BMW Sport

taka ciekawostka - w S50 3.0 też można się tego obawiać, 3.2 nie ma tego problemu

...popatrzeć jak sobie ludzie jeżdżą
jak dla mnie 328i - tańsza opcja ale frajda jest
M3 albo S50 w jakiejś budzie - droższa zabawa ale szersze horyzonty

maaaad, do przedszkola, to też pasują takie sposoby wyciągania wniosków, że skoro s50 nie ma, a m52 ma hydraulikę, to znaczy, że się do pałowania nie nadaje.

Wiesz po co jest hydrauliczne kasowanie luzów, jak działa i DLACZEGO, z jakiego powodu stosuje się je w S50 i S54? No właśnie od tego trzeba zacząć.



na takim etapie wtajemnicznia- nie trzeba nic dodawać. kolega chce sporadycznie, amatorsko, a Ty eliminujesz silnik, bo coś tam.

Tymczasem, takie auta są, istnieją, jeżdżą, sprawdzają się, ale widać niektórzy nie tylko chcą wywarzać otwarte drzwi, ale po prostu wstawiać nowe heh



btw. S50 też się na tor nie nadaje, bo jest za ciężki i ma choćby za łagodne wałki, jak ma być na TOR

Jeśli rzeczywiście będziesz brać udział w torowych pojeżdżawkach i chcesz uczyć się jazdy torowej a nie palić gume pod blokiem to ja bym pomyślał o przygotowaniu E30 lub E36 z R4 do sportowej jazdy. Jeśli ma być głównie frajda na prostej i zabawa w małe upalanko to E36 M3.

sie nie zgadzam! jesli 4cyl ma byc przygotowane na tor to zabawa wyniesie wiecej niz te zakladane 10-15 tysia a podjerzewam ze ciezsze M3 i tak pozamiata jesli chodzi o czas 4cyl.
user Buni mial e30 wzwapowanym M54B30 latal tym po torze, mozniej przygotowal M3 do latania to torze (gdzies czytalem jego wypowiedz ze M3 duzo lepiej sie prowadzi nie mowiac o wiekszej mocy o prawie 100KM) a teraz z tego co wiem lata lancerem

A Kubica lata F1 ale czego to dowodzi?

dobry kierowca i zrobi każde e36 328, do jarania kapcia też daje rade na początek w sam raz do nauki

gościowi co ma 4.4 v8 na co dzien oferujesz do latania na torze silnik 2,0 jaka to sory ma to mu dac frajdę zaspawaj sam sobie most i lataj jak chesz ale to głupi pomysł.

funcar ma dfawac frajde a w 520i objedzie Cie pierwsze lepsze 2,0 tdi

Yyyy Fryderyk nie skumałem nabjasz się ze mnie krytykujesz czy popierasz bo tak mojego cytatu użyłes, że nie kumam

już sam nie wiem ale chyba nie chciało mi się przepisywać i zacytowałem

najlepsza jest jednak sugestia z E34 520i

Zdzira 850I, nie chodzi czy na co dzień jeździ się 4.4 czy 6.0 na torze liczą się umiejętności, a nie moc, kolega jeżdżący astrą 1,6 w kjs'ach objechał kozaka z m3 e36 na torze. Dlatego e34 e36 2.0 bez wnętrza i z zaspawanym mostem w sam raz na początek.

rozumiesz idee z funcar zapraszam do słownika co znacszy fundla właściciela M62B44 M50B20 to nie będzie fun rozumiesz????? a co do a co maja kjs-y do toru i funcar?????????

520i to ja moim klopsem na torze objade jak bedzie chocby kilka prostych

jak ma byc funcar to e-34 jak najbardzeij twardy zawias i wymiata po torze ale s ilnikiem przynajmniej 3.0

także nie obraź się ale twój argument o wybebeszaniu itp mnie rozwala funcar nie jezdzi tylko po torze i cio wyjedziesz na ulice tym funcarem i pierwsze lepsze dci ci dowali to bedziesz miał fun

jeśli wchodzą dragi to faktycznie 520 odpada ale na sam tor się nadaje i daje frajdę z jazdy

chlopie, nie zyjemy w czasach ze 2.0 w budzie e34 to max co mozna zaoferowac

wiem, tylko wszyscy się teraz srają na większe silniki, większą moc, a mało kto ma na tyle umiejętność żeby ją w pełni wykorzystać

2.0 w budzie e34 dla posiadacza V8 nie no padne

Ale w sumie ci sie nie dziwie w wieku 19 lat wszystko daje frajde z jazd, pojedzisz mocniejszymy autami i zrozumiesz co napisałes

fakt dużą moc ciężko wykorzystać ale za to 520 sie na tor ie nadaje ani na uliced za mała moc jak na tor za krótkie biegi ( duza część zakrętów nie wiadomo jak pokonac co przy 30km/h bedziesz na siłe 1 wbijał??? bo jak z 2 pojedziesz to powodzenia z takim wykopem ) wsiadz do jakiegos 540 6-gang i pogadamy

no to mamy mistrza tematu
moj blender daje wiecej emocji jak robie sobie shake'a po silowni niz 520 w e34
idea funcaru polega na tym ze czlowiek na wysiadac na drzacych nogach z fury a nie ziewac w miedzyczasie przepinania z 1 na 2 bo nawet nie zapiszczy

Jak się nawet ze sprzęgła strzelić nie umie to może ci nie piszczy.

bo to była pi*da a nie kozak. Dlaczego na początek, jesteś pewien że 2,8 nie będę w stanie ogarnąć ?:rotfl: Uwież mi że 520 nie robi żadnego wrażenia i jest to stanowczo za słabe. Jedynie co to 2 litry w trójce jest ze szperunkiem ewentualnie dać frajde na mokrej nawierzchni. Co do Astr to GSI nawet niezle przyspiesza, ale napęd FWD da mi zerową frajdę

Byłem wczoraj na ciekawej rozmowie u mojego mechanika, który odradził mi m3 ze względu na dość spore wydatki w 'serwisowaniu', a znowu polecił jak najbardziej 2,8. Nie znam lepszego mechanika od BMW w Poznaniu, a sam szczerze przyznał że jeśli coś uwale z silnikiem, będzie mu to ciężko ogarnąć, nie mówiąc o częściach zamiennych.
I tu pojawia się pytanie czy to ma być e30 czy e36. e30 niestety trzebaby motać, e36 można nabyc 328i i na pewno na jakis czas starczy, potem ewentualna podmiana na m54b30 i lekkie pomodzenie tego i może udałoby sie 250km z tego wycisnać, krótszy most i jakos by to sie odpychało, z drugiej strony taka moc w e30 zrobi na pewno większe wrażenie. Pytałem też o turbo w wypadku gdy już 200 koni nie starczy - odradził mi to z szczerym sercem, jako osobie nie mającej za dużo współnego z mechaniką samochodową. Sam aktualnie robi compakta 2,5 biturbo.
Także teraz pytanie jak z prowadzeniem obu modeli? Czy jest porównywalne czy któryś z modeli jest lepszy?

Co do 520i, 518i miałem, na niektórych nawierzchniach szło się pobawić i jak sie umie to latało się lepiej niż niektórym szło ogarnianie silnika r6 w mniejszych samochodach, ale jedyna zabawa byla na opiaszczonym betonie, bo na asfalcie tego samochod na pewno nie zrobi. chyba ze mokrym. Ewentualnie zimą było dużo zabawy. Oj co musiałem sie nameczyc zeby to jakos jezdzilo. Chociaż przy dobrym zawieszeniu po zakrętach odchodziłem mocniejszym samochodom, może też przez to że wiedziałem na co mnie stać i jechac do granic możliwości po tych zakrętach. Tyle ze 518i nie odwazylbym sie wjechac na tor, po prostu to kompletnie nie jechalo

Najlepsza opcja by samochód miał wystarczającą moc i po powrocie do domu nie mówić "kurde, byłoby lepiej gdybym miał wiecej mocy", a powtarzać "musze wrócić na tor i podszkolić się, żeby przejechać ten zakręt szybciej''

W sumie o wiele bardziej podoba mi sie e34 niż 3ka. E34 nie wydawalo mi sie jakos ciezkie w prowadzeniu, ale duzo ludzi mówi ze lepiej 3ka niz 5tka bo zwinniejsza i lzejsza. Sam nie mialem mozliwosci tego porownac






PS. Fun car nie ma mi sluzyc do tego co te e34 robilo:)

Hehe, Dawid ma zawsze pełną głowę pomysłów Mówił mi,ze po sprzedaniu M5 wszystko go wkurza w czasie jazdy

On sobie moze pozwolić, ja niestety juz nie bo cieżko byloby dzwonic do niego co 2gi dzien i prosić o wpisanie na termin bo coś jest nie halo w pomodzonym silniku. Chociaz z tego co slyszalem to kolejne biturbo jest w trakcie skladania u jego znajomego. Chlopaki pojezdza i wyjdą słabe punkty takiego setupu. Moze pojdzie to załatać i zrobić całkiem niezawodną konfigurację