DDastardli napisał(a):
Tr0n, a 2002 turbo też miało 4 cyl i doładowanie. Więc BMW to nie tylko I6. Ja nie rozumiem takiego podejścia. Bardzo fajnie że producent ma w swojej gamie zarówno jednostki doładowane jak i n/a oraz rozpiętość pojemnościową modeli. Kto chce V8 kupuje V8, inni wybiorą R6 n/a inni R6 tturbo a jeszcze inni 4 cyl.
Ale zapomniałem o jednym w naszym kraju mentalność "tłumu" jest dziwna. Nie raz już słuchałem jakim to paździerzem jest moje M bo nie jest wersją z rynku EU tylko z US, albo że BMW z R4 to nie prawdziwe BMW.

No jasne to że został tam taki silnik przewidziany, zaprojektowany, skonstruowany i wdrożony do seryjnej produkcji to farmazon. Prawdziwi fani BMW wiedzą lepiej od BMW co nim jest a co nie.
Ja się z Tobą zgadzam, akurat w tym przypadku silnik R4 zastępuje R6 który dla wielu osób jest kultowym silnikiem BMW. Wiadomo, że kierunek rozwoju silników to nie są tylko osiągi ale również bardzo restrykcyjnie określone normy bezpieczeństwa, eko, finansowe i dlatego takie silniki pojawiają się w BMW (tak samo w innych markach).
Pewnie jest to dobry silnik, co nie zmieni mojej sympatii dla silnika I6 NA. Gdyby w 1 M był silnik bez turbo to już miałbym to auto zamówione, a tak zastanawiam się ciągle w którą stronę kontynuować swoją motoryzacyjną drogę.
Ja na szczęście mieszkam w miejscu gdzie BMW to normalne fajne auta, ale w PL również nasłuchałem się głupich uwag.
Każdy ma swoje preferencje, ja lubię E46, nie lubię E90 w środku, a nowe auta serii F są dla mnie zbyt podobne do siebie mimo, że wizualnie podobają mi się - ale to moja osobista opinia. Podobnie jest z silnikami, jedni lubią turbo inni NA, jedni R6 inni V8 czy R4. Najważniejsza rzecz - mamy wybór.