod górkę... tył ma więcej i tyle, po prostu trzeba zasprzęglić koło tylne i wtedy mamy już z górki. Im więcej mocy przenosisz na drogę tym mocniej Ci dociska tył i odciąża przód, górka jeszcze to potęguje. Nie ma tutaj żadnej fizjologii.